dgen
/ 2013-10-24 14:03
/
Tysiącznik na forum
Panie (p)ośle aby zabierać głos w sprawie WSI i posła Macierewicza musi pan znać kilka podstawowych faktów historycznych dot. tejże formacji.
Jak już wielokrotnie opisano w literaturze poświęconej najnowszej historii RP , tzw. WSI były w linii prostej kontynuatorem Wojskowej Służby Wewnętrznej, jak i II Zarządu Sztabu Generalnego WP czyli wywiadu wojskowego PRL - państwa satelickiego Związku Sowieckiego.
Szeroko też znany jest fakt, że ludzie tworzący WSI byli nie tylko przeszkoleni w Moskwie (m.in. do zwalczania opozycji, Kościoła, inwigilacji polonii zagranicznej...) ale także uprzednio przez sowieckiego okupanta dobierani i selekcjonowani.
Czołowe postacie WSI jak m.in. jak Dukaczewski , Malejczyk , Wawrzyniak, Głowacki, Izydorczyk byli traktowani przez Moskwę nawet po 1989 roku jako "swoi ludzie".
To pokłosie zaniechań (celowych ?) w latach 1989-1993, gdzie nie przeprowadzono żadnej weryfikacji tych postpeerelowskich słuzb i ich funkcjonariuszy.
Mieliśmy więc z pozoru "wolną " III RP ale opartą na służbach dobieranych przez Sowietów.
Znane też są powiązania tych ludzi m.in. z tzw. aferą FOZZ, nielegalnym handlem bronią....
Taki stan rzeczy trwał do 2006 r. , kiedy to rząd Kaczyńskiego z poparciem większości sejmu (ponad 350 głosów "za") rozwiązał WSI. Powołano komisje weryfikacyjną, która wykazała m.in - co było dla wielu oczywiste - współpracę niektórych funkcjonariuszy WSI , współpracę z wywiadem Rosji.
Pytanie jest jedno, czy Polskę stać na to aby służby specjalne były zdominowane przez funkcjonariuszy wychowanych przez naszego i (NATOwskiego) wroga ?
Czy Izrael pozwoliłby sobie na pracę w służbach ludzi wyszkolonych w Iranie ?