Forum Polityka, aktualnościKraj

Weto prezydenta. Sześciolatki nie pójdą do szkół

Weto prezydenta. Sześciolatki nie pójdą do szkół

Wyświetlaj:
Neo_Mario / 195.117.255.* / 2009-03-10 09:19
Zgadzam się co do decyzji (a tą osobą należy to do żadkości) i argumentacja też nie jest bez kozery, jednak jeszcze istotniejszym argumentem jest zbieranie dzieciom dzieciństwa i rodzicom PRAWA o decydowaniu o dziecku. Znam 3 latki, które płynnie czytają i wykonują nie tylko podstawowe działania matematyczne, ale właśnie poziom lat 7-miu określam jako optymalny do rozpoczęcia OBOWIĄZKOWEJ edukacji (mam pewne doświadczenie - 2 synów: lat 11 i lat 4, i wielu znajomych i przyjaciół z dziećmi w szerokim spektrum wiekowym)
Oczywiście jeżeli rodzice uznają, że ich dziecko jest genialne i na dodatek nauka sprawia mu radość i przyjemność (jak już wspomniałem są takie dzieci, choć w zdecydowanej mniejszości) to jak najbardziej mogą rozpocząć indywidualną, NIEOBOWIĄZKOWĄ edukację znacznie wcześniej niż w wieku 6 lat. Narzucanie jednak takiego obowiązku to pozorne tylko dbanie o dobro dziecka (bo rozumiem, że przede wszystkim dobro dziecka przyświecało pomysłodawcom projektu, a nie jest to krok w kierunku pomysłu wcześniejszego zakończenia edukacji i wcześniejszego rozpoczęcia "zasilania" ZUSu ze względu na starzejące się społeczeństwo).
123lko / 79.189.223.* / 2009-03-10 16:31
sle są też dzieci, ktore w wieku 3-4 lat zaczynają dopiero mówić, ich poziom rozwoju jest opózniony i wyrównuje się czasami dopiero około 7,8 roku, a poniważ jest to pierwsza klasa, większość jest w stanie dogonić w rozwoju równieśników, obawiam się że jeżeli wiek szkolny będzie obniżony, to dzieci takie będą miały dużo większe kłopoty, bo jeżeli dziecko uczy się dobrze wysławiać, a musi już zacząć czytać, to jakie ono ma szanse? Ustawa spowoduje, że będzie więcej dzieci, które będą musiały powtarzać pierwszą klasę...
Jan Kiel / 87.99.114.* / 2009-03-11 10:15
jeśli wszyscy będą naukowcami to kto będzie pracował łopatą i kilofem?
xsa / 194.176.105.* / 2009-03-10 11:53
zadkosz rzadkoscia ale Ty kolego to powineienes wrocic do zerowki ;-)
Mister Magister / 83.10.133.* / 2009-03-10 10:44
Ja także z ulga przyjąłem tą decyzje, wreszcie jakaś mądra i poparta argumentami decyzja... choć z wieloma poglądami pana Prezydenta się nie zgadam. W tym wypadku dziękuje za ochronę dzieciństwa naszych dzieci. Zamiast dopychać dzieciaki do szkoły dołożyli by w procesie dydaktycznym który trwa 9 lat parę godzin i wyjdzie na to samo albo lepiej.
rozwado / 2009-03-10 09:11 / Tysiącznik na forum
To nie chodzi o szesciolatki. To chodzi o blizniakoww
XZx / 217.74.68.* / 2009-03-10 09:05
Jezeli twierdzi, ze wyslanie 5 latkow do przedszkola spowoduje brak miejsc. Przeciez szesciolatki zwolnia miejsca. Pewnie takie rzeczy wie nawet szesciolatek.

***

Zeby bylo jasne, mam dziecko male i bardzo by mi odpowiadalo gdyby moglo pojsc do szkoly wczesniej. Pewnie dzieki temu wyrosloby na madrzejsze i moze kiedys zostalo prezydentem.
zxzz / 83.10.114.* / 2009-03-10 20:48
Ponieważ teraz nie wszystkie 5-latki chodzą do przedszkola, jeżeli tam trafią - już obowiązkowo - może się zdarzyć, że dla młodszych dzieci znowu nie będzie miejsca.
***
Poczekaj, aż Twoje dziecko podrośnie, zobaczysz, czy nadal tak będziesz się spieszyć do szkoły... Dzieci w przedszkolu robią mnóstwo rzeczy i uczą się wg dobrych programów. Przeniesienie 6-latków do nieprzygotowanych szkół mądrzejszymi dzieci nie uczyni. Po co zmieniać coś, co jest dobre? Mam dwoje dzieci i porównanie szkoły i przedszkola.
Zef / 83.16.102.* / 2009-03-10 10:14
Przecież może iść wcześniej. Taki układ jest chyba lepszy. Rodzic decyduje a nie państwo. Dziecko jest Twoje czy państwowe?
synia / 213.158.199.* / 2009-03-11 16:51
Tak byłoby najlepiej, gdyby rodzice mogli decydować. I ciekawa jestem czy wielu rodziców posylało by wcześniej dzieci do szkoły! Czy ktoś w ogóle zwrócił uwagę jak duża różnica jest jeszcze miedzy tak małymi dziećmi? Między siedmiolatkiem urodzonym pod koniec roku a sześciolatkiem z początki roku jest niestety aż dwa lata różnicy! (nielicząc rocznikowo bo tak jest rok, tylko miesiącami, a na tak małe dziecki to bardzo duża różnica)!!! Nie odbierajmy naszym dzieciom dzieciństwa. Nie staną się one przez to mądrzejsze!
Kawi / 206.19.210.* / 2009-03-10 12:20
Pamiętajmy jeszcze, że to nie tylko kwestia tego, czy do szkoły pójdzie sześciolatek czy pięciolatek, ale czego się w niej będzie uczyć. Zgodnie z ww ustawą dzieci które pójdą do pierwszej klasy będą się od września 2009 uczyć tego co rok wcześniej było w zerówkach - czeka nas obniżenie podstawy nauczania. W zerówkach zaś dzieci będą się uczyć, nie czytania, pisania i podstaw matematyki, ale np. zasad zachowania na ulicy, czyli bąki będą zbijać. Ja mojego "pięciolatka", który sześć lat skończył w styczniu 2009 wysyłam w takim razie do pierwszej klasy.
Elendir / 2009-03-10 07:22 / Łowca czarownic
Kolejne weto pokazuje jak bezsensowny jest w Polsce system rządzenia. Abstrahuje tutaj od kwestii merytorycznych poszczególnych zawetowanych ustaw. Chodzi o to że nie wiadomo kto tak na prawdę rządzi w Polsce, gdyż jak widać PO+PSL to za mało. Albo muszą się dogadać z SLD, albo z PiS co tak na prawdę paraliżuje. Rozmywa się odpowiedzialność za kwestię wprowadzenia reform.

Po co jest weto prezydenckie? Myślę że w zupełności by wystarczyła możliwość odesłania do Trybunału Konstytucyjnego.
emo2 / 89.79.187.* / 2009-03-10 10:34
PO PSL muszą po prostu dogadywać się we wszystkim prawie z SLD żeby weto odrzucić bo pis prawie we wszystkim jest przeciw robi na złość rządowi

ważne że z SLD mogą odrzucić każde weto wobraź sobie co by było gdyby PO PSL SLD nie starczyło do odrzucenia weta wtedy byłaby dopiero jazda wszystko byłoby blokowane ale na szczęście tak nie jest
erwer / 79.175.201.* / 2009-03-10 07:51
ten człowiek nie jest taki głupi.
Elendir / 2009-03-10 08:09 / Łowca czarownic
Ależ bynajmniej nie chciałem powiedzieć że Kaczyński jest głupi. Można mu zarzucić wiele rzeczy ale pewnie nie to.

Nie zmienia to faktu że jako wyborca stwierdzam że odpowiedzialność za niewystarczające tempo reform się rozmywa, a moim zdaniem nie jest to korzystne zjawisko.
taki tam / 213.238.104.* / 2009-03-10 08:23
Z jednej strony rozmywa się odpowiedzialność za tempo reform, ale z drugiej strony rolą prezydenta jest czuwanie nad zabezpieczeniem integralności i bezpieczeństwa państwa polskiego. Zgodnie z prawami Parkinsona, różne rządy często będą miały ciągotki do reform, nawet tam, gdzie wprowadzenie reform prowadzi do pogorszenia sytuacji w kraju, zamiast do jej polepszenia. Inflacja występuje wszędzie - w rządzeniu też.
Gdyby pozostawić rządy samymi sobie, to strach pomyśleć, co by się w Państwie działo.
Lugal / 88.220.150.* / 2009-03-11 00:57
Rozumiem, że prawo Parkinsona dotyczy tylko rządu ... prezydent czemuś "takiemu" nie podlega!! Gratuluję spostrzeżenia

Dla mnie - niestety - wygląda na to, że jeden decyduje za 480, i tyle.
Elendir / 2009-03-10 22:12 / Łowca czarownic
A jaka jest rola sejmu oraz senatu? Jaki widzisz podział kompetencji?
PrawdaKtóraBoli / 217.147.104.* / 2009-03-10 09:01
rozumiem, ze reforma:
- wczesnych emerytur,
- rent z fus,
itd. to sa te, ktore maja prowadzic do pogorszenia sytuacji w kraju.
gratuluje myslenia.
taki tam / 213.238.104.* / 2009-03-10 17:25
Kolesiom pewnie miało być lepiej.
Ale to jeszcze za mało, żeby mówić o polepszeniu sytuacji w kraju.
lLorunia / 91.94.110.* / 2009-03-10 12:06
Sejm reprezentuje naród ! a jaka to reprezentacja jak ogólnie wiadomo wszystkim , że więcej niż 70 % obywateli zainteresowanych nie chce tej ustawy . Może my lepiej zrezygnujmy z tej demokracji i postawmy na czele jakiegoś naczelnika czy króla , który będzie sprawował rządy i wtedy będzie w porządku ! A teraz to jest takie udawanie ! i nawet 25 milionów głosów to na pewno będzie za mało w tej naszej demokracji .aby przeszedł obywatelski projekt czy sprzeciw .
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy