Nie wiem czy w dobrym miejscu zakładam temat ale może ktoś mi pomoże. w dniu dzisiejszym dostałam pismo w którym firma x żąda ode mnie zapłaty w wysokości 40 zł +30 zł odsetek. w liście firma nie napisała za co mam zapłacić, tylko grozi mi wstąpieniem na drogę sądową. dodam że sprawa dotyczy domniemanego zakupu z 2000 roku (byłam wtedy osobą niepełnoletnią i na pewno nic nie kupowałam). Do tej pory nie dostałam ani jednego wezwania do zapłaty( nawet listem zwykłym). Czy sprawa sprzed 9 lat ulega przedawnieniu i mam sie nie przejmować czy jednak coś z tym zrobić?