pawel 103
/ 193.17.203.* / 2016-03-15 11:06
Wiecie żeby unaocznić sytuację podam przykład. Ktoś otwiera sieć sklepów z pierogami. Ma mnóstwo kasy w szybkim tempie bo pierogi działają jak amfetamina i marihuana razem wzięte. Sieć sklepów się rozwija, choć sanepid ostrzega - tam może być zakazana substancja, to może być niebezpieczne. Policja zaś wie handel narkotykami to przestępstwo, ale pierogi? Cóż nie ma dowodów, że to amfa czy maryha przecież nie jest w torebkach czy ampułkach. Sieć dalej się rozrasta - choć specjaliści wiedzą, że to syf. Nagle jeden klient zjadł za dużo pierogów i zszedł... Zrobiła się awantura, po nim było następnych kilkanaście tysięcy nieświadomych smakoszy pierogów, których Państwo miało ochraniać poszło do piachu. Byli winni? Kupowali od dilera, złodzieja czy przemytnika? Nie, kupowali w legalnej ogólnokrajowej sieci sklepów - wiedział prokurator, premier, ministrowie i co z tego? Ano to, że Państwo, my wszyscy zawiedliśmy obywateli wybierając takich polityków, mając taką policję i prokuraturę, że do tego doszło - powinniśmy za to zapłacić i następnym razem bardziej świadomie głosować i rozliczać polityków. Niestety za błędy się płaci. Niestety nie w dawnej Polsce gdzie cwaniak i szumowina, przy współudziale syna premiera, oszukali Polaków na co najmniej miliard złotych a wszystko w zgodzie z prawem - ich prawem. Sądy nie mają uprawnień, CBŚ itp. nie mają rozkazów... gotówka się rozpłynęła jak śnieg. To jest kpina i odpowiedzialność powinna być.