luvac
/ 85.237.179.* / 2016-03-15 09:59
Myślę,że pan profesor jest osobą do bólu uczciwą i dlatego zaufał instytucjom finansowym ,których jedynym celem było wyciągnięcie od ludzi pieniędzy.Niestety,,starszy pan nie pomyślał,że dzisiejszy oszust to nie niechlujny,nieogolony człowiek,ale inteligentny,czysty i pachnący osobnik.Aby oszustwo się udało,trzeba mu nadać pozory prawdy,stąd umowy,gwarancje i podpisy.Ostatecznie oszust wie,że to umowa ,która jego nie będzie obowiązywać.O ile mogę zrozumieć,że pan profesor dał się oszukać za pierwszym razem,to niestety nie rozumiem dlaczego popełnił ten sam błąd jeszcze dwa razy.Tam gdzie chodzi o nasze pieniądze powinna obowiązywać zasada ograniczonego zaufania.Jeżeli bank oferuje 5% to należy się zastanowić dlaczego inna instytucja oferuje dwa lub trzy razy tyle .Pan profesor podszedł do wszystkiego bezrefleksyjnie.Kto wie,może jest miłośnikiem poezji Szymborskiej i myślał,że będzie jak w wierszu ''Nic dwa razy się nie zdarza''