mś
/ 193.151.55.* / 2007-05-02 11:10
Prawdą jest, że musi się znaleźć "kozioł ofiarny", ale w ewidentnych sprawach nie jest to konieczne. Szkoda, że w tym przypadku szef katowickiej delegatury ABW. Działania takie udawadniają podteksty, które można sobie dofabrykować. Robimy porządki lub nie. Proszę o wybaczenie, ale ten fakt potwierdza także, że PiS boi się Lewicy, która ma cichą, ale bogatą przeszłość. Powiązania stare i nowe, z nowelizacją w zakresie organizacji i zarządzania oraz marketingu i promocji. Targnięcie na własne życie jest potwierdzeniem "szemranych biznesów" i plotek, które krążą po całej Polsce. Plotka pamiętajcie przecie, że to półprawda, która kryje porozsypywane puzzle.