nasz rząd nie ma chyba swiadomosci jak ciężko pracują niektore kobiety,ja pracuję na akord w stolarni ,mam dopiero39lat,a już wysiadają ręce,nogi i kręgosłup,zresztą nie tylko mi ,gdyby jakiś z ministrow jeden dzień pozapieprzał tak jak nasze kobiety to by zwątpił,im czlowiek starszy tym więcej choruje więc na zwolnienia musi chodzić,a dziś jak chorujesz to nie pracujesz.kto potem zatrudni 60latkę ?niech może oni podniosą wyż demograficzny ,żeby ktoś na nich robil, bo tu w polsce zadnej przyszl ości dla młodych nie ma

wysokosc emerytury przede wszystkim powinna zalezec od przepracowanych lat, a nie od wieku. Dodatkowo nadwyzka powyzej minimum zapewniajacego funkcjonowanie systemu emerytalnego powinna byc DZIEDZICZONA w przypadku smierci, a nie jest! Aktualnie pieniadze ze skladek ida na biezace wydatki, a nie na indywidualne konta. Udzialy z prywatyzacji powinny zasilic konta emerytalne ludzi pracujacych w PRL, a zostaly przejedzone. Zlodziejstwo i tyle

Kobiety mają pracować do 67 roku zycia. Dlaczego? Bo ktoś musi fundować emerytury górnikom idącym na emeryturę przed 50 rokiem życia (po 25 latach pracy).
Czy pan Tusk to zmieni? Wg mnie boi się chłopców ze śrubani i kilofami. Woli bohatersko powojować z kobietami.

Tusk raz w życiu POwiedział prawdę i to w Sejmie "uważajcie na POrtfele..."
i czas wiekoPOmnych słów nadszedł OSZUŚCI robią wszystko aby wyrwać ostatni grosz a później jak to mawiał Bolek puszczą Nas w skarpetkach na lód.

Rostowski nie musi się martwić o emeryturę
http://lubczasopismo.salon24.pl/polskaokiem24latka/post/393524,rostowski-nie-musi-sie-martwic-o-emeryture