strzelec
/ 2012-02-09 19:40
/
Bywalec forum
Uważam że powinno się podnieść wiek emerytalny nawet do 70 lat. Jednak pod pewnymi warunkami.
1) Jeżeli ktoś zaczyna pracę w wieku np: 18lat i przepracuje 40lat to ma prawo do emerytury. Każdy z nas jest rozsądny i jeżeli będzie chciał dostać więcej na emeryturę i zdrowie mu pozwoli to czemu nie ma z tego skorzysta. Jeżeli będzie uważał, że mu wystarczy 400,00 pln to jego sprawa, zapracował na to i już. Wiadomo, że osoby zaczynające pracę tak wcześnie, zwykle nie posiadają Wyższego Wykształcenia i pracują za minimalne pieniądze, jednak ich zdrowie szybciej się osłabia. Młody stary student 30 letni zarabia od razu więcej i jeszcze ma pracować tylko do 67 roku?. Gdzie tu sprawiedliwość. Osoby bez wykształcenia pracę zaczynają dużo wcześniej i w naszych realiach nie mają możliwości pracować bez przerwy, więc i 40 lat pracy na pewno nie będą mieć w wieku 58 lat. Zwykle maja przerwy w zatrudnieniu i te luki bywają różne. Nie mają motywacji do szukania pracy bo i tak wiedzą, że będą musieli pracować do 67 lat. Jeżeli jednak mieli by taką motywację, na pewno nie siedzieli by w wieku 20 lat na bezrobociu. Bo i tak wiedzieli by, że ich nie minie 40 letni okres pracy
2) Druga propozycja to skończmy z tymi śmiesznymi OFE. Czy nie lepiej, żeby utrzymywać stary ZUS. Do momentu aż ostatni emeryt korzystający z niego, napisze kolokwialnie "Umrze". Na razie przekazywać powiedzmy jakiś procent z tego co oddajemy obecnie OFE i ZUS, a pozostałą cześć lokować na naszym prywatnym koncie. W momencie uzyskania upragnionej emerytury z tego konta pobierali byśmy jakąś minimalna kwotę resztę, zostawili byśmy naszym dzieciom.
Ważne skończyłem Studia bardzo lubię moja pracę i osobiście nie wyobrażam sobie siebie na emeryturze. :).