jaś
/ 148.81.193.* / 2015-12-20 08:21
No może bym i przełknął wiek emerytalny 67 lat, gdyby dotyczył wszystkich bez wyjątku, ale nie pogodzę się z tym, że muszę tyrać prawie 50 lat, by mieć prawo do emerytury. Obecnie mam 47 lat i 4 m-ce pracy fizycznej, same składkowe, a do pełnej emerytury musiałbym tyrać jeszcze 2 lata i 5 m-cy. Tylko dlatego, że pracuję od 17-go roku życia i miałem na tyle szczęścia, że ominęło mnie bezrobocie. Po prawie 50-ciu latach fizycznej pracy to ja będę wrakiem człowieka, a nie emerytem. (Pracuję bez przerwy od 01-08-1968 r.) W cywilizowanych krajach, by mieć prawo do emerytury, liczy się albo wiek emerytalny, albo DŁUGI STAŻ PRACY.