Budowlanka to jest przecież generalnie (są wyjątki!?) pic fotomontaż. Przynajmniej jeśli chodzi o fundamenty. Jaki jest cykl produkcyjny np. mostu, drogi oczyszczalni ścieków, kanalizacji czy spalarni osadów? A zatem dzisiejsze wyniki opierają się na jakich (kiedy) wygranych przetargach? Po jakich cenach? A wtedy jakie były ceny ofert na rynku, kursy walut, ceny materiałów: stali, rur, ceny podwykonawców, ceny robocizny. A jaka jest organizacja pracy na większości budów w kraju. A jaki jest poziom planów sporządzanych na podstawie kontraktów? Jaki jest przeciętny obrót należnościami, albo szerzej kiedy dostaną gotówkę za wykonaną robotę i jak to sie ma do faktu, że dziś większość firm opiera się na podwykonawstwie, a nie siłach własnych, a ci właśnie podwykonawcy (z uwagi na ogrom robót) zaczynają dyktować warunki cenowe jak i inne finansowe. itp...
Chyba że mówimy o materiałach budowlanych lub deweloperce, bo to nieco inna para kaloszy.
PS Czy np. ktoś zwrócił uwagę na ciekawą pozycję bilansową takiego tuza jak PBG? Pozycja ta została nazwana przez spółkę "Kontrakty długoterminowe" i jest największą pozycją aktywów bilansu stanowi prawie 30% aktywów ogółem. Co to jest???