W calym roku 2012 zginelo 9000 Amerykanow, a sto tysiecy zostalo rannych, postrzelonych przypadkowo.Taka jest prawda, ktora sie wycisza.

Biznes jest biznes i im wiecej broni sie sprzeda tym lepiej.

Mozna bedzie nakrecic jakis nowy WESTERN o cyngiel-szczesliwych kowbojach. Amerykanie maja to we krwi.

Trochę teatru pokazali na pogrzebie dzieci zamordowanych w szkole podstawowej [20 dzieci +6 doroslych zamordowanych]i na tym koniec. Bo jeżeli chodzi o jakąkolwiek kontrolę nie mowiac o ograniczeniu sprzedaży broni w USA to lobby producentow broni absolutnie do tego nie dopuści. Zmanipulują tak amerykanow że uwierzą że jedynym gwaranrem ich bezpieczeństwa jest spluwa pod poduszką.