w koncu money doczekalem sie przedruku swojego wpisu z poprzedniego tygodnia.
A juz myslalem ze fala bankructw wielkich sieci handlowych zupelnie wam umknela.

Ale z siecia Argos to jest inaczej, i nie zmienila sie od lat.
To jest sklep gdzie towar nie jest wystawiany na polkach, tylko stoja stoliki z katalogami i klient wybiera artykul, wypisuje jego numer na druczku, i podchodzi do punktu odbioru.
Tam pracownicy wydaja towar przynoszony z magazynu.
Przez internet tez sprzedaje, ale wiekszosc sprzedazy dalej odbywa sie w sklepach.
Ta siec oferuje wszystko, poczawszy od mydla,szafy,telewizora,czajnika i wszystkiego co mozna sobie wymarzyc, a nie sprzedaje tylko zywnosci.
Dlatego tez nie padla, bo wlasnie jest to sprzedaz na zasadzie magazynu i nie potrzeba w sklepie wystawiac towaru na polkach,a przede wszystkim duzej ilosci pracownikow.
Duzy wybor, niskie ceny.