Kat818
/ 83.27.152.* / 2015-04-05 13:55
Tak to ty chyba nie widziałeś prawdziwej firmy, gdzie sie ciągnie nadgodziny za które nikt nie płaci, gdzie trzeba przychodzić wcześniej do pracy, albo te słynne prace od 9-18.00 z godzinna przerwa na obiad, na który pracownik i tak nie ma szans wyjść. Sama tak pracowałam kilka dobrych lat. Jak przychodze wcześniej np te 25 min do pracy i już jest szefowa, to ona uważa,że skoro jestem to znaczy, że otwieramy te 25 min wcześniej i koniec, ale jak ja chcę się zwolnić bo mam coś do załatwienia to słyszę obrażony ton:" no skoro Pani musi". Mój szef nie uznaje L4 czy opieki nad dzieckiem, jak dziecko jest chore albo ja proszę brać urlop. Tak się pracuje u prywatnego pracodawcy.