Troll rosyjski
/ 99.225.46.* / 2016-04-17 15:00
W tych statystykach troche prawdy jest, ale niewiele. Barki rzeczywiscie sa tanszym srodkiem transportu ale... No wlasnie, bo o ile mnie pamiec nie myli to barki sluza tylko i wylacznie do przewozu drobnicy. Kiedys byl to wegiel. A co dzisiaj? Ziemniaki? No i jeszcze jeden problem. W Niemczech wegiel usytuowany jest doslownie przy szlakach wodnych. W Polsce zupelnie nie. Bo nawet jesli zalozyc ze daloby sie jakas kopalnie jeszcze uruchomic w okolicach Oswiecimia to jest to najdalszy punkt do ktorego barki po wisle mogly kiedys plywac i to nie te duze (jak w Niemczech) ale calkiem malutkie (Ojciec pracowal w Zegludze Krakowskiej i nawigacja po Wisle miedzy Krakowe i Oswiecimiem latwa nie byla no i raczej nie dla duzych barek). Odra tez raczej nie plynie przez Slask czyli zeby cos na barki zaladowac trzeba najpierw do nich dowiesc. No i w koncu to pierwsze pytanie! Co barkami przewozic, bo wegiel juz raczej nasza duma narodowa nie jest i nie bedzie. Pyry z Wielkopolski? Mozna duzo obiecywac i wyrzucac na te obiecanki pieniadze, ale trzeba sie najpierw zastanowic co potem. To jest jednak kolejny przyklad prlowskiego myslenia prezesa (bo plany zrobienia z Wisly i Odry drugiego Renu czy Dunaju istnialy za Gierka tylko nigdy nie znalazly sie na nie pieniadze, bo trzeba bylo dawac gornikom, zeby Slask nie strajkowal). Poroniony pomysl, z ktorego i tak nic nie wyjdzie bo i koszty nie na kieszen polskiego podatnika.