Czyli powtórka z rozrywki lub jak kto woli powtórka z komunizmu. Za Gierka były Żuławy i katorżnicza praca przy poszerzaniu koryta rzek terenów depresyjnych. Teraz więźniowie mają za darmo pracować ponoć aby odkupić krzywdy wyrządzone społeczeństwu. Jakbym słyszał Józka Stalina. I kto powiedział że mamy inne czasy. Mamy identyczne czasy zastraszania, terroru,ogłupiania i wykorzystywania społeczeństwa. Starsi więźniowie którzy pamiętają Gomułkę i Gierka napewno nie skorzystaja z tego Gierkowskiego „dobrodziejstwa”. Znam sędziów i prokuratorów którzy wyrządzili społeczeństwu znacznie większą i nieporównywalną krzywdę . A którzy mają na sumieniu śmierc i rabunek. Kto nie pójdzie na te galery to zapewne nie dostanie zwolnienia warunkowego. Po tej zaszczytnej stalinowskiej pracy więźniowie którzy w większości trafli do więzienia z powodu notorycznego łamania prawa procesowego przez prokuratorów , policję i sędziów oraz za przysłowiowe suche bułki , na stojąco będą mogli drapać sie po kostkach. Brawo…Do tego dochodzi szantaż i zmuszanie do katorżniczej pracy. Przy poszerzaniu koryt rzek zatrudniłbym wszystkich skorumpowanych sędziów oraz dyspozycyjnych i mocno przerażonych prokuratorów celem odkupienia ogromnych krzywd wyrządzonych społeczeństwu jak śmierc ,rabunek ,oszustwa i wykorzystywanie prawa do własnych prywatnych celów.