Jednym z elementów strategii PGNiG jest zwiększenie sprzedaży gazu na rynkach zagranicznych. Pomóc w tym może własnie uruchomione wydobycie ropy i gazu ze złoża Skarv na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
PGNiG posiada 11,92 proc. udziałów w złożu, a jego operatorem jest BP. Wydobycie PGNiG w Norwegii wyniesie w 2013 roku ok. 370 tys. ton ropy naftowej wraz z innymi frakcjami oraz ok. 0,3 mld m3 gazu. W 2014 roku planuje się wzrost wydobycia, ponieważ I kwartał 2013 wykorzystany będzie do rozruchu produkcji i sekwencyjnego włączania poszczególnych odwiertów do eksploatacji.
- Wzrost wydobycia gazu ziemnego i ropy naftowej z własnych złóż jest jednym ze strategicznych celów PGNiG. Rozpoczęcie produkcji ze złoża Skarv ma dla nas szczególne znaczenie – mówi Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes naszego gazowego potentata.

Dla PGNiG uruchomienie wydobycia w Norwegii ma i ten plus, że spółka w większym niż obecnie zakresie będzie mogła być obecna na innych rynkach. Najbardziej interesującym wydają się być Niemcy. Ten stabilny i duży rynek odbiera bardzo duże ilości gazu. I swoją w nim część chciałby mieć nasz potentat.

Ułatwić to ma wydobycie gazu w Norwegii. Ze względów ekonomicznych jego przesył do Polski byłby mało opłacalny. Najlepiej sprzedać go, lub wymienić w Holandii.

Już obecnie PGNiG ma kilkadziesiąt tysięcy odbiorców gazu w Niemczech, m.in. w Bawarii. Norweski gaz ułatwi pozyskanie kolejnych. Zwłaszcza, że odpada potrzeba importu surowca.
Najwyższy kurs jaki pamiętam na PGNiG to 5,94pln.