Totalna indolencja
/ 10.168.1.* / 2013-12-11 23:54
Wyraźnie wszystkie dotychczasowe zależności na jakich do tej pory jechali, gwałtownie biorą w łeb.
Spadają zarówno mocno akcje, jak i obligacje, surowce, banki, rynek już przestał nawet reagować na carry trade na jenie, rekordowe ilości gotówki wycofywane są w panice z funduszy obligacji, nie przejmują się już gadaniną, czy tam Fed coś obetnie, i kiedy obetnie, bo przestał się już dawno liczyć, rozkładając swoją polityką gospodarkę i konsumenta, tak samo jak inne banki centralne, które naprodukowały tylko ogromne bańki na wszystkim, na rekordowych długach, nie do spłacenia, bo same już nie wiedzą co tak naprawdę się dzieje.
A rekordowe zapasy paliw, jak pokazały dzisiejsze dane, nadal rosną, a czeka rynek jeszcze zwiększenie dostaw z Iranu i Libii, przy załamaniu popytu.
Dlatego dziś wpadli w panikę i index strachu VIX w Stanach wystrzelił ostro w górę +10,86%, po +3,11% wczoraj.
Obligacje Stanów wywalali dalej mocno, 2,85% (+0,05%), po nieudanym przetargu, jutro kolejny.
Do zamknięcia ksiąg tego roku zostało parę dni i widać, że nikt jakoś nie chce zostać z towarem bo szykuje się długa przerwa świąteczna, a po niej klops. I żadne naganianie, ani zaklęcia już nie pomogą.
Wzrosty robione powietrzem długów bez pokrycia przez wiele lat w oderwaniu od rzeczywistości ekonomicznej, zostaną w całości skorygowane.
U nas tym bardziej, bo nie będzie już komu odbierać tower na górce od uciekających pryncypałów zagranicznych, a dziurawy budżet przy tak beznadziejnej polityce ekonomicznej i przy tak nierealnych założeniach, jeszcze nie uchwalony, a jest już pewne, że będzie nowelizowany za parę miesięcy.