Ponzimania
/ 178.36.1.* / 2012-08-11 08:39
O ile są przewartościowane szulernie nazywane giełdami widać z protego przełożenia ile przepłacają za uzyskanie 1 $ "wzrostu" PKB w Stanach, muszą wydać 2,33$, a i tak to nic nie pomaga, bo PKB spada...
I z każdym dniem jest tylko coraz gorzej, na co nakłada się szalejąca inflacja cen żywności spowodowana rekordową suszą (cena kukurydzy w ostatnich dwóch miesiącach wzrosła o 60%, a jest ona też podstawą cen biopaliw, co podniesie koszty całej gospodarki, tkwiącej od dawna w recesji, bo po skorygowaniu o faktyczną, czyli w okolicach 10%, a nie tę oficjalną inflację od dawna realny wzrost jest ujemny).
Im więcej pustego pieniądza pakować w system finansowy, kiedy popyt w gospodarce spada, z powodu nadmiernego zadłużenia, tym większe jego negatywne skutki, bo nie jest problemem ilość pieniądza, którego jest nadmiar, bo udawanie przez dekady wzrostu za pożyczone od przyszłych emerytów, ochrony zdrowia i nowych pokoleń ma swój kres i ta bańka długów musi w końcu pęknąć, bo w końcu nie będzie nawet na zapłatę odsetek od niego...
A jak pokazał ostatni przetarg obligacji 10-letnich nastąpiło załamanie popytu, bo nikt już nie wierzy, że kupowanie długu bankrutów może być bezpiecznym schronieniem...