zobaczcie rope i miedź , idzie na szczyty ,dolar się osłabi ,
czyli mega odpał na emergingach
Podniecanie się samymi wzrostami to za mało, musi to zostać potwierdzone jeszcze szeregiem innych czynników, tak jednak nie jest. Wczoraj na SP500 najniższy wolumen od.... 26 grudnia - 1 058 134 898. Dla porównania przeciętny dzienny wolumen jeszcze dwa miesiące temu wynosił 6, czy 7 krotnie więcej.
Ci co mieli kupić już to zrobili. Następnych chętnych do kupna po prostu brak. Dzisiejszy anemiczny podskok o paręnaście punktów od poziomów z początku maja zrobiony pod kolejne tak naprawdę słabe dane (czynniki sezonowe poprawiły wskazanie mdm, dane rozpatrywane jednak w skali rdr, jak powinno się na nie patrzeć, nadal wskazują pogarszanie się sytuacji) niewiele tu zmieni. W dłuższej perspektywie te jednorazowe wzrosty są na poziomie szumu informacyjnego.
A co nie chce rosnąć spaść musi:
"Podstawowa zasada mówi, że wolumen jest wskaźnikiem wyprzedzającym cenę. Ogólnie rzecz biorąc oznacza to, że wolumen wcześniej niż ceny sygnalizuje kontynuację lub zmianę trendu.
Kontynuacja trendu wzrostowego jest bardziej prawdopodobna jeżeli towarzyszy mu rosnący wolumen - kolejne szczyty w trendzie wzrostowym powinny się kształtować przy coraz większych obrotach, a w trakcie ruchów korekcyjnych należy się spodziewać niższego wolumenu. Jeżeli dzieje się odwrotnie, to istnieje spore prawdopodobieństwo zmiany trendu. Niższy wolumen oznacza, że coraz mniej inwestorów jest zainteresowanych kupnem akcji po aktualnych cenach - malejącej liczbie zleceń kupna w pewnym momencie może braknąć siły by pchać kursy coraz wyżej. W takim przypadku, zazwyczaj ceny docierają jeszcze w pobliże ostatniego szczytu, ale zaraz potem spadają przy znacznie większym wolumenie - wtedy już prawie na pewno trend wzrostowy się skończył."
http://www.newtrader.pl/technical_3,12.php
Podkreślmy to jeszcze raz:
"Podstawowa zasada mówi, że wolumen jest wskaźnikiem wyprzedzającym cenę. Ogólnie rzecz biorąc oznacza to, że wolumen wcześniej niż ceny sygnalizuje kontynuację lub zmianę trendu".
W tym wypadku wolumen kontynuacji trendu już od dłuższego czasu nie potwierdza (że nie wspomnę o innych rzeczach, takich jak oscylatory itd.).