Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Balcerowicz jest winny tego, że żyje się nam lepiej

Winiecki: Balcerowicz jest winny tego, że żyje się nam lepiej

Wyświetlaj:
dołowany emeryt / 83.29.100.* / 2009-02-09 16:36
Nam lepiej? Komu - klasie robotniczej w osobie Lecha Wałęsy i " wykształciuchom' miernym, biernym ale wiernym reprezentowanych przez Pana Profesorka ?
ŁowcaWykształciuchów / 2009-02-09 15:32 / NiePOsPOlity Intelekt
"Opisałem jakiś czas temu mitologię, w myśl której prof. Leszek Balcerowicz, główny koordynator rozwoju polskiej gospodarki, wykreowany na autorytet ekonomiczno- moralny przez lewicowe media był – przez cały okres swojej działalności- ekonomistą wolnorynkowym.
A już nie daj Boże wspomnieć gdziekolwiek, że profesor Leszek Balcerowicz, kiedy tylko znalazł się u władzy, natychmiast podnosił podatki, pozorując całą sprawę retoryką koniecznej obniżki podatków , wymieszanej w ideologii wolnorynkowej.
Od biedy można mu wypomnieć niejasną prywatyzację i „restrykcyjną „ politykę pieniężną w latach dwutysięcznych, ale nie wolno zaprzeczać, że w kwestii podatków nie jest on liberałem.(!!!).
Pisałem również, że czytałem wiele publikacji profesora Leszka Balcerowicza, w których, z konsekwencją godną podziwu, forsuje on koncepcję obniżenia podatków, co miałoby zbawienne skutki dla całej gospodarki , a przede wszystkim dla podmiotów w niej pracujących. Słuszna jego racja! Tylko, że słowa słowami, a życie życiem..
A jak powiedziano w Piśmie Świętym :” Po owocach ich poznacie”

Będąc od 1989 roku ministrem finansów w rządzie socjalisty Tadeusza Mazowieckiego, rzeczywiście zastał chaos, bo poprzednicy dodrukowywali pieniędzy na finansowy umór- gdzie prasy drukarskie rozgrzewały się do czerwoności- nie mając chwili wytchnienia.
Oczywiście dodruk pieniądza jest pomysłem dobrym, żeby zarżnąć do gospodarkę i okraść ludzi w niej pracujących. Jak mówił Milton Friedman:” Najpierw euforia, a potem depresja”.
Wtedy sektor prywatny obłożony był podatkami: od wynagrodzeń, wyrównawczym, obrotowym oraz dochodowym.
Wtedy należało uprościć podatki i zlikwidować inflację poprzez prywatyzację wszelkich zasobów państwowych i gminnych, żeby przywrócić gospodarkę do jako takiej równowagi.
Profesor Leszek Balcerowicz nie wybrał tego wariantu; zrealizował natomiast plan podnoszenia podatków i zwiększania oprocentowania kredytów, co spowodowało bankructwo wielu firm. Oblicza się, że było ich ponad 50 000!!!!
To samo spotkało rolników, którzy nie byli w stanie wytrzymać zmiany oprocentowania, wcześniej stałego, a później zmiennego, dochodzącego do 80% od pożyczonej sumy!

Niektórzy zwracali uwagę wtedy, że ponad 60% wypracowanego przez Polaków dochodu , przechodzi przez budżet państwa, czyli przez lepkie ręce urzędników samorządowych i państwowych. Znaczy, oni byli beneficjentami dochodu wytwarzanego przez sektor prywatny.! Co prawda z pracy można się było dorobić jedynie garba, ale mimo wszystko, kto bardziej dynamiczny i przewidujący, mógł co nieco zarobić.
Obniżono wtedy stawkę podatku dochodowego o 10%, co miało względnie małe znaczenie w całości ( bo tworzenie kosztów zmniejszało ten podatek- tak jak dziś!), ale za to podniesiono podatek od wynagrodzeń z 13% do 20%, podatek od nieruchomości( rośnie od 18 lat systematycznie w gminach, bo jest uzależniony od dotacji centralnych), składkę na ZUS, która też jest podatkiem de facto oraz podatek obrotowy z 15 do 20%.
Profesor Leszek Balcerowicz, kierując Ministerstwem Finansów, jak na wolnorynkowa przystało, podjął decyzję o zniesieniu 50% ulg inwestycyjnych dla przedsiębiorstw, co w tamtych realiach, i w każdych innych też, oznacza podwyżkę podatków. Ulgi oczywiście trzeba likwidować, ale obniżając drastycznie podatki, żeby nie napełniać budżetu, który pełen- dla każdego socjalisty- jest świętą krową. Bo krową dojną jesteśmy my, podatnicy…
Plan Balcerowicza, sprowadzał się głównie do podnoszenia podatków i konserwowania istniejącego soc-układu…
Leszek Balcerowicz będąc ministrem finansów w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego przedstawił ustawę o PIT, którą wdrożył rząd Hanny Suchockiej w 1992 roku, PIT progresywny (20, 30, 40%) oraz liczne ulgi(!!!), a potem zaczął walczyć z progresją… która sam zaproponował!!!! Był niezły cyrk ze skomplikowaniem systemu , jak na prawdziwego liberała przystało!!!
Zanim walka Leszka Balcerowicza z własną ustawą rozkręciła się na dobre, ministrowie Kołodko i Belka narzucili nam nowe podatki. Najważniejsze były VAT i akcyza.
Profesor Leszek Balcerowicz lansował idiotyczną tezę ekonomiczna, że podatki pośrednie szkodzą mniej niż podatki bezpośrednie.(???). I dawaj podnosić podatki pośrednie ukryte w towarach, żeby obrabowywany konsument nie mógł dociec, że płaci podatki???).

Zresztą było to zgodne z tendencją europejskich socjalistów, żeby rabunek obywateli Unii ukryć, przed nimi samymi.
W październiku 1997 roku, Leszek Balcerowicz przejął Min.Fin po prof. Belce i naniósł swoja osobistą poprawkę do budżetu…. Pan Belka proponował 8% akcyzy na papierosy… Liberał i zwolennik obniżania podatków, Leszek Balcerowicz narzucił 20 i 03 % podatek, w zależności od rodzaju papierosów(!!!), a na alkohol z 8% podniósł na 12%!!! Usługi telekomunikacyjne z 7 podniósł na 22%!!!
Liberalny ekonomista prof. Leszek Balcerowicz tłumaczył podwyżkę podatków potrze
ŁowcaWykształciuchów / 2009-02-09 15:33 / NiePOsPOlity Intelekt
...potrzebami budżetu i wymogami Unii Europejskiej.
W styczniu 1998 roku nałożył 22% VAT na sprzedaż energii elektrycznej i podniósł akcyzę na benzynę o 30%!!!
Potem jeszcze kilkakrotnie podnosił akcyzę na benzynę, uzasadniając te podwyżki potrzebami budżetu.. czyli biurokracji..
W 2000 roku podniósł podatek akcyzowy na nowe auta. Zwiększona akcyza zwiększyła cenę pojazdów, a tym samym VAT… Płaci się podatek od podatku, i to nikomu nie przeszkadza..
W 2000 roku podniósł VAT na leki z 2% do 7%! Rok wcześniej nałożył 50% akcyzę na olej opałowy. Tak się spieszył, ale nie zdążył opodatkować materiałów budowlanych i mieszkań.(???)
Pamiętam, że proponował również podatek liniowy na poziomie – uwaga !- 22%!!!
Unia Polityki Realnej proponowała na poziomie 11%, bez uszczerbku dla wydatków budżetu.
Taki pazerny był Leszek Balcerowicz jako minister finansów… Na wizji co innego, na fonii – co innego. Ale media sprzedawały go jako najlepszego ministra finansów od czasów co najmniej Mieszka I, no i ma się rozumieć strasznego monetarystę!!!
Ja bym powiedział, że był to najlepszy specjalista od podnoszenia wszelkich podatków, ale tak, żeby poprzez podwyżkę uzyskać obniżkę… medialną. Bo chodzi o to, żeby wszyscy wiedzieli, ze była obniżka, choć była podwyżkami I to jest sztuka!
Mniej w każdej kieszeni, ale odczucie jest inne… Każdy ma więcej! I o to chodzi…

No cóż… prawdy nie są względne, ale opinie na temat prawd- jak najbardziej…
Względna jest prawda o geniuszu ekonomicznym profesora Leszka Balcerowicza, natomiast czy jest prawdą ,że Leszek Balcerowicz jest ekonomistą???
Osądźcie państwo sami…


Waldemar Jan Rajca"
b.górnik / 83.29.100.* / 2009-02-09 16:30
nałożono chyba też wtedy VAT na węgiel , przy urzędowym zakazie podwyżki przez kilka lat cen netto węgla przez kopalnie. Stworzono wtedy mit deficytowego górnictwa, w warunkach dobrodziejstw węgla jako hamulcowego inflacji
rozwado / 2009-02-09 13:49 / Tysiącznik na forum
Debata ekonomiczna tego forum sprowadza sie do obsesyjnegoopluwania jednego czlowieka, ktory nawet juz nie ma bezposredniego wplywu na polityke rzadu i NBP. Zle to swiadczy o kondycji psychicznej dyskutantow.
scorpion1 / 195.38.12.* / 2009-02-09 15:11
Jak ten człowiek nie ma wpływu na politykę rządu to dlaczego psor Winiecki go w ogóle wspomina?
sceptyk / 2009-02-09 17:32 / Tysiącznik na forum
Bo jeszcze nie było rozkazu:
NIE wspominać,
a nowych do wskazywania rozkay nie podały.
szaraczek / 156.17.201.* / 2009-02-09 13:08
i mamy do dzisaj jedną z najwyższych stóp bezrobocia wśród krajów byłego "demoludu". To zawdzięczamy jego reformie, zawdzięczamy mu również "złodziejską" prywatyzacje.
zorro25 / 81.190.142.* / 2009-02-09 12:10
WINIECKI JEST JEDNYM Z TUSKÓW, BALCEROWICZ ZAWSZE BYŁ DLA NIEGO BOGIEM.
rozwado / 2009-02-09 13:37 / Tysiącznik na forum
Na forum widac wiele mlodziezy szkolnej. poznac ich po sztubackim "przezywaniu sie."
KAP / 2009-02-09 14:25 / Tysiącznik na forum
to raczej obiaw manii przesladowczej...
sceptyk / 2009-02-09 17:33 / Tysiącznik na forum
taaa....
szczególnie, jeżeli ktoś ma odmienne zdanie niż KAP i man13 (zdaje się że to jedna osoba), natychmiast i z automatu jest wyzywany od kaczorów i ryzyków (patrz wyżej wypowiedzi obu "kulturalnych inaczej" dyskutantów.
alemalena / 151.92.176.* / 2009-02-11 10:27
I ty chcesz o kulturze dyskutować...
Zdejmij różowe okulary i popatrz na poziom reprezentowany przez nieudaczny, wiecznie sfrustrowany i niezadowolony elektorat Jarosława...
Dopiero się obrywa jak się ma inne zdanie niż wielbiciele PIS-u...Np:
boś najwyraźniej śmieć?, o to ci chodziło
blokersie?


Balcerowicz nie mógłby trafic palcem nawet do własnego tyłka..
panie Winiecki . Nie zróbcie z tego miernoty finansowego
gemiusza jest to po prostu Nikodem Dyzmy naszych czasów ,
członkiem klubu judeo-komuchów ..

"Fanje, inteligentne i dowcipne" teksty kolegów partyjnych...A jest ich tu całe mnóstwo, gratuluję.
xwafel / 81.210.72.* / 2009-02-09 12:00
Balcerowicz był członkiem PZPR. Więcej na jego temat i innych mu podobnych "wybawicieli" na w w w . p o l o n i c a . n e t
jliber / 2009-02-09 12:03 / Tysiącznik na forum
I dziękować Bogu że mieliśmy taki PZPR, a nie taki jak w Białorusi.
taki tam / 87.205.68.* / 2009-02-09 12:51
I ty śmiesz dziękować Bogu? Co na to egzekutywa?
jliber / 2009-02-09 13:44 / Tysiącznik na forum
Twoja egzekutywa najwidoczniej twierdzi że nie powininem "śmieć".
??????? / 213.158.199.* / 2009-02-09 19:12
boś najwyraźniej śmieć?, o to ci chodziło blokersie?
MATRIX-18 / 78.8.145.* / 2009-02-09 11:34
1. we wszystkich krajach tzw. demo-ludów jest lepiej niż było za komuny, chociaż myślę że nie za sprawą prof. balcerowicza
2. jak to się stało, że prof. balcerowicz był NAJDŁUŻEJ urzędującym min. finansów III RP (w róznych rządach), a np. w takiej Słowacji był post-komuch meciar i ... wyszło na to że Słowacy bez balcerowicza jakoś nas wyprzedzili (jeśli tak jest w istocie)
3. no i to co chrzanił p. balcerowicz o sprzedaży polskich banków - że przyszli właściciele mają wyższą kulturę bankowości i temu podobne dyrdymały, i że nie ma zagrożenia dla finansów (banków) polskich - a dzisiaj widzimy ile kasy banki-matki wyprowadziły z Polski!
rozwado / 2009-02-09 13:39 / Tysiącznik na forum
Slowacja wyprzedzila nas na finiszu, kiedy u nas zapanowal PiS i wyhamowano wejscie do WE.
man13 / 2009-02-09 11:49 / Tysiącznik na forum
Co do pkt.1 i 2 - ok, lecz w trzecim przypadku warto by wykazać ile kapitału wpłynęło dzięki tym "przyszłym właścicielom" i jak zmieniły się banki w tamtym czasie. Myślę że tu nie do końca masz rację.
qsawery / 79.184.46.* / 2009-02-09 11:27
Taaak? To dlaczego obecnie, w kapitalistycznym rynkowym świecie, masowo dofinansowuje sie z kieszeni podatników spory procent prywatnych przedsiębiorstw? A przecież są to firmy deficytowe i powinny kolejno upadać ponieważ - jak Pan to ujął - "gospodarka rynkowa nie może jechać na deficycie". Czy wobec tego uważa Pan, ze wpompowywanie publicznych miliardów dolarów w prywatne firmy jest błędem? Elementarna konsekwencja nakazywałaby tak uważać. Tyle tylko, ze gdyby tych miliardów dolarów nie wpompowano, to dziś mielibiśmy pewnie nie kryzys, ale światowa katastrofę finansową (a nie kryzys) i bylibyśmy o krok od rewolty społecznej. A co do wyrobow czekoladopodobnych w PRL-u: Po pierwsze - były smaczniejsze od dzisiejszych tzw. czekolad, po drugie - uczciwie nazywano je "czekoladopodobnymi" (dzisiaj zaś wyroby czekoladopodobne nazywa się czekoladą, masłopodobne - masłem, miesopodobne - mięsem itd.). Szczęściarzami są ci, którzy dorastali w PRL-u i poznali smak prawdziwej żywności (bo większośc tego, co mamy dzis to wyroby żywnościopodobne). żeby byla jasność - nie twierdzę, że wowczas wszystko bylo super, ale nie mogę spokojnie przejść obok steku propagandowych bzdur, z jakich sklada sie Pański artykuł.
jliber / 2009-02-09 13:47 / Tysiącznik na forum
Gdyby tych miliardów dolarów nie wpompowano, mielibyśmy już kryzys dawno za sobą. Na szczęście dzięki państwowemu interwencjonizmowi mamy za to przed sobą dekady stagnacji, wzorem Japonii.
scorpion1 / 195.38.12.* / 2009-02-09 11:13
Śmieszą psorze okropnie pańskie argumentacje odnośnie podniesienia stopy dobrobytu. Argumemtacje podobne do tych z propagandy PRL gdy mówiono ludziom, że "a w ameryce to biją murzynów" czy "murzynów wykorzystują na plantacjach coca-coli" i takim bajdurzeniem tylko psorze siebie ośmieszasz. Można by dodać "a przed wojną to ludzie musieli jeździć rowerem i nie mieli telewizora w chałupie" więc teraz mamy niesamowity dobrobyt. Zwykli ludzie, nawet czysto intuicyjnie pojmują jaka partyzantkę uprawiał L. Balcerowicz. Faktem jest, że L. Balcerowicz, nie wnikając w niuananse, absulutnie nie przygotował przedsiębiorstw do tkz. "gospodarki rynkowej" która okazała się bandycką likwidacją i przejęciami. Zamiast pogadanki mógłby pan jako pracownik naukowy? posłużyć się jakimiś liczbami, np. wskaźnikiem PKB który za L. Balcerowicza po mozolnym wzroście zaczął pikować w dół. Między innymi zrezygnowano z tego szacownego "planu Sorosha-Sahsa" a pan i panu podobni nadal go gloryfikują. Polska dalej szła drogą lyberalyzacji co zaowocowało tym że obecnie mamy prawie wyłącznie obcy kapitał który transferuje zyski za granicę, w zeszłym roku nap 80 mld zł. co daje ok. 5800 zl na kazdego pracującego!. Równocześnie z tego wypracowanego PKB do rąk pracownika w Polsce trafia zaledwie 35% (w Szwajcarii 65%)! Nawet mniej niż na Ukrainie czy Brazylii. Pod tym względem jesteśmy sklasyfikowani na 5 miejscu od końca z 43 państw. Psorze Winiecki jesżeli jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle????
man13 / 2009-02-09 11:25 / Tysiącznik na forum

Faktem jest......absulutnie nie przygotował przedsiębiorstw do tkz. "gospodarki rynkowej"

Urodzony dla PiSuariatu. Masz pretensję że swoboda przepływu kapitału jest szanowana? Że polscy/kościelni inwestorzy nie inwestują w rodzimy przemysł / Rydzyk i zebrane środki na stocznię / Czy może ubolewasz nad nadmiarem miejsc pracy w firmach z obcym kapitałem?
sceptyk / 2009-02-09 17:37 / Tysiącznik na forum
Swoboda przepływu kapitału?
Śmiech na sali!
Chciałem wysłać mój PRYWATNY kapitał na badania nad energią geotermalną. Ale LYBERAŁ Schetyna czy tam inny NIEZNANY_z_Imienia_ROSTOWSKI nie pozwolił mi na to.

I co?
Gdzie tu wolność przepływu??
Jorden / 94.158.227.* / 2009-02-09 10:52
Pan również rozumuje jak ekonomista za biurka. Podobnie Pan Balcerowicz ekonomista za biurka wprowadził reformy znane każdemu człowiekowi. Zebrać maksymalnie z rynku pieniądze to inflacja osłabnie, każdy to wie. Przez podwyżkę stóp kredytowych w sposób drastyczny zniszczył gospodarstawa i przemysł bazujący na kredytach, a wzbogacił tych to mieli pieniądze i mogli korzystać z lokat odcinając sobie
kilkudziesięcioprocentowe kupony zysku. Padły firmy, padły PGR-y, a ci co mieli pieniądze mogli je tanio wykupić. Padły chłopskie gospodarstwa rolne. Prasa rozpisuje się na temat śmierci jednego człowieka, a w tamtych czasach za Balcerowicza odebrało sobie życie wiele rolników nie mogąc spłacić kredytów, lub popadło w spiralę zadłużenia. W wyniku takiej polityki opartej na zysku ekonomicznym biznesmeni spekulacyjnie sprowadzali produkty rolne od jeszcze biedniejszych narodów doprowadzając ich mieszkańców do co większego głodu, a polscy chłopi w tym PGR-y nie mogli sprzedać swoich produktów; zboża, mięsa, owoców itp. Zaczęto niszczyć hodowle, nie obsiewano gruntów. Zakłady przemysłowe wyprzedawali maszyny, żeby opłacić odsetki od kredytów. Takim sposobem mozna było opanować inflację, ale skutki tego będziemy ponosili przez wieki. Pan Balcerowicz przyniósł więcej szkody aniżeli korzyści. Gdyby przeprowadził reformy gospodarcze stabilizujące gospodarkę, a nie żywioł, który zniszczył gospodarkę, można byłoby go chwalić, a tak pozostanie w pamięci jako ignorant ekonomiczny z poplamionymi palcami rąk.
polepa / 79.185.229.* / 2009-02-09 10:40
Potwierdzam. Żyje się wam lepiej. Ale do czasu. Dzień rewolty coraz bliższy i co poniektórzy zostaną "wywyższeni".
jliber / 2009-02-09 09:13 / Tysiącznik na forum
Rzekome "podwojenie konsumpcji" od czasów PRLu to wynik porównywania cen na kalkulatorze. Ci którzy to robią zapominają że poza etykietkami nic w sklepach PRLu nie było. Pewnie, teoretycznie możemy kupić teraz tyle to i tyle więcej czegośtam, w praktyce jednak JEDYNIE w kapitaliźmie możemy kupić to NAPRAWDĘ.
marsine / 83.6.170.* / 2009-02-14 10:43
Jliber, chyba jesteś bardzo młodym człowiekiem, a rodzice pracowali w sklepie z "etykietkami" i dlatego nie widziałeś nic innego w sklepie. Towarów może nie było za dużo, ale nie jest prawdą to co piszesz. Kupić można było NAPRAWDĘ wiele rzeczy, aczkolwiek czasem w dziwaczny sposób (listy, kolejki), na co głównie traciłeś czas (teraz musisz go poświęcić na zarobienie pieniędzy na zakup). A ja, pomimo spędzenia połowy życia w PRL, nigdy nie jadłem serwolatki - także można było jej nie lubić. I nie byłem uprzywilejowany, pracowałem jako kierownik zmiany w mleczarni. Zanim coś napiszesz - pomyśl i zainteresuj się tematem o którym chcesz pisać.
nie profesor / 193.109.212.* / 2009-02-09 08:51
Niewątpliwie zmiany były potrzebne ale czy Balcerowicza trzeba bronić aŻ tak prostacko?
Wolałem serwolatkę od przeterminowanych wędlin z Konstaru
Jeśli chodzi o podróże to niech Pan Profesor poówna rok 88-89 z 91-92 a nie sięga do 52r.
Jaki wpływ na kondycję PGR-ów (produkcja spirytusu) miało zwolnienie z akcyzy alkoholi importowanych. Francuska brendy była tańsza od najtańszej polskiej wódki. To było uwolnienie cen?
Żeby broni zmian nie używajmy argumentów prostackich. Nie wszystko zrobiono najlepiej.
jliber / 2009-02-09 09:09 / Tysiącznik na forum
Pewnie że wolałeś serwolatkę, a spróbowałbyś nie woleć...
taki tam / 87.205.68.* / 2009-02-09 11:16
Słowacja nie miała Balcerowicza, Estonia nie miała Balcerowicza, Łotwa nie miała Balcerowicza, Litwa nie miała Balcerowicza, Czechy nie miały Balcerowicza.
A i tak niektórzy będą widzieli poza nim tylko Łukaszenkę i Białoruś.
jliber / 2009-02-09 12:01 / Tysiącznik na forum
Słowacja, Estonia czy Łotwa jak najbardziej miały swoich Balcerowiczów, sama prywatyzacja poszła tam jeszcze dalej niż w Polsce.
taki tam / 87.205.68.* / 2009-02-09 12:54
Właśnie przyznałeś, że Balcerowicz nie był jedynym, który mógł to zrobić. A że każdego, jak ci pasuje, lubisz sobie nazywać Balcerowiczem, tylko dlatego, że prywatyzuje, w to już nie wchodzę.
jliber / 2009-02-09 13:46 / Tysiącznik na forum
Chcesz powiedzieć że gdyby nie było Balcerowicza to zaimportowalibyśmy jakiegoś ze Słowacji?
myślnik / 217.98.20.* / 2009-02-09 07:43
Balcerowiczowi nie zawdzięczamy tego, że żyje się lepiej. Zawdzięczamy to zmianie systemu gospodarczego i politycznego w Polsce. Jeśli nie Balcerowicz, to byłby ktoś inny. Było to bez znaczenia. Balcerowicz wdrożył wytyczne jakie otrzymał z zagranicznych instytucji finansowych. Po co robić z kogoś bohatera, jeśli nim nie był. Proszę nam powiedzieć na czym polegała wyjątkowość p.Balcerowicza. Rozumiem, że ta kreacja jest potrzebna elicie post-PZPR-owskiej i "postępowej" części tzw opozycji.
man13 / 2009-02-09 10:41 / Tysiącznik na forum
No jasne że nie dzięki Balcerowiczowi, Jaruzelskiemu, Wałęsie, Kiszczakowi, Geremkowi, Rakowskiemu, Michnikowi, itd,,,,, itp.
jliber / 2009-02-09 09:08 / Tysiącznik na forum
Jasne, gdyby nie Balcerowicz, byłby ktoś inny, jak np na Białorusi.
taki tam / 87.205.68.* / 2009-02-09 07:55
Pełna zgoda, ale Winiecki ma częściowo rację - im za Balcerowicza żyło się zdecydowanie lepiej, podczas gdy reszta biedowała. Polityka zaciskania pasa nie obejmowała bowiem ani Balcerowicza ani znajomych królika. Kto miał dojścia, ten się ustawił. Dając zgodę na gwałtowne podwyżki cen (celowo nie nazywam tego uwolnieniem cen) i zamrażając płace, Balcerowicz mógł uprościć chociaż procedury zakładania prywatnej działalności gospodarczej. Nie zrobił tego, bo nie o to chodziło, żeby ludzie mieli okazję lepiej i więcej pracować.
Bardziej się opłacało dusić i wysysać. Ta mentalność UW/PO do dzisiaj jest widoczna w tzw. "elitach".
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy