Bernard+
/ 83.22.115.* / 2008-05-27 17:45
Faktem jest jednak, że to, co wszyscy pracujący Polacy potrafią wytworzyć w ciągu roku i sprzedać, czyli Produkt Krajowy Brutto po podzieleniu przez ilość żyjących w Polsce mieszkańców daje nam wynik 3 od końca. Najbiedniejszym narodem z ostatnim w Wspólnej Europie wynikiem PKB per capita są Bułgarzy a przedostatni Rumuni, którzy jednak w 2007 roku mieli roczny przyrost PKB o 2% wyższy niż Polska. Przeciętny PKB na głowę mieszkańca Polski wynosi tylko 52% średniego dla całej UE. Bogatsi od nas są Słowacy i Czesi i kraje nadbałtyckie byłych republik radzieckich. Nasze reformy przynoszą, więc po 18 latach marne wyniki, co zawdzięczamy sumie wektorowej wysiłków wszystkich rządzących nami po 1990 roku ekip. Czas najwyższy zaprzestać ciągłego zmieniania kierunku rozwoju, bo idąc, co kilka lat w innym kierunku daleko się nie zajdzie a jeżeli nie poprawimy narodowej wydajności i efektywności gospodarki to zwyczajnie nie będzie, za co realizować jakiejkolwiek polityki socjalnej, bo kto ma mało wypłaty netto na rękę a dużo dzieci i kilku 45 letnich emerytów do utrzymywania w dodatku traktowanych tak jak w zdrowym społeczeństwie traktuje się niedołężnych starców ten „doskonaląc” dzielenie swojej małej wypłaty nie spowoduje poprawy bytu rodziny, jako całej. Ma tylko jeden sposób na poprawę zamożności rodziny. Sam musi więcej zarabiać i musi posłać do pracy więcej członków rodziny -inaczej zawsze będzie ta rodzina biedna a przez to głupia, bo niewykształcona i z tego powodu, że niewykształcona to następne pokolenia będą jeszcze biedniejsze. Socjolodzy i specjaliści od ochrony traszek i rzadkich gatunków mchów nie tworzą dobrobytu narodu do tego trzeba inżynierów, techników i wysoko wykwalifikowanych pracowników obsługujących bardzo wydajne i precyzyjne maszyny a tych kształcimy od kilku lat najmniej w europie i coraz mniej w zamian zwalniając maturzystów z obowiązku zdawania egzaminu z matematyki. Co skutkuje tym, że większość Polaków ze średnim rzekomo wykształceniem nie potrafi sobie po przeczytaniu umowy o pracę policzyć ile wypłaty należy im się na rękę? Większość dzieci w wieku przedszkolnym zapytana, kim chciałbyś zostać odpowiada: emerytem! Nic dziwnego, że więcej jest w sejmie i rządzie oraz w mediach dyskusji o wcześniejszych emeryturach niż o wzroście wydajności pracy i poprawie efektywności narodowej gospodarki. Oj Głupi Wy głupi Polacy 2008. Popieracie strajkujących o wyższe płace pracowników budżetówki a nie pytacie się skąd zostaną wzięte pieniądze na te podwyżki. Popieracie skracanie wieku emerytalnego i dopisywanie do listy uprzywilejowanych coraz to nowe zawody, które mają wcześniej przejść na emeryturę a nie pytacie się Głupi ile Wam Rząd zabierze z Waszego wynagrodzenia i o ile mniejsza będzie Wasza przyszła emerytura, bo Głupi nie wiecie, że to Wam zabiorą na podwyżki wynagrodzeń i podwyżki emerytur dla nadmiernie rosnącej liczebnie kasty urzędniczej i dla co najmniej 50% niepotrzebnej, ale hałaśliwej kasty pracowników budżetówki, które to grupy społecznej wynikami swojej pracy nie uzasadniają nawet połowy tych zarobków, które już teraz otrzymują. Bo np. ilu wykształcili nauczyciele młodych patriotów pracujących tu dla dobra swojego i ogólnego a nieuciekający z dyplomami tych nowych i starych uczelni do pracy pracowników niewykwalifikowanych w Anglii i Irlandii? To pokolenie mówi, wprost, że na rosnącą liczbę 50 letnich emerytów nie będą pracować. A Wasze własne dzieci Głupi ani Wasze wnuki Głupi również nie zapewnią Wam godziwych emerytur, bo teraz Wy Głupi i Leniwi nie rodzicie dzieci w dostatecznej ilości i nie wychowujecie ich w poszanowaniu godności pracy, ale wychowujecie Je do strajkowania i do żądania, aby to ktoś inny na nie pracował i dawał Im środki na życie i na zabawki. Oj Głupi Wy Głupi Polacy 2008.
Maćko z Dobrzymia