Forum Forum inwestycyjneForex

Winiecki: Dlaczego NBP nie chce więcej amunicji do walki ze słabnącym złotym?

Winiecki: Dlaczego NBP nie chce więcej amunicji do walki ze słabnącym złotym?

Wyświetlaj:
mieczman / 83.31.126.* / 2010-05-11 19:59
Mfw sam się wyżywi, to niech to robi a nie wyciąga łapy po naszą krwawicę , takich doradców co biorą a nie dają powinno się gonić jak najdalej i nie tylko od pieniędzy!
Drań / 82.177.16.* / 2010-05-10 13:21
Witam,

jeszcze dwa pytania Panie Profesorze. Czy linia kredytowa służąca stabilizacji kursu złotego (jak Pan pisze) ma sens jeżeli wcześniej wypłaca się środki z NBP? Jednym z celów NBP jest zapewnienie optymalnego kursu walutowego dla rozwoju gospodarki. Czy rząd nie zaczyna przejmować statutowych celów polityki monetarnej NBP? Proszę pamiętać, że NBP interweniował na rynku w celu osłabienia złotówki a więc działał proeksportowo. Teza "im gorzej tym lepiej", którą Pan opisuje nie jest moim zdaniem prawidłowa i nie opisuje rzeczywistości.
wood3 / 91.94.130.* / 2010-05-10 12:06
Wydaje sie, ze zgodnie z liberalnymi pogladami prof. Winieckiego RPP powinna zostac zlikwidowana, bowiem generuje niepotrzebny koszt dla panstwa. Prezes NBP z powodzeniem moglby skupiac kompetencje RPP w swoich rekach.
Wg mnie linia kredytowa w MFW w polskich realiach jest zupelnie niepotrzebna. Prof. Winiecki, jak slusznie zauwazyl moj przedmowca, nie raczyl wspomniec o jej koszcie.
Z kolei prof. Winiecki pozwala sobie na krytyke decyzji ś.p. prezesa Skrzypka, natomiast sam w obecnej sytuacji chcialby kosztem niezaleznosci NBP wesprzec obecnie rzadzacy oboz polityczny, ktory go wypromowal i mianowal czlonkiem RPP. Nieladnie. Stworzenie rezerwy kursowej uwazam za jak najbardziej odpowiednie.
Wiele z felietonow prof. Winieckiego jest ciekawych i slusznych. Ten, nie dosc, ze pelen nienawisci, to stoi dodatkowo w sprzecznosci z tezami i pogladami, ktore prof. Winiecki do tej pory glosil
Drań / 82.177.16.* / 2010-05-10 10:16
Witam,

odpowiadam w sprawie roku 2006 r. Jak Pan sam napisał RPP podjęła uchwałę dotyczącą rezerwy na ryzyko kursowe w 2006 r. O ile pamiętam zmiana zasad rachunkowych obowiązuje od następnego okresu w którym się wprowadziło zmiany. Zmiana obowiązuje dotycząca wyliczania rezerwy na ryzyko kursowe obowiązuje więc od 1 stycznia 2007 r. (Fałszowanie faktów z Pana strony). Widać u Pana nie amnezję ale brak podstawowej wiedzy dotyczącej zasad rachunkowych i podstaw prawa.

W przypadku dodatkowej amunicji linii kredytowej w wysokości 20 mld USD. Brak informacji o kosztach otwarcia takiej linii. Rząd nie jest organem, który zajmuje się polityką monetarną w Państwie (nie tylko w Polsce). NBP nie widzi sensu takiej linii ponieważ planował i planuje interweniować na rynku w celu osłabienia złotego. Otwarcie takiej linii nie ma więc sensu ponieważ jest sprzeczne z zamiarami NBP, służącymi utrzymania dynamiki eksportu. Pan nie wyciąga wniosków z wydarzeń jakie mają miejsce.

Na zakończenie nie będę się odnosił tak jak Pan do tragedii Smoleńskiej ponieważ uważam takie argumenty za haniebne.

Pan pisze wyłącznie na zlecenie polityczne.
wiNIE!cki / 57.86.133.* / 2010-05-10 09:04
Zamias amunicji do walki ze słabnącym złotym przydała by się amunicja do walki z niby-profesorkami jak Winiecki, Bartoszewski itp. Może gdyby jej kiedyś nie zabrakło teraz złoty nie miał by żadnych problemów.
Widać że kampania już się toczy a tonąca platforma brzydko się chwyta.
NiePOPiSiak / 77.255.134.* / 2010-05-08 07:27
Dlaczego tak się cackacie z tym kaczymi pisdzielcami. To jest formacja nastawiona na przeszkadzanie, opluwanie, jątrzenie i mieszanie w każdej instytucji w której siedzą, patrz: Kanc.Prez, BBN, IPN, NBP,RPO itd.
Panie Premierze więcej odwagi i determinacji w likwidacji zła.
prest8 / 24.114.255.* / 2010-05-13 21:35
Ty dzialasz tu z ramienia putina ?na pewno Polakiem nie jestes, a jesli jestes to takim jak ci z PO - sprzedawczykiem i karierowiczem...
sceptyk / 2010-05-11 14:39 / Tysiącznik na forum
Spokojnie.
Pierwsza część planu likwidacji tych (niegramatyczny cytat)
kaczymi pisdzielcami

została zrealizowana 10 kwietnia. Dalsze części w swoim czasie.
klexa / 24.114.255.* / 2010-05-13 21:39
ty SBeku , i tak wygram my Polacy !! My dumni z naszej polskiej IV RP (juz niedlugo)... co ty , czy twoj tatus byl SBekiem - moze obydwaj ?
a-d-2010-05-ms / 62.87.244.* / 2010-05-08 12:23
gdy patrzę na głupkowato uśmiechniętą buźkę p. prof. winieckiego i czytam podobne głupkowate opinie jak twoja tutaj NiePOPiSiak-u ... TYM BARDZIEJ JESTEM NIESPOKOJNY O MOJE ZŁOTÓWKI! bo co się wydarzyło, że dzisiaj PO jako swoje sprzedaje hasło leppera "NBP dawaj kasiorę"? A wiemy, co - dziura bauca to był mały pikuś
aea / 88.220.34.* / 2010-05-09 14:44

dzisiaj PO jako swoje
sprzedaje hasło leppera "NBP dawaj kasiorę"

Kolego a-d-2010, widzę, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Podobno podlega to leczeniu, lecytyna itp.
pirek123456 / 89.77.143.* / 2010-05-09 20:58
Pamięć też musicie sobie wzmocnić, idioto!
PiS_kus / 94.75.74.* / 2010-05-07 22:05
Czemu się dziwicie. Przecież kadra PiSu to chołota, która dorwała sie do władzy i robi wszystko aby utrzymać się przy żłobie. Ich patriotyzm to przedstawienie dla maluczkich. Ciemny lud nie rozumiejący co jest w rzeczywistości grane popiera tych cwaniaczków. Kurski posługiwać się półprawdami aby każdego przeciwnika politycznego opluć. Później powie w wywiadzie radiowym, że coś tam klepnął a ciemny lud to kupił. Wyjątkowo parszywe i szkodliwe środowisko. Potrafią tylko jątrzyć, siać nienawiść, skłocać Polaków i jazgotać na różnych forach jak tylko ktoś napisze nie po ich myśli.
maj_V-ad-MS / 62.87.244.* / 2010-05-08 12:30
jesteś JEDNOJAJOWY albo pomroczność jasna bOOra(cz)ka pastewnego dopadła? A może coś słyszałeś o niesiołowskim, palikocie, śledzińskiej-katarasińsliej (swoją drogą, co to za dziwne towarzystwo w tej GW, że takim szacunkiem otaczają tą panią po jej arykułach w 1968 w których szczuła zajadle przeciwko Żydom?)
myślcie / 83.22.118.* / 2010-05-07 11:42
Sugeruje to , że to jakaś organizacja mafijna .
.......język naszych ELYT profesorskich
yeti-alt-IV / 78.8.145.* / 2010-05-07 10:57
ALTERNATYWY 4 - nawet dzisiaj, kiedy wszyscy widzą że dał p. d... (wraz ze swoimi - czytaj - tuskowymi kumplami z RPP) próbuje p. odwracać kota ogonem ... Jak się pana słucha (czyta), to nie dziwi że ... gdzieś tam był (jest) lepper ze swoją ekonomią (z pańką ekonomią?)
jokka / 77.253.119.* / 2010-05-07 04:32
Panie PrOfesorze , to właśnie Pan manipuluje. Delikatnie mówiąc nieetyczne tak brzydko kłamać, w sytuacji kiedy zmarły nie może się bronić.
Bo akurat Sławomir Skrzypek w pierwszej dekadzie kwietnia, kiedy sytuacja na rynku walutowym była odwrotna niż dziś (złoty się szybko umacniał, eksporterzy obawiali się, że euro spadnie poniżej 3,8 zł), doprowadził do pierwszej od 10 lat interwencji NBP na rynku walutowym, która nieco ustabilizowała sytuację na rynku walutowym i odstraszyła spekulantów. Kłamstwem jest więc sugerowanie, że Skrzypek działał na rzecz umocnienia złotego czy też przeciw eksporterom i przeciw polskim firmom! Wręcz przeciwnie. Ten człowiek jak mało kto w środowisku ekonomistów kierował się właśnie interesem Polski.
A Pan odwraca kota ogonem jak ostatnio wielu polityków PO. Oni nie chcą się kłócić, oni chcą zgody, współdziałania, to PiS nie chce... Widać tę chęć do zgody na sejmowych stenogramach, widać.
Po Pana tekście można być pewnym - Panu ani PO na pewno nie chodzi o interes kraju ani NBP!
PO działa na rzecz powiększenia zadłużenia Polski na wszelkie możliwe sposoby. Zamiast robić reformy, działać - zadłuża nas coraz bardziej i wysysa oszczędności.
W 2009 r. deficyt budżetowy mieliśmy w wysokości ponad 7 proc, PKB, wg Komisji Europejskiej w 2010 będzie ok. 7,3 proc., w 2011 - 7 proc.
To nieco więcej niż w przypadku całej UE, gdzie KE zakłada deficyt na poziomie 7,2 proc. PKB, a w strefie euro 6,6 proc. W 2011 r. deficyt w Polsce ma wynieść 7 proc. PKB, w UE 6,5 proc., zaś w strefie euro 6,1 proc.
Dla porównania: PiS z minister finansów Zytą Gilowską stopniowo ograniczyli deficyt budżetu do zaledwie 1,8 proc. PKB. I nagromadzili rezerwy: na Funduszu Pracy, Reprywatyzacji, itp. Ograniczył też dług publiczny Polski w stosunku do PKB z 47,7 do do 45 proc. Teraz dzięki "udanym " rządom Platformy będziemy mieli już dług publiczny na poziomie 54 proc., a w przyszłym roku na poziomie 59,8 proc. PKB, a więc przekroczymy próg ostrożnościowy, sięgniemy progu konstytucyjnego!
I to wszystko w sytuacji, gdy PO zasysa do budżetu (czytaj: wyrzuca w błoto) wieloletnie zyski ze spółek z udziałem skarby państwa , wyprzedaje na potęgę majątek publiczny (w nie najlepszym momencie), nie mówiąc już o tym, że sięgnęła po miliardy oszczędności odłożone w funduszu reprywatyzacji, pracy, obciążyła ZUS wielomiliardowym kredytem.
fakty / 95.50.79.* / 2010-05-07 08:47
ale w ujęciu wartościowym powiedziałbym że rząd pisu był deficytowy. Więc teraz mam pytanie, skoro przy szczycie hossy rząd pisu nie mógł wyjść na plus to jakie musiałoby być PKB żeby ten plus osiągnąć? 20-30% rocznie? I jakim prawem chcesz żeby wyniki finansowe były lepsze w czasie największego światowego kryzysu od lat `30 od tych w czasie szczytu hossy? I czy wiesz ile mld kosztowało budżet państwa zmniejszenie podatków?
I jeszcze pojadę trochę demagogią w stylu wyznawców wielkiego jarka. Wiesz jaką część z planowanych 50mld deficytu w tym roku stanowi spłata zadłużenia? Odpowiem ci że to coś koło 33mld. I dodam jeszcze że mniej więcej właśnie taka kwota pozostała po rządach pisu, hmm... kurcze może oni są tacy super skoro zostawiają kolejnym rządom 30 pare mld odsetek do spłaty
Tornado+ / 79.162.139.* / 2010-05-12 01:48
DO SZKOŁY PODSTAW EKONOMII SIĘ UCZYĆ. Przytoczę fragment rozmowy baby i dziada.
- (Baba) Pora siać,
- (Donald) Nie mamy ziarna na siew,
- (Baba) No to weźmy kredyt na to ziarno
- (Donald) W żadnym wypadku
- (Baba) Ale przecież to nam się opłaci.
- (Donald) Jak to się opłaci; przecież przez to się jeszcze bardziej zadłużymy,
- (Baba) Jak nie kupimy tego ziarna, to będzie jeszcze gorzej
- (Donald) Ty nic babo nie rozumiesz
- (Baba)To ty Donaldzie nic nie rozumiesz.
W końcu baba przekonała dziada. Kupili „ziarno na siew” – zadłużyli się na 10 mld zł, a zebrane z pola ziarno sprzedali za ponad 100 mld zł. Więc dobrze baba zrobiła przekonując męża, żeby wziął kredyt i posiał pole?

Gilowska podkreśliła, że rok 2007 r. zakończył się deficytem budżetowym w wysokości 10 mld zł. „GUS wykazał i my wykazaliśmy niecałe 16 mld, tylko dlatego, że 6 mld skierowaliśmy na dofinansowanie roku 2008. (...)Żeby się w 2008 roku również dobrze działo. Nasi następcy wzięli te 6 mld, zapomnieli o tym, a nas zaczęli krytykować” - mówiła Gilowska.
http://news.money.pl/artykul/gilowska;pokazuje;zolta;kartke;ekipie;tuska,172,0,450220.html
PKB w 2007 roku wzroslo o blisko 7%, tj grubo ponad 100 mld zł. Pytam się więc, jakie jest saldo? Dodatnie, czy ujemne. Czy zadłużenie Polski za rządów Prawa i Sprawiedliwości w stosunku do PKB wzroslo, czy zmało?
pllas / 24.114.255.* / 2010-05-13 21:48
Ten "fakty" jest za tepy zeby to zrozumiec - ci z PO sa troszke powolniejsi... dlatego wlasnie glosuja na PO :)
sewerer / 80.48.115.* / 2010-05-07 08:36
Jestem antypisowcem, ale muszę przyznać rację; po raz pierwszy się zdarzyło, że ktoś zainterweniował z głową. Gdy patrzyłem na tępe zadowolenie Balcerowicza, gdy złotówka rosła w siłę, byłem zszokowany. Ten człowiek chyba zupełnie nie rozumiał roli pieniądza w gospodarce. Gdy euro kosztowało 3,20 państwo powinno go już na gwałt kupować, by przy cenie 4,50 i wyżej zatkać nim buzie spekulantów. Wtenczas jednak Balcerowicz z mediami publicznymi i nie tylko, mieli dumne miny z wartości złotego. Do krytykujących krzyczeli: "czy chcecie tanio spędzać wczasy pod palmami?" Nie zauważali dogorywających przedsiębiorców i eksporterów, którzy de facto dawali Polakom zatrudnienie, by ci w ogóle mogli myśleć o tanim kupowaniu euro na swe wczasy. Jednak po zwolnieniu z pracy nie przychodziło im to do głowy. Balcerowicz nie rozumie, że moc złotówki w ekonomii jest jak cukier we krwi człowieka; źle, gdy go zbyt dużo, ale również źle, gdy go zbyt mało. Według mnie trzeba bardziej się przejmować, gdy złotówka mocna, niż słaba. Ktoś powie, ale co z kredytami? No cóż, gdyby ktoś kontrolował siłę pieniądza, nie byłoby kredytów branych przy mocnej złotówce, by je spłacać przy słabej. Poza tym "amerykanizacja" naszej domowej ekonomii jest durna i zaprowadzi nas tam, gdzie jest USA. Ludzie muszą zarabiać i wydawać, a nie żyć na kredyt, karmiąc banki i bogaczy. Szeroka klasa średnia przede wszystkim i jej pochwała, a nie forbesowska demagogia i wyliczanie milionerów i miliarderów. Szeroka progresja podatkowa i ulgi dla pracodawców. Nikt dzisiaj nie mówi o tym, że kryzys najdotkliwiej przeżywają państwa, które wprowadziły podatek liniowy. Poza tym bardzo martwi mnie nasze polskie, rodzime kanalizowanie pieniądza przez Krk. To miliardy złotych rocznie, które mogłyby trafić do budżetu. Niestety uzdrawianiem przez świętych i kandydatów na nich nie da się zastąpić służby zdrowia, pokropkami aut, pól, mieszkań i domów nie ubezpieczymy ich od złego, a sama modlitwa zupełnie nic nie da, jeśli się nie pracuje. Chińczycy udowodnili wręcz, że zastąpienie jej w całości pracą, daje najlepsze efekty. Pozdrawiam
Elendir / 2010-05-07 08:48 / Łowca czarownic
Problem zbyt mocnej złotówki wynika z niewłaściwej polityki stóp procentowych która kreuje bańkę spekulacyjną. Zawirowania wartości złotówki które jeszcze nie tak dawno obserwowaliśmy nie były przypadkowe. I najprawdopodobniej będziemy je przerabiać raz jeszcze. I nie jest to rzecz na którą wpadłem przed chwilą w obliczu aktualnego osłabienia się złotówki lecz już czas jakiś o niej pisałem. Jako o naturalnej konsekwencji niewłaściwej polityki stóp procentowych.
Elendir / 2010-05-07 08:24 / Łowca czarownic
Czy w tym swoim długim wywodzie choć przez chwilę zastanowiłeś się nad przyczynami powstawania długu? Czy wskazałeś jakiekolwiek działania które do tego się przyczyniły bądź mu przeciwdziałały? Nie, bo to już by nie pasowało do Twojej linii politycznej.

Nawet tak oczywista prawda że reformy powinno się wykonywać w sytuacji koniunktury, która zminimalizuje koszty społeczne do Ciebie nie trafia. A dlaczego? Bo wynikałoby z tego że reformy to przede wszystkim należało przeprowadzać za czasów PiS. Wtedy może nie milibyśmy sytuacji np. takiego dopłacania do ZUS która, w związku z wydatkami sztywnymi, dla aktualnego rządu były sytuacją zastaną.

Zauważasz że być może teraz nie nie jest najlepszy moment na prywatyzację. No cóż, w kryzysie na świecie każda złotówka jest więcej warta. Ale kluczowy problem polega na tym że prywatyzacja ta powinna się była dokonać gdy giełda była w pełnym rozkwicie. Zupełnie inaczej wyglądałby teraz budżet, gdyby pozyskane wtedy środki z prywatyzacji zasypały dziurę budżetową. Niestety PiS zaprzepaścił tą szansę.
konserwa / 2010-05-07 10:57 / Tysiącznik na forum
Proste pytanie: Drogi kolego czy byłeś w stanie przewidzieć kryzys??? Drugie też proste: znasz procesy ekonomiczne i czas potrzebny na ich realizację: Czy w ciągu 2,5 roku przy niepewnych koalicjantach można cokolwiek zrobić??? Swoją drogą uważam, że Gilowska spisała się na medal jak na tamte możliwości.
Elendir / 2010-05-07 13:36 / Łowca czarownic
Odnośnie kryzysu to nieznacznie się pomyliłem w momencie jego rozpoczęcia - myślałem że rozpocznie się kilka miesięcy później. Nie wierzysz? To przejrzyj moje wypowiedzi na forum money.pl z końcówki rządów PiSu (nie jestem pewny tylko czy wtedy "Elendir" był już zarejestrowanym nickiem, czy jeszcze nie).

Odnośnie koalicjantów to PiS miał całkiem pewnych. Jak się okazało przed wyborami gotowi byli na daleko idące ustępstwa - nie mówiąc już zupełnie o kwestia na których ani się nie znali, ani ich zbytnio nie obchodziły. I spokojnie w ciągu 2,5 roku można by wiele zrobić mając okres koniunktury w gospodarce i otwartą drogę legislacyjną. Nie twierdzę przy tym że od razu widać by było efekty - niektóre to pewnie dopiero teraz zaczelibyśmy widzieć. A tak, to niestety widzimy efekty wcześniejszych zaniedbań.
Maniek46 / 81.190.105.* / 2010-05-07 01:02
a wszystko dlatego że PO zadłużyło państwo ponad miarę

Te kredyty będą spłacać jeszcze nasze prawnuki
Anty Antek / 81.190.105.* / 2010-05-07 00:51
Rząd wyciągnął kasę z NBP bo rozpaczliwie łatają dziurę budżetową (przypomnę że w 2010 roku zadłużenie Polski będzie na poziomie 54 % PKB), a teraz nie ma jak przeciwdziałać manipulacjom na złotym..

I proszę, drogi złoty już nie tak drogi..
fdf / 82.47.204.* / 2010-05-07 00:46

Dla tych ostatnich charakterystyczne jest to, że na stronie internetowej NBP umieszczona została najnowsza uchwała Zarządu banku, iż nie widzi on potrzeby starań o przedłużenie elastycznej linii kredytowej, natomiast nie umieszczono uchwały RPP, iż widzi taką potrzebę.
m-53 / 83.24.11.* / 2010-05-07 00:03
Zachwycona morda tego antypaństwowca jest odrażająca.

Do moderatora:
Sąd dopuścił nazwanie prezydenta chamem z czego mogę wnioskować, że mogę fizjonomie tego osobnika określić mianem morda.
ADAM B. / 80.216.238.* / 2010-05-06 23:35
Dlatego,ze p.o Wiesiolek jest pisowcem i popiera razem z Zyta i Glapinskim na czele kampanie wyborcza Kaczynskiego, aby szkodzic PO,BO IM GORZEJ TYM LEPIEJ DLA PISOWCOW.
do początku nowsze
1 2 3 4
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy