Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Ekologiczne szaleństwo na usługach polityków

Winiecki: Ekologiczne szaleństwo na usługach polityków

Wyświetlaj:
prawiezaratralalal / 77.255.100.* / 2010-02-15 21:30
Eko-terro-logia jest modna gdy leży politykom. Potem zapada cisza a oni robią swoje.
Dobrze, ze Winiecki drąży temat w czasie gdy to nie odpowiada politykom. Wówczas odpowiada nam.
na gazie / 79.186.115.* / 2010-02-15 19:41
Traz ma to być 10,3 mld m3. 85% zakontraktowanych dostaw jest objęta zasadą bierz lub płać, co oznacza, że nawet przy braku zapotrzebowania po polskiej stronie, trzeba będzie za zapłacić za ok. 9 mld m3 rocznie, przt czym będziemy mieli zakaz odsprzedaży tego gazu na rynku europejskim.
Po co nam wzrost importu o prawie 2 mld m3 gazu z Rosji, skoro w zaawansowanych planach mamy realizację gazoportu w Świnoujściu?

Może zamiast o ekologicznym szaleństwie coś o rządowym szaleństwie gazowym ?
arch / 2010-02-15 14:22 / Tysiącznik na forum
O właśnie, towarzysze twórcy — „partyjną wytrwałość”! Partię, która przewodzi narodowi, musicie sławić bez ustanku. No to siup, sławimy!
W. Szymborska:
„Partia. Należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych

z nią w trosce bezsennej —

wierz mi, to najpiękniejsze,

co się może zdarzyć".
Pilsener / 2010-02-15 12:20 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Ekologia to tylko pretekst by napchać kabzy politykom, wielkim koncernom i lobbystom oraz oczywiście dać im większą władzę, by jeszcze bardziej mogli na nas żerować i pasożytować. Podobnie jest z "pomocą" biednym - tylko kilka lub kilkanaście groszy z każdej złotówki podatników trafia do biednych, reszta do kieszeni polityków, taka to pomoc. Identycznie jest z prawie wszystkimi innymi regulacjami, niby dla naszego "dobra". Nie jest rolą państwa czy polityków wp... się w gospodarkę, produkować cokolwiek czy zajmować działalnością dobroczynną.

Jeśli politycy i rząd zajmują się jakąkolwiek działalnością gospodarczą to na 99% można powiedzieć, że jest to przekręt.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-15 13:08

Ekologia to tylko pretekst

Religia, to tylko pretekst ....
Nauka, to tylko pretekst ....
Działalność charytatywna, to tylko pretekst ....
Działalność społeczna, to tylko pretekst ....
Sport, to tylko pretekst ....
Uczucia wyższe, to tylko pretekst ....
Pilsener / 2010-02-15 21:09 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Państwo ma dbać o infrastrukturę i bezpieczeństwo obywateli, zapewnić sprawne sądownictwo i administrację - na tym koniec.
issael / 188.33.45.* / 2010-02-15 17:34
Na swój sposób masz racje.
Dla wielu ludzi, a zwłaszcza cynicznych ludzi, oraz tych kochających władze, to często są tylko preteksty.
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-02-15 09:48
Nowa eko-ideologia, żeby nie powiedzieć eko-religia to postawienie człowieka pod pręgierzem, bo ów złowrogi człowiek zagrażał Ziemi!
Dbanie o środowisko powinno być powinnością każdego człowieka, jednak uważanie, że człowiek poprzez swoje oddychanie- emituje CO2, który z kolei zagraża Ziemi, to zbrodnia na ludzkości! To przygotowywanie zbrodniczej ideologii, która ma usprawiedliwić komuno-faszystów, gdy przystąpią do radykalniejszej depopulacji, człowieka na Ziemi.
Już obserwujemy wzrost cen żywności bo ziemię uprawną przeznacza się na paliwa odnawialne! Wzrost cen nośników energii, spowoduje, że ludzie będą cierpieć z zimna. Głodem i zimnem można wykończyć miliony ludzi i to nie tylko w Europie!
To tylko kwestia czasu, kiedy samochody osobowe, będą niedostępne dla normalnego człowieka.
Należy się także spodziewać, że wzorem Pol Pota - "wyedukowanego" na Sorbonie - ludzi z miast, przymusowo przesiedli się, do eko-wsi, która będzie, eko-obozem koncentracyjnym z eko-komorami do których będzie pompowany eko-gaz, np. eko-zyklon B!
To nie są żarty, tak jak żartem nie był Stalin, głód na Ukrainie, Hitler i jego eko-wyczyny!
Zastraszony / 83.6.244.* / 2010-02-15 09:37
W kryzysie latwiej straszyc publike. "bede grzeczne dziecko (zbieral makulature, butelki, glosowal za PO bo ci to kupia 3 elektrownie atomowe od manipulujacej Francji) tylko nie wyrzucajcie mnie z pracy bo mam duza pozyczke na nieudana spekulacje mieszkaniem". Elektrownia atomowa kosztuje 4-5 razy wiecej anizeli weglowa i trwa budowa conajmniej 20-30 lat do uruchomienia. Populistyczny Donek o to sie nie martwi - aby do nastepnych wyborow. Naiwna mlodziez potrzebuje dobrze brzmiacych idealow: jak nie komunizm to ekologia....
socjalizm rządzi (Winiecki stoi na straży) / 88.199.162.* / 2010-02-15 08:43
a ten dalej swoje - wszystko co od niego to głupoty lub świadome kłamstwa - o tym człowieku świadczy najwymowniej to kto go pcha do RPP.
azsa / 83.25.191.* / 2010-02-15 15:44
Za niski poziom wypowiedzi faceta
anotilosos / 213.108.114.* / 2010-02-15 11:03
Tak sie składa, że Winiecki ma sporo racji w tym co napisał.
Francja jest mistrzem w naginaniu praw oraz w stosowaniu różnego rodzaju trcków, jest mistrzem w polityce okreslanej jako "zubozanie sasiadów".
Teraz Francja do swoich celów wykozystuje polityke ekologiczną, nie z miłości do ekologii, ani z troski o srodowisko to wynika , ale ze zupełnie pragmatycznego interesu francuskiego.
Mozna nie lubic Winieckiego, ale wieszac na nim psy, a konkretnie na tym co pisze tylko dlatego że nie lubi sie Winieckiego to przesada. Swaidczy jedynie o zaślepieniu takiego "oponenta".
Na dodatek ja nigdzie nie wyczytałem , że Winiecki jest da degradacją srodowiska, za jego (srodowiska) niszczeniem.
Winiecki cały czas pisze o patologiach zwiazanych z eko-interesem.
To ze dla wielu oslepionych (pozbawionych samodzielności w ocenianiu rzeczywistości), kazdy artykówł krytyczny, o ekologi jest atakiem na ekologie wogóle, swiadczy najlepiej o zaslepieniu oraz o jego skali.
Ba padają zaraz argumenty o czystości, śmieciach itp.
Własnie o to chodzi, aby dbac o środowisko, które ma byc przyjazne dla człowieka, to nie ma byc sztuka dla sztuki , ani skarbonka dla "eko-koncernów". Wiekszośc z propozycji lansowanych przez "eko-swirów" w efekcie prowadzi do dewastacji srodowiska, szczególnie w krajach najubozszych. Tam gdzie dostep do wszelkich dóbr stanie sie jeszcze bardziej utrudniony, tam za to zawsze w pierwszej kolejności placi srodowisko wła.snie oraz ludzi którzy płacą nedzą, śmiercia i głodem.
Najlepiej to widac w azji i Afryce, gdzie biedota aby pozyskac zywnosc ale i energie wycina lasy, nie stac ich bowiem na energie drogą ale ekologiczną, a ni na zywonośc droga poniewaz zmniejszyła się podaz dlatego ze pola poszły pod uprawe eko odnawialnych paliw.
Tak się coraz czesciej składa , ze troska o srodowisko nie oznacza tego co proponuja ba narzucają eko-oszołomy.
arch / 2010-02-15 10:10 / Tysiącznik na forum
2009-12-18 money -

Winiecki: Rząd dobrze robi, że nie proponuje reform
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-02-15 10:36
rząd już reformy zaproponował - ale co tam zero wstydu dla takiego człowieka jak on.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-15 07:35
Samochody na prąd, żarówki LED. Farby bezrozpuszczalnikowe. Przerób śmieci. Obszary chronione. Oczyszczalnie ścieków.
Mnie się to podoba. Lubię pozostawiać po sobie porządek i nie widzę powodu, aby moje dzieci miały po mnie sprzątać.
maly kazio / 2010-02-15 09:08 / Bywalec forum
A prąd z elektrowni jądrowej,żarówki led wytworzone w chinach przy użyciu 20-krotnie większej ilości energii niż zwykłe żarówki,farby wodorozcienczalne mają więcej składników niż Mendelejew miał na tablicy,przerób śmieci zużywa więcej energii niż wytwarza.mnie się to podoba .Zwłoki proszę do ponownego użycia .Przecież ludzie wytwarzają tylko 3 do 7 % CO2, a reszte sama natura(chroniona i niechroniona) Co innego chronić środowisko a co innego terroryzować społeczeństwo. Ekoterroryści potrafią skutecznie zablokować wszelki rozwój.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-15 09:19
1. Sprzątanie po sobie kosztuje - to wiem. Mimo to normalni ludzie po sobie sprzątają.
2. 3-7% to dużo. Słyszałeś o procencie skłądanym?
acomitam / 83.11.115.* / 2010-02-15 14:51
A co to ma do rzeczy procent składany? A na marginesie: 99,96 % atmosfery ziemskiej tworzą azot, tlen i argon. W tej reszcie jest też miejsce na CO2, które stanowi 0,03%. Jeśli nawet przyjmiemy, że z tego 7% to robota człowieka, uzyskamy 0,0021%. Przecież nawet dziecko w przedszkolu zauważyłoby, że z tym katastrofalnym wpływem CO2 to zwykła, lewacka ściema, której głównym zadaniem jest dostarczenie alibi lewackim totalniakom, którzy imają się wszelkich sposobności, aby ogolić ludzi z ich własności do gołej skórki i zagonić ich do cudnych socjalistycznych baraków, w cudnym socjalistycznym raju.
m-53 / 83.24.9.* / 2010-02-15 10:17

3-7% to dużo. Słyszałeś o procencie skłądanym?


No to mamy atmosferę składającą się w 100% z CO2

P.S. Słyszałeś o tym cudownym procencie składanym, ale nie wiesz co to jest.
wojtek1971 / 194.242.62.* / 2010-02-15 08:17
CO2 to nie żarówki LED. Walka z CO2 jest taką samą paranoją jak stawianie wiatraków. Do postawienia wiatraka trzeba przetopić stal i wypalić cement i wapna a co za tym idzie zużyć taką ilość energii że wiatrak musi się bez przerwy kręcić co najmniej 10lat na samego siebie (nie mówiąc już o konserwacji , wymianach i malowania toksycznymi farbami stali poddanej ciężkim warunkom atmosferycznym).
Antymoda / 81.219.3.* / 2010-02-15 10:01
Kto posprząta setki ton żelbetonu po wiatrakach.
Ponadto na każdą jednostkę mocy wiatraka musi być zapewniona taka sama jednostka mocy z innych źródeł energii elektrycznej, ponieważ wiatr może w każdej chwili ustać i wtedy elektrownie węglowe muszą przejąć to obciążenie.
Ponadto praca elektrowni węglowych ,czy innych niż wiatrowe w pogotowiu też kosztuje.
Wiatraki to klęska nie tylko dla mieszkających i ich pobliżu.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-15 09:21
Racja, energia wodna jest lepsza.
m-53 / 83.24.9.* / 2010-02-15 11:11
A gdzie ją masz? Pokaż zasoby.

Odpowiedz na proste pytanie.
Jaka jest moc całej Wisły?

Czy wiesz jak wielkie, często żyzne obszary zajmują zbiorniki?
Czy wiesz jakimi często są "bombami ekologicznymi"
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-15 13:03
1. Wystarczy
2. Brakuje nam zbiorników retencyjnych.
Zanim się o coś zapytasz dobrze znać odpowiedź ("Zabić drozda").
m-53 / 83.24.9.* / 2010-02-15 13:15

1. Wystarczy


Nie bądź śmieszny. Odpowiedz dokładnie. Moc Wisły wyrażona w MW.

2. retencja bardzo często, wręcz zazwyczaj, ma sprzeczne interesy z energetyką

3.
Zanim się o coś zapytasz dobrze znać odpowiedź


Po pierwsze nie "się zapytasz" , to nie po polsku,
Po drugie akurat w tej dziedzinie jestem fachmanem i odpowiedzi znam.

Dla ułatwienia podam Ci podobne dane - Niemcy mają zainstalowane 15% mocy w wiatrakach a realnie pokrywają z nich ok. 3% zapotrzebowania.

No to wracamy do pytania - jaka jest moc całkowita (średnioroczna) Wisły.
Jak już będziesz szukał to znajdź ile da się wycisnąć z Odry.

Nie wymiękaj, skup się
issael / 109.243.135.* / 2010-02-15 16:14
Tak się składa, że Polska jest silna mocą srednich i małych rowów, strumieni i rzeczek.
Rozumiem, ze dla m-53 liczy się jedynie gigantomania, oraz moc najwiekszych polskich rzek.
Owszem powinniscie wykorzystać moc swoich dużych rzek. Na pewno poprawiło by to retencje wodną na znacznych obszarach kraju.
Ale to nie o wielkie rzeki chodzi, ale o te małe.
Polska dawniej jak długa i szeroka, usiana była setkami ba tysiacami młynów, czy tartaków, które to wykorzystując energie wody, dobrze przysłuzyły sie owczesnej gospodarce.
Dlaczego zachwycacie sie mało wydajnymi wiatrakami, a nie dostrzegacie, poteznego zródła energi jakimi sa cieki wodne?
wprawdzie juz dzis pracuje na pomorzu kilkadziesiat małych i mini elektrowni wodnych, do paru kilowatów do paru megawatów mocy. Ale w tym jest potencjał i potega. Na dodatek nakłady/srodki nie musza byc tak wielki, stac na to było by spora grupe aktywnych i przedsiebiorczych osób.
Takie rozwiazanie, daje zdecydowanie wiecej plusów niż minusów. Poprawia retencje wodną, reguluje spływ wód, daje energię, powoduje podwyzszenie sie poziomu wód grunrowych (polska od dziesięcioleci cierpi na zbyt niski poziom wód gruntowych).
Jedna z przyczyn stepowienia a nawet pustynnienia terenów na których lezy Polska jest ciagłe obnizanie sie poziomu wód gruntowych.
W ciagu dziesiecioleci spowodowało to zmiane srodowiska naturalnego, oraz osiedlenie sie flory i fauny, która lepiej jest przystosowana do takiego srodowiska. Teraz ekolodzy za wszelka cene chca zachowac to stepowiejace srodowisko.. tylko dlaczego?
Jezeli tak im pasyje step czy półpustynia, niech sobie tam mieszkaja, naturalnym powinno byc przywrócenie w polsce takiego srodowiska jakim było przed stepowieniem.
Zdecydowanie wiecej jest argumentów za mini hydroelektrowniami niż przeciw.
Prosze sobie wyobrazic pare tysiecy małych elektrowni wodnych o mocy nawet tylko jednego megawata, ale razem daje to pare tysiecy megawatów w skali całego kraju. tyle co pare duzych elektrowni.
Na dodatek tak rozproszona dostawa i produkcja, rozbija monopol energetyczny a co z tym idzie dyktat cenowy.
Energia z wody jest w tej chwili najtańsza.
Ale poza naturalnym wrogiem jakim jest lobby energetyczne, mała hydroenergetyka ma wroga w ekologach własnie, czy to nie paranoja?
m-53 / 83.31.67.* / 2010-02-15 19:30
Rozumiem, ze dla m-53 liczy się jedynie
gigantomania, oraz moc najwiekszych polskich
rzek.

Następny pajac. Skąd wiesz co się dla mnie liczy. Jestem głównie hydrotechnikiem a dopiero w drugiej kolejności hydroenergetykiem. Czy potrafisz policzyć moc elektrowni? (a to naprawdę proste) Wisłę podałem jako przykład. Bo najprościej znaleźć dane. I porównać. Ponadto przepływ w Wiśle jest sumą wszystkich dopływów.
Sprawdź dane, policz. Proste równanie. E=mgh
Prosze sobie wyobrazic pare tysiecy małych
elektrowni wodnych o mocy nawet tylko
jednego megawata, ale razem daje to pare
tysiecy megawatów w skali całego kraju

Kompletna bzdura. Wyobrażasz sobie chyba, że możesz nastawiać elektrowni "skolko ugodno" i ciągnąć prąd. Perpetuum mobile???

Przyjmij do wiadomości E=mgh. I ani wata więcej.

Rzeczka o przepływie 2m3/s i spiętrzona o 5m nie daje nawet 100 kW mocy ciągłej.
Elektrownia Myczkowce na Sanie ma 8MW mocy szczytowej (nie ciągłej),
Zacznij liczyć.
anotilosos / 213.108.114.* / 2010-02-15 22:01
Tak składa się , że na Sanie jest kaskada elektrowni. Na dodatek w "Myczkowcach znajduje się
tylko tama ziemna z jądrem iłowym i z wybudowanym betonowym jazem z
przelewami dla przepuszczania nadmiaru wód. Długość zapory wynosi 460 m,
wysokość 17,5 m, piętrzenie do 15,5 m. Zbiornik wodny ma pojemność 10,9
mln m3 i powierzchnię 200 ha." . Sama elektrownia jest w Zwierzyniu. "W elektrowni w Zwierzyniu zainstalowano dwa hydrozespoły (turbiny Kaplana)
produkcji węgierskiej firmy Ganz o łącznej mocy 8,3 MW."

Jest druga większa zapora i elektrownia.

Wybudowana zapora w Solinie, w przeciwieństwie do zapory w Myczkowcach
jest zaporą betonową typu ciężkiego o długości 664 m i wysokości 82 m. Pod
względem wysokości jest najwyższą zaporą w Polsce. Szerokość tamy przy
podstawie wynosi 55 m, w koronie 11 m. Posiada kubaturę 760 tys. m3 i wagę
około 2 mln ton. Do jej budowy zużyto ponad 820 tys. m3 betonu. Wewnątrz
tamy umieszczone są spiralne rurociągi, którymi woda doprowadzana jest do
turbin hydroenergetycznych. Moc elektrowni wynosi 136 MW.

136 MW + 8 = 144 MW
Juz tylko z tego widac , że San daje duuzo wiecej energii niż raczył m-53 uznać.
m-53 / 83.31.67.* / 2010-02-16 00:51
Jak długo można dyskutować z dyletantami.

Elektrownia Solina jest ELEKTROWNIĄ ZBIORNIKOWĄ POMPOWO - SZCZYTOWĄ. (aktualnie ma 200 MW)

Jej moc ma nikły związek z "energią" Sanu. Najpierw turbiny odwracalne pompują wodę ze zbiornika Myczkowce do zbiornika Solina (pobierając energię z sieci), San w tym czasie nieco dopełnia zbiornik, a potem przez kilka godzin w szczycie produkowany jest prąd. I tak w koło Macieju.
Elektrownie pompowe są AKUMULATOREM ENERGII.
E. Solina pracując na samym przepływie Sanu (i to tylko w szczycie) miała by moc rzędu 15MW.

Przepływowa elektrownia Myczkowce pokazuje realną moc rzeki.

Elektrownia wodna w Żarnowcu, szczytowo - pompowa ma moc 716 MW ale realnie nie produkuje prądu. Wręcz "marnuje".Na napełnienie sztucznego zbiornika (z jeziora Żarnowieckiego) oczywiście pobiera więcej prądu niż go oddaje.
m-53 / 83.31.67.* / 2010-02-16 01:00
P.S.
Powtórzę. Całkowita moc (ciągła) wszystkich, co do kropli, wód płynących w Polsce to 1500 MW. Ani wata więcej.
Jeśli wolisz inaczej - całkowita energia to 13,7 terawatogodzin.
Możesz sobie przeliczyć.
anotilosos / 213.108.114.* / 2010-02-15 21:11
Nie mam wiedzy ani doswiadczenia issaela, ale issael ma jedna zalete, nie musi miec racji, oraz nie sprzecza się z dyletantami nawet jezeli ma rację.
Z wypowiedzi m-53 wynika , ze m-53 musi mieć racje nawet jak jej nie ma. No cóz , tacy ludzie chyba przewazają na czatach, zawsze musza mieć racje i ostatnie słowo.
Ja dyletant zastanawiam się nad ta hipotetyczną rzeczką m-53, załozyłem sobie , że taka rzeczka ma przynajmniej 30 km interesyjąceg energetyków biegu/długości, sorry za niefachowe słownictwo. na takiej rzecce może być kilka co najmniej przegród, o wydajności kilkidziesięciu kilowatów.
Rzem to juz jest jakas moc.
Sam znam przykład jednej niewielkiej zachodzniopomorskiej rzeczki długosci zaledwie ok 40 km. Niewielka rzeczka w bezdeszczowe lata płynie nia mniej wiecej połowa tego co płynie wiosna i jesienią (mam na mysli ilośc wody). Na tej rzeczce za niemieckiego gospodarowania było 8 tam i 8 małych poniemieckich elektrowni zbudowanych na bazie dawniejszych młynów. Jakies nascie lat temu, odremontowano poniemieckie zabytki, oraz wybudowano dodatkowe cztery tamy. udało sie to dzieki wielkiej współpracy i przychylności dwóch sasiadujących ze soba gmin oraz oczywiście miejscowej inicjatywie prywatnej i porzyczkom z miejscowych banków spółdzielczych. O dofinansowaniach ze szczebla centralnego a tym bardziej z unii nikt nie marzył. Moce tych mini elektrowni sa małe , najmniejszama zaledwie kilka KW, a najsilniejsza prawie 100 KW. Razem te wszystkie mini elektrownie daja około 1 MW energi, moce które podałem wyliczone zostały dla mninimalnego przepływu wody, domyslam się zatem ze jak jest większy przepływ to i moc osiagan z elektrowni jest wieksza. Kilkanascie kilometrów od tych mini elektrowni jest mała elektrownia na większej zachodniopomorskiej rzece, która wpada bezposrednio do Bałtyku. Na tej rzece jet kilka tam mniejszych ale ja widziałem ta najwieksza równiez zbudowana za czasów niemieckiego gospodarowania, w ostatnim czasie jednak zmodernizowaną przez własciciela, Elektrownia ta daje minimum 15 MW mocy przy najmniejszym przepływie. A mozliwosci zbudowania podobnych tam na tej rzece jest kilka o wiekszych lub porównywalnych mocach.
Issael w swoim kraju działa bardzo na rzecz , takich niezaleznych xródeł energii stad jego zainteresowanie tym tematem. To on własnie mi pokazał te małe elektrownie w Polsce. Podzielam jego (issaela) poglad, ze niekoniecznie mysi liczyć się wielkośc, mozecie stawiać na ilośc i jakość. Kilka tysiecy a może nawet kilkanascie tysięcy takich małych elektrowni , baardzo mocno uniezaleźni was od wielkich monopoli.
m-53 / 83.31.67.* / 2010-02-16 00:27
Jestem ciekaw skąd taki wysyp .......

Na pomorzu istnieje tylko jedna elektrownia przepływowa o mocy pow. 5 MW - na Raduni, z 1925 roku, 7,2 MW. Łącznie na Raduni jest 8 elektrowni o mocy (w sumie) zainstalowanej 14 MW. Praktycznie wykorzystano cała moc rzeki. Przy czym 14 MW zainstalowane nie oznacza mocy ciągłej.

Na Słupi i Łupawie uzbiera się może jeszcze 10 MW mocy zainstalowanej (nie ciągłej). I tyle na temat pomorza.

Największa elektrownia wodna przepływowa, Włocławek, ma moc 160 MW a wody starcza na kilka godzin pracy. Elektrownia Dębe na ujściu Bugo-Narwi ma 20 MW przez kilka godzin dziennie.

Przyjmij w końcu do wiadomości, że całkowita moc (ciągła) wszystkich rzek, rzeczek, potoczków i strumyczków w całej Polsce wynosi 1500MW. Koniec. Kropka. 1500 MW gdyby każda kropla dawała prąd. Więcej nie wyciśniesz, bo niema. To jest prosty rachunek. Przepływ razy spadek.


Wykorzystujemy z tego tylko ok. 12%, przy wielkich nakładach można, być może, osiągnąć 30 %. Bo ani Utraty, ani Pisy, ani Odry nie spiętrzysz. Krótko mówiąc z wody możemy wycisnąć ca. 500 MW (mocy ciągłej).

I żeby nie było niejasności. Zdecydowanie jestem za małą hydroenergetyką, małą retencją, ale skończmy z mitem, że możemy sobie nastawiać kilkanaście tysięcy elektrowienek i mieć prądu pod dostatkiem.
anotilosos / 213.108.114.* / 2010-02-16 11:45
Ostatni raz zabieram głos. m-53 koniecznie musi miec racje nawet jak jej nie ma.
Napisałbym chetnie nazwy miejscowosci, oraz nazwy tych elektrowni o których napisałem. W tamtych okolicacach aktualnie prywatni inwestorzy rewilitaryzują jeszcze kilka innych mini elektrowni, wzmacniaja tamy i obwałowania, remnontuja stare czesto zabytkowe budowle, nowa tam jest jedynie infrastruktura , produkująca prad. Now urzadzenia sa czesto ponad dwukrotnie wydajniejsze od starych. Ale tam gdzie to mozliwe i taniej , odnawia się stare. Na terenie pomorza zachodniego, jest kilkset jeszcze zdatnych do rewitalizacji obiektów , które mogły by słuzyc do produkcji energi, jest tco najmniej tyle samo miejsc do budowy całkiem nowychod podstaw, a to tylko pomorze zachodnie. Wprawdzie podałem przykądy tylko z pomorza zachodniego , ale jestem przekonany ze potencjał całego kraju jest spory. Oczywiście nie wszedzie wystepuja takie warunki jak na pomorzu zachodnim, ale śa takie regiony kraju gdzie te warunki sa duzo większe, sa tez takie gdzie jest ich stosunkowo mało.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-15 15:37
Się znasz, to wiesz, że nie potrzebujemy wiatraków (nie potrzebujemy nawet elektrowni jądrowych) wystarczą nam zapory. Taniej, szybciej i można sobie pożeglować. A i rolnicy się ucieszą i powodzianie.
m-53 / 83.31.67.* / 2010-02-15 20:13

(nie potrzebujemy nawet elektrowni
jądrowych) wystarczą nam zapory.

Mitoman.Puknij się w łeb.
Ponieważ nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania to przyjmij do wiadomości, że całkowita moc wód płynących (moc ciągła) w Polsce odpowiada jednej mizernej elektrowni cieplnej.
A większość rzek jest bezużyteczna energetycznie - nie istnieją możliwości spiętrzenia.
Zapamiętaj. E=mgh. I ani wata więcej.

Przyjmij do wiadomości. Jeżeli spiętrzysz Wisłę w Warszawie o 10 m to przy przepływie średnim 700m3/s będziesz mógł postawić elektrownię o mocy 65 MW. A zbiornik będzie miał 60 km długości.

Przyjmij w końcu do wiadomości. Polska NIE POSIADA dużych zasobów energii wodnej.

Oczywiście retencja, moc regulacyjna to zupełnie inne zagadnienie.

Najnowsze wpisy