Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Eurostrachy na Lachy...

Winiecki: Eurostrachy na Lachy...

Money.pl / 2010-02-22 08:12
Komentarze do wiadomości: Winiecki: Eurostrachy na Lachy....
Wyświetlaj:
Bernard+ / 83.22.109.* / 2010-02-26 21:07
Zgadzam się z profesorem Winieckim całkowicie, jeżeli chodzi o to, co napisał w tym powyższym artykuliku zatytułowanym: "Grecja jak polskie stocznie"
Ale nie rozumiem, dlaczego większość postów poniżej odnosi się nie do tego artykuliku, ale do innych wcześniej publikowanych na tym forum. Powoduje to kompletny chaos wypowiedzi, bo większość z nich jest nie na powyższy temat.
Porównanie sytuacji dzisiaj w Grecji do wczorajszej sytuacji byłych polskich stoczni jest prawdziwe i dokładnie oddaje istotę problemów, jakie targają przedsiębiorstwami państwowymi żyjącymi przez lata ponad stan własnej zdolności zarabiania na swoje pensje i przywileje socjalne a Grecja, i wiele innych krajów oraz polska od wielu lat w różnym mniejszym lub większym stopniu postępuje jak te firmy, które już zniknęły z polskiej mapy gospodarczej (Ursus, wiele kopalń, stocznie i wiele innych mniej znanych zakładów przestrajkowanych i przejedzonych przez załogi pod wodzą działaczy związkowych. Tak głupie i pazerne załogi z nieuczciwymi managerami i tchórzliwymi politykami przejadają swoje miejsca pracy.
Tak nieszanujące pracy i pracowitości narody doprowadzają swoje gospodarki do tragicznie niskiej wydajności i powodują, że stają się narodami biedaków mających jak polska na 38 milionów swoich obywateli tyle rocznego dochodu, co Szwecja ma dla swoich zaledwie 9 milionów obywateli.

Natomiast przepisanie poniżej większości postów dotyczących innych kwestii a głównie takich jak to czy Polska powinna teraz tak usilnie starać się o wejście do strefy EURO jest innym tematem i tu nie zgadzam się z profesorem Winieckim. Uważam, że nie należy pchać się do towarzystwa, które ma problemy z uczciwością we wzajemnych stosunkach finansowych, bo jeżeli członkowie założyciele klubu nie dotrzymują dziś warunków, jakie stawiają kandydatom na członka to jest to cyniczny wybryk. Obawiam się, że przyjmując nas po spełnieniu przez Polskę takich wymagań, których sami już nie spełniają chcą w ten sposób zyskać swobodny dostęp do naszego rynku a u siebie nie zamierzają robić tak jak statutowo są do tego zobowiązani. Sobie założyciele Euro Landu dają luz i pozwalają sobie na niezachowywanie umówionych standardów. Przypomina to dolewanie słodkiego miodu do skwaśniałej nalewki aby poprawić jej smak.
Jack Mac Lase / 161.122.23.* / 2010-02-25 05:42
"Są one intelektualnie żenujące. Strefa euro nie gwarantuje nikomu wysokiego wzrostu PKB. W tej samej strefie Irlandia rozwijała się bardzo szybko, a Portugalia bardzo wolno. Gwarantuje natomiast większą stabilność, a stabilność można osiągnąć przy różnym tempie wzrostu PKB, które zależy w zasadniczej mierze od innych czynników. "
Chyba najwieksza stabilnosc jest wtedy gdy nic nie ma. W prozni jest doskonala stabilnosc. Ja wole dobrobyt od stabilnosci. Miec stabilnosc i zyc w ziemiance i jesc karaluchy to nie jest mila perspektywa dla mnie, choc moze dla prof. Winieckiego - tak
anyx / 83.25.118.* / 2010-02-23 08:31
Z całym szacunkiem "intelektualnie żenujące" to jest ta pańska opinia.
Same ogólniki. równie dobrze mógłby ją napisać absolwent liceum ekonomicznego.
Korzyść z wejścia może odnieść albo słaby tonący "mięczak", albo kraj o solidnych podstawach liczący się w globalnej stawce.
Do której kategorii chce nas pan "profesor" zaliczyć i dlaczego?
Póki co to korzyść może nam przynosić jedynie zapowiedź chęci i gotowości wejścia do euro. Rynki to zdyskontują.
Wejście na pewno nie byłoby korzystne ani rok temu ani przez następne kilka lat.
m-53 / 83.24.14.* / 2010-02-23 00:57

lepiej płynąć po wzburzonym oceanie wielkim transatlantykiem niż niewielką motorówką.


Otóż nie do końca. Łupinka orzecha, poddająca się wiatrom i falom jest niezatapialna. Wielkie statki potrafią przełamać się na fali lub zatonąć wskutek jednego jej uderzenia.
Trawa na wietrze się ugina a dąb opiera się - do czasu wyrwania z korzeniami.

Marny kurs żeglowania Pan ukończył.
Łupinka na pełnym oceanie może zmieniać kurs i ustawienie do wiatru, i przetrwa. Nieruchawy transatlantyk mający brzeg lub mieliznę po zawietrznej nieuchronnie zginie.

A na dodatek ten transatlantyk jest dość byle jak sklecony. Dziadowski składak.Rumuńsko francuski i niemiecko grecki. Kapitana na nim nie uświadczysz, każdy oficer chce płynąć do swojego portu, załoga ma wszystko w d... (prócz kantyny).

P.S. Jak transatlantyk tonie to każdy przytomny zajmuje miejsce w mizernej szalupie lub na tratwie (dmuchanym pontonie).
A orkiestra niech sobie gra dalej. A w tej orkiestrze Winiecki na trąbie.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-23 07:58
A jaki kurs żeglowania ty skończyłeś? Naprawdę chcesz płynąć dookoła świata na kajaku? Można, zapiszą cię w księdze Guinessa.
Roman K / 2010-02-22 22:28 / Bywalec forum
Dodałem do ulubionych by móc kiedyś odnieśc się do tej myśli ekonomicznej a raczej intelektualnej beznadzei. Ogólniki i frazesy w tonie polityki bez jakichkolwiek solidnych obliczeń. Zresztą ten profesor zawsze tak miał: niewiele solidnych choćby jak Jankowiak tez ale dużo politycznej paplaniny za co go wybrali do RPP w dowód wdzięczności.
JX / 91.193.160.* / 2010-02-22 21:44
Zaczynam wierzyć, że pan Winiecki jest także "dotknięty palcem Bożym".
To co wypisuje, nijak ma się do tzw. zdrowego rozsądku.
No, chyba, że są to ponadczasowe wytyczne, niezrozumiałe w perspektywie życia jednego pokolenia:
"W planie Rotszylda z 1773 r. przechwyconym przez austriacką policję, napisano:
“Celem jest ostateczny rząd światowy. Trzeba będzie założyć ogromne monopole, żeby nawet największe majątki gojów* zależały od nas do tego stopnia, że pójdą na dno wraz z kredytem swoich rządów w następstwie wielkiego uderzenia politycznego. Stosuj wojnę gospodarczą. Obrabuj gojów z nieruchomości i przemysłu przez wysokie podatki i nieuczciwą konkurencję. Spraw, żeby goje niszczyli się nawzajem, żeby został tylko proletariat i trochę milionerów oddanych naszej sprawie oraz dość policji i wojska dla ochrony naszych interesów. Nazwij to Nowy Porządek Swiata (NWO)".
Handel wyrokami 1 / 79.184.109.* / 2010-02-22 20:45
Wczoraj szwedzka "Svenska Dagbladet" podała listę krajów-bankrutów.
Zgadniejcie moi mili jaki kraj jest na pierwsym miejscu ?

Oczywiście Polska !
Niesfinansowane zobowiązania (bez pokrycia w posiadanych aktywach ) jako częśc narodowego produktu PKB

Polska 1550 %
Słowacja 1149 %
Grecja 875 %
Francja 549%
Finlandia 539%
Holandia 523%
USA 510%
Szwecja 431 %
Niemcy 418%
Unia przeciętnie 434 %

Link:http://www.svd.se/naringsliv/nyheter/sondagsan alys-andreas-cervenka-om-finansiella-lik-i-europas- garderob_4295429.svd
bubu / 2010-02-22 17:57 / Bywalec forum
Apelowałem już na tym forum aby wraz z nominacją na członka RPP przestał Pan się publikować artykuły na Money.pl. Po raz kolejny się Pan skompromitował pisząc o roli EUR w kryzysie. Bowiem właśnie kryzys obnażył wszystkie słabe strony tego projektu. Pisze Pan obrazowo o wielkim transatlantyku na wzburzonym morzu. Przecież doskonale zdaje Pan sobie sprawę że nie ma żadnego "transatlantyku". Jeżeli już to mówmy o "tratwie" zlepionej z "motorówek". Dlaczego? Otóż to co miało być największą siłą strefy EUR czyli zapewnienie stabilności waluty jak również obniżenie kosztów finansowania zadłużenia przez poszczególnych członków od dawna nie działa! Jaką korzyść z bycia w strefie EUR odnosi Grecja skoro pożycza drożej od nas? Nasze koszty to poziom Hiszpanii czy Portugalii mimo iż nie jesteśmy w strefie EUR. A przecież te kraje straciły jeden z elementów polityki gospodarczej jakim jest kurs waluty i przestały być konkurencyjne. Dlatego Grecja zmuszona jest obecnie do dokonania wewnętrznej dewaluacji która polegać będzie na zmniejszaniu płac, wzrośnie bezrobocie i spowoduje pogłębienie problemów fiskalnych poprzez dalsze zmniejszenie wpływów podatkowych. Czeka ich bolesna recesja i deflacja. Ten sam eksperyment przeszły kraje bałtyckie ze względu na stosowanie currency board lub przebywanie w ERM2 gdzie skala recesji była dramatyczna. Nawet przywoływana tutaj Słowacja zanotowała dużo gorsze wyniki od Polski której waluta został mocno zdewaluowana. Nawet Pański faworyt L.Balerowicz szacował że "zysk" z udziału w strefie EUR da dodatkowe 0,2-0,4% PKB rocznie. O co więc ten hałas?

Pisząc te słowa w momencie kiedy nie wiadomo czy strefa EUR ten kryzys przetrzyma dał Pan dowód na to iż jest Pan jedynie politycznym aparatczykiem a nie ekonomistą.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-23 08:05
Czytasz co piszesz? Jesteś ekonomistą?

Kto ustalał kurs PLN w kryzysie? Skrzypek?
prof.Ciekawski / 213.77.8.* / 2010-02-23 08:35
Będę strzelał - Winiecki????
man13 / 2010-02-22 20:30 / Tysiącznik na forum
Grecja ma wybór tak samo jak kraje bałtyckie. Wybrała jednak ubieganie się o wsparcie w pozostaniu w strefie euro. To że
Grecja zmuszona jest obecnie do dokonania
wewnętrznej dewaluacji która polegać będzie na zmniejszaniu
płac, wzrośnie bezrobocie i spowoduje pogłębienie problemów
fiskalnych poprzez dalsze zmniejszenie wpływów podatkowych.
Czeka ich bolesna recesja i deflacja

jest założeniem że będą chcieli wyjść z recesji przy współpracy z członkami UE.Oczywiście mogą to zrobić sami w izolacji od sąsiadów i na przekór wszystkim swymi metodami i w sobie określony sposób. Jednak bliższe są im metody wychodzenia z kryzysu krajów bałtyckich. W czym problem?
bubu / 2010-02-22 23:17 / Bywalec forum
jakie metody? jak współpraca? Tak jak kraje nadbałtyckie jest zakładnikiem ogromnego długu i poddaje się woli dłużników (głównie banków niemieckich). W ten sposób w dystansie straci dużo więcej niż warty jest sam dług - tak trudno to pojąć?
JX / 91.193.160.* / 2010-02-22 22:23
Man13, przodujesz w wyszkoleniu bojowym i politycznym, ale na ekonomicznym gruncie jak zwykle nie masz racji.
Poczytaj:
"Z Davidem Karsbøl, głównym ekonomistą Saxo Banku, w czasie konferencji WallStreet13, rozmawiał Jarosław Ryba.
http://tnij.org/dl0x
J.R.: Z pana wypowiedzi wynika, że pozostawanie poza strefą euro jest dla Polski korzystne. Zatem czy w naszej sytuacji warto tam w ogóle wchodzić?
D.K.: Uważam, że nie powinniście wstępować do strefy euro. Państwa powiązane ze strefą euro będą miały przed sobą wiele problemów do pokonania, w zasadzie już mają. Państwa bałtyckie, Włochy, Irlandia, Grecja i Hiszpania mają ogromne problemy. Wszystkie te państwa chciałyby osłabić swoją walutę, co byłoby dla nich korzystne. Ale nie mogą z powodu euro. Gospodarki europejskie nie są tak jednorodne i zsynchronizowane, aby mieć wspólną walutę na wzór Stanów Zjednoczonych. Jako ekonomista jestem przekonany, że dla Polski lepsze będzie posiadanie własnej waluty. To naturalny stabilizator, tego nie zastąpią korzyści ze wspólnej waluty. Słowacja, Irlandia, Grecja czy Hiszpania bez euro byłyby dziś w o wiele lepszej sytuacji niż są — mówi
David Karlsbøl".
dgen / 2010-02-22 17:05 / Tysiącznik na forum
zapraszam pana profesora do Tesco w Komarom po węgierskiej stronie granicy ze Słowacją.
tysiące Słowaków tłoczy się najpierw wymieniając euro na forinty a potem tonami wykupuje produkty spożywcze...............
ciekawe dlaczego ?
arch / 2010-02-22 17:48 / Tysiącznik na forum
Nie trzeba jechąc na Węgry wystarczy zobaczyc rejestracje samochodów sŁOWACKICH na parkingach w Polsce południowej pod OBI , REALEM, !
starszy ekonomista / 88.156.219.* / 2010-02-22 21:12
ano przyjeżdżają bo Polska nie jest w strefie Euro i jej waluta jest podatna na różne perturbacje. Nie trzeba wielu dużych finansowych instytucji żeby manipulować kursem złotówki na tak płytkim rynku.
man13 / 2010-02-22 20:32 / Tysiącznik na forum
Dowodzicie że Słowacy są bardziej majętni od Węgrów i Polaków? Macie rację, są!
bubu / 2010-02-22 23:07 / Bywalec forum
oczywiście że poczuli siłę swoich pieniędzy skoro waluty ich sąsiadów uległy dewaluacji. Będę ją odczuwać dopóki będą pracować. Koszty pracy na Słowacji są obecnie na takim samym poziomie jak w Polsce i Słowacy tracą konkurencyjność. Kto rozsądny będzie inwestował w kraju który ma 5 mln ludzi skoro tuż obok jest rynek na 40 mln? Nie chodzi tylko o eksport ale także o import - skoro można kupować taniej za granicą (w Polsce czy na Węgrzech) to się to robi a zarabiamy my i Węgrzy. To oczywiście oznacza że ich lokalni wytwórcy/handlowcy tracą rynek a w skrajnych przypadkach możliwość konkurowania w ogóle czyli muszą zbankrutować. Jeśli zbankrutują to ludzie pójdą na bruk i już tych mocnych EUR nie zarobią. A wtedy podatki w górę bo wpływy do budżetu mniejsze a wydatki rosną a skoro podatki w górę to mniej pieniędzy na rynku i kolejni ludzie "na bruk" a zatem pensje w dół .... itd
eeechhh / 213.108.114.* / 2010-02-22 23:35
man13 wie lepiej :)
Berg / 87.204.12.* / 2010-02-22 16:31

lepiej płynąć po wzburzonym oceanie wielkim transatlantykiem niż niewielką motorówką.


Posłużę się podobną analogią. Oto Pan profesor namawia nas na przejście z może nie najlepszego stateczku ale dającego możliwość przetrwania na Tytanika który już uderza w górę lodową.
CCspostrzegawczy / 83.29.0.* / 2010-02-22 16:50
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
Euro-kołchoz / 83.29.54.* / 2010-02-22 13:26
Hura!
W kryzysie Euro się opłaca, będzie przdatne.

Ponieważ Donuś nam stale wieszczy, że jesteśmy zieloną wyspą, że nas kryzys omija, że będzie już tylko lepiej, że jest u nas PO kryzysie - to już wszystko jasne.

NAM Euro nie będzie potrzbne. Nie mógł Pan profesor napisać tego w ten sposób.
POlska krajem wolnym od Euro - na zawsze.
xxons / 109.243.72.* / 2010-02-22 12:54
Panie profesorze, czy to prawda, że protekcjonista Friedrich List zbudował potęgę Niemiec w XIX wieku? Pytam, bo jakiś młody oszołom na studiach ekonomicznych w Poznaniu śmie tak twierdzić!! Przecież tylko wolny rynek daje bogactwo, a nie protekcjonizm!!!
Kelthuz / 93.105.131.* / 2010-02-22 14:30
jaką potęgę? masz na myśli tę potęgę której te półgłówki Amerykanie nakopali w niecałe 1,5 roku podczas I WŚ? tę potęgę, gdzie np. we wschodnich landach bieda aż szalała, bo junkrzy byli świetnie chronieni przez protekcjonistyczną politykę? i do tej pory właściwie wschodnie landy cierpią z tego powodu?
ogarnij się.
xxons / 188.33.168.* / 2010-02-22 15:31
Sami im nakopali? Ojej, to masz rację. Niech żyje Adam Smith! Niewidzialna ręka rynku każdemu spuści łomot.
Czarna Chmura.. / 83.9.84.* / 2010-02-22 12:51
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
starszy ekonomista / 95.50.79.* / 2010-02-22 13:16
a dlaczego pominąłeś resztę życiorysu?: Od 1964 do 1982 należał do PZPR, z której wystąpił w okresie stanu wojennego. Był zatrudniony na stanowisku kierownika Zakładu Polityki Gospodarczej Centrum Informacji Naukowej Technicznej i Ekonomicznej (1971–1973), następnie w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (do 1982) i w Polskiej Akademii Nauk, skąd został w 1984 zwolniony z uwagi na współpracę z "Solidarnością". Był doradcą ekonomicznym NSZZ "S", a od 1985 pracownikiem naukowym w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych. W drugiej połowie lat 80. prowadził także wykłady na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim[3].

W 1990 należał do założycieli i do 1995 pełnił funkcję prezesa Centrum im. Adama Smitha. Był doradcą prezydenta Lecha Wałęsy, a także dyrektorem wykonawczym Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Od 1994 do 2003 zajmował stanowisko profesora i kierownika Katedry Ekonomii na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą[4].

Był dziekanem Wydziału Ekonomii Wyższej Szkoły Informatyki w Łodzi. Jest profesorem na tej uczelni oraz w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie[2]. Prowadzi wykłady m.in. w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie.

No ale takie CV może mieć tylko laik, nie to co tutejsi bywalcy forum, którzy porażają swą wiedzą i inteligencją, szkoda tylko, że nie wypłynęli oni na głębsze wody, tylko muszą publikować swą wiedzę na tym forum
Czarna Chmura.. / 83.9.84.* / 2010-02-22 13:40
no i co z tego, ale karierę naukową robił jako marksista, a nie jako członek solidarności. po za tym, czy należenie do solidarności jest dostatecznym dowodem czyjejś wybitnej inteligencji.
man13 / 2010-02-22 20:34 / Tysiącznik na forum
Ano z tego wynika że jesteś idiotą i aparatczykiem na usługach PiSdzielstwa.
starszy ekonomista / 95.50.79.* / 2010-02-22 14:14
nie twierdzę to dowód inteligencji, ale pomiń w życiorysie politykę i zobacz jakie funkcję pełnił, bo to już może świadczyć o ogromnej wiedzy, przekraczającej wiedzę wszystkich tu piszących razem wziętych.
m-53 / 83.24.14.* / 2010-02-23 00:13
A czy słyszałeś kiedyś o wiedzy wykorzystanej źle, w złym celu.
Nie porównuję bezpośrednio, ale
Czy słyszałeś o Madoffie? Wszak to geniusz ekonomii?
Czy słyszałeś o doktorze Mengele?
Czy słyszałeś o Bagsiku i Gąsiorowskim?
A o konsorcjum Lewiatan?

Funkcje, inteligencja, wiedza - przymioty wręcz szkodliwe jeśli wykorzystywane w złym celu.
Uwierz mi, że geniealny łajdak jest w stanie poczynić niepowetowane szkody.
Czarna Chmura... / 78.88.107.* / 2010-02-22 17:52
być może pan profesor w trakcie swojej kariery zawodowej zdobył sporą wiedzę, ale mówienie, że euro w czasie kryzysu jest lepsze od złotego, w sytuacji gdy Polska gospodarka uniknęła recesji jest co najmniej nielogiczne, pan prof. mówi o niskim poziomie intelektualnym argumentów przeciwników euro, a sam pisze coś tam o statku i zupełnie pomija trudną sytuację gospodarczą strefy euro, tak jakby chciał powiedzieć, że wprawdzie jest kryzys, ale nie ma on żadnego związku z euro. chodzi o to, że ten artykuł ma wybitnie niski poziom intelektualny i pomija szereg istotnych faktów. pan prof. pisze, że po przyjęciu euro gospodarka Irlandii nie spowolniła, a zatem euro nie ma negatywnego wpływu na gospodarkę. Można by też powiedzieć, że usztywnienie kursu walut Litwy, Łotwy i Estonii nie miało negatywnego wpływu na ich gospodarki, bo rozwijały się w tempie 10% rocznie po odejściu od kursu rynkowego i zupełnie pominąć fakt, że obecnie te kraje przechodzą załamanie gospodarcze. Przecież nie można wierzyć we wszystko co mówią profesorowie, szczególnie tak lapidarnie, gdyby wszyscy zawsze wierzyli w to co mówią tzw. autorytety, jak w święte księgi, to nadal żylibyśmy w lepiankach.
terry112 / 24.114.255.* / 2010-02-22 16:03
Czasami wiedze nalezy wzbogacic o troche logiki i umejetnosci przeprowaczenia szybkiej analizy - popatrz na kraje ktore przjely Euro - np. Slowacja i jak na tym wyszla ?
Popatrz na Grecje... Ananliza zyciorysu - jest bardzo wazna zwlaszcza jak sie idzie urn wyborczych - o czym POlacy zapomnieli wybierajac sobie Tuska i jego swite na wladze
arch / 2010-02-22 15:59 / Tysiącznik na forum
szanowny starszy ekonomisto - nie jest ważne kto mówi , ale co mówi ! -

2009-12-18 money

Winiecki: Rząd dobrze robi, że nie proponuje reform
man13 / 2010-02-22 20:35 / Tysiącznik na forum
Powiedział arch!!!!
Czarna Chmura... / 83.9.84.* / 2010-02-22 12:42
tak szczególnie to widać po zachowaniu gospodarki Słowacji, Grecji, Irlandii, Hiszpanii i Portugalii.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-22 16:15
Co ma piernik do wiatraka?
Oszolom / 89.229.76.* / 2010-02-22 17:03
Jeśli nie potrafisz dostrzec co ma jedno do drugiego to masz problem i możesz do szkiełka zadzwonić . Bo jeśli tego nawet teraz nie widzisz to wszelkie tłumaczenia będą bezskuteczne. Krowy tez nie nauczy sięl atać ...
arch / 2010-02-22 12:51 / Tysiącznik na forum
Aby tylko Poska nie wyszla na Greka !

" ...... jeszcze nigdy deficyt nie był tak duży jak
prognozowany na 2010 rok; 7 proc. PKB to 100 mld zł.
Dług państwa Polskiego osiągnie gigantyczną wielkość -
- 740 miliardów zł . "

" Ten dług nas POgrąży " -GW s -w art.
list ekonomistów do premiera
KelThuz / 93.105.131.* / 2010-02-22 12:16
Jak niby pusty, papierowy pieniądz (EURO) może zapewnić większą stabilność, od pustego, papierowego pieniądza (PLN) , skoro i tu, i tu decydują o nich władze monetarne banku centralnego, czyli po prostu monetarny GOSPLAN.
Jedyną sensowną alternatywą jest całkowite przejście na standard złota.
MN4 / 217.96.42.* / 2010-02-22 16:16
A może na standard srebra albo miedzi?
xxons / 109.243.72.* / 2010-02-22 12:46
Dlaczego niepokoisz pana Winieckiego, starego keynesistę? Daj mu w spokoju kształtować młode umysły na państwowej uczelni i umacniać w nich cześc i nabożność w stosunku do systemu rezerwy cząstkowej.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy