Rossi
/ 91.189.73.* / 2010-02-22 08:58
Wszyscy widzą destrukcyjne działania w sprawach euro ze strony Prezydenta RP i PiS, czynione zresztą w złej wierze
winiecki kto wykonał największy deficyt budżetowy, kto zdewaluował złotówkę o 50%, kto rozszczelnił system fiskalny.
Przyjecie EURO to przedewszystkim sprawa ekonomiczna, a z ekonomią tuska daleko nam do eurolandu. Nikt nas tam nie zechce gdy nie bedziemy spełniać kryteriów. a wskazniki oceniające spełnienie warunków do przyjęcia EURO przez ostatnie dwa lat uległu znacznemu pogorszeniu dzięki rządom PełłłO.
Za kaczorów euro było po 3,3 PLN, za donalda też kaczora euro jest po 4,1 PLN.
Przy wejściu do strefy EURO ma kolosalne znaczenie po ile zostanie wymieniona nasza waluta, ma to znaczenie ile EURO będziemy mieć z naszych ooszczędności i ile będziemy zarabiać.
Napisz Pan prawdę, bo sprowadzenie przyjęcia euro do pozimu politycznego jest głupotą i próbą przniesienia winy na inne fomacje, jest to pozim gęgolenia. wstyd winiecki.