JX
/ 91.193.160.* / 2009-07-20 20:16
Nieprawdziwość twierdzenia: "Zwiększymy bardziej innowacyjność biznesu usuwając biurokratyczne przeszkody (pod względem przeregulowania jesteśmy ostatni w OECD!), zmniejszając wydatki publiczne i obniżając podatki", jest oczywista. Wypisywanie takich głupstw nie przystoi profesorowi i obraża czytelników. Chyba, że... Ale o tym już poniżej.
Artykuły Winieckiego wpisują się w spostrzeżenia red. Michalkiewicza, o odwracaniu uwagi społeczeństwa od spraw istotnych:
"Felieton • tygodnik „Nasza Polska” • 2009-04-14
Jakże przykro patrzeć, jak pod władzą szajki wywodzącej się z komuszych tajnych służb wojskowych i bezpieczniaków, Polska z roku na rok, a właściwie już z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej się pogrąża. Szajka dobierając sobie zaufanych rozmówców przy okrągłym stole, przy ich pomocy zapewniła sobie nie tylko kontrolę kluczowych pozycji w gospodarce, ale, dzięki agenturalnej sieci – również decydujący wpływ na tubylczą scenę polityczną. Nie byłoby w tym może nic specjalnie złego, bo nie tylko w Polsce punkt ciężkości władzy już dawno przeniósł się z organów konstytucyjnych do razwiedkowych mafii, gdyby nie to, ze w odróżnieniu od takiej na przykład razwiedki rosyjskiej, niemieckiej, czy izraelskiej, szajka okupująca od 1944 roku nasz kraj, w nosie ma Polskę i polski naród. Patrzy tylko, jakby tu Polskę jak najszybciej rozkraść, przechodząc w międzyczasie na służbę każdego, kto zapewni im bezpieczeństwo. W rezultacie Polska penetrowana jest przez wywiady państw trzecich na wylot i trzy metry w głąb ziemi, zaś agentura wpływu w konstytucyjnych organach państwa, mediach i środowiskach opiniotwórczych nie tylko wykonuje w podskokach rozkazy swoich mocodawców, ale również usypia opinię publiczną, kierując jej zainteresowanie w stronę spraw zupełnie pozbawionych znaczenia".