A...
/ 212.244.189.* / 2007-09-04 09:10
...a po pierwsze tak proste gdyby to było to by dobrze było...
...a po drugie: przedstawia Pan jako przykład kraje małe o znacząco innej strukturze konsumpcji i produkcji niż nasza (np. Słowacja importuje z Polski sporo żywności zwłaszcza warzyw i eksportuje do nas podzespoły do samochodów, ma silniej rozwiniętą, czyt. bogatszą i to znacznie, klasę średnią...).
...a po trzecie: zabrane bogatszym większym podatkiem pieniądze trafiają u nas prawem Janosikowym lub Robin Hooda (do wyboru) do urzędasów często marnych i lumpów oraz bezrobotnego proletariatu często go demoralizując to fakt - i jest to kosztowne, ale..., ale ze względu na strukturę polskiej produkcji bardziej niż w innych krajach nastawionej na bardzo proste wyroby - najogólniej mówiąc, (mino propagandy sukcesu w telewizorze, że w tej czy owej high technologii jesteśmy number 1 - a w rzeczywistości jesteśmy krajem składania tego co wykonali inni - vide przemysł samochodowy), redystrybucja Janosikowa, nawet tak ułomna jak w Polsce, wspiera polską produkcję i polskie usługi - i paradoksalnie napędza polską produkcję..........
...a profesór ekonomii, który nawet nie zająknie się o powyższym jest dla mnie nawet funta kłaków niewart...
Klasa średnia bidna w Polsce skrajnie jak w Rumunii prawie, jeśli jej się trochę poluźni to sobie kupi od zaraz lepszejszy "wózek vel brykę" niemieckiej produkcji (czytaj słowackiej lub czeskiej, fury wypasionej nadbałtycką elektroniką a wszystko to firmowane przez niemieckie marki i ledwie w Polszcze złożone), itp.,...
...a tymczasem bez względu na to ile zapłaci podatku ten rzekomo bogatszy Polak, to przy podatku liniowym ten biedniejszy będzie MUSIAŁ zapłacić WIĘCEJ - ograniczyć swoją konsumpcję opartą na krajowych wyrobach i krajowych usługach - trzeba będzie zmniejszyć też pomoc socjalną co znowu zmniejszy popyt wewnętrzny...
...a jestem wbrew pozorom gorącym zwolennikiem podatku liniowego, ale nie w tej chwili a za dobre kilka lat. W tej chwili trzeba zrobić wszystko by redystrybucja podatków na poziomie budżetów: państwa do gminnych włącznie; była mniej chora, bardziej wydajna, spłaszczyć gradację podatkową..., poczekać kilka lat do zakończenia inwestycji dot. produkcji h.t. od podstaw, np. typu Bridgestone pod Stargardem..., które wprowadzą polska gospodarkę na wyższy poziom technologiczny...
...a niech więc Pan Profesor udowodni mnie magistrowi - wystarczająco dokładnie wyliczy, że podatek liniowy wprowadzony w roku przyszłym nie zachwieje polskim saldem zagranicznym, nie ograniczy produkcji krajowej (zwłaszcza przemysłowej, której wzrost przy obecnej polityce podatkowej w latach ubiegłych sięgał nawet, liczony rok do roku, 20% !!!), wyliczy w jakim stopniu wzrosną środki przeznaczane na inwestycje a w jakim na importową konsumpcję..., jednym słowem przeprowadzi taką symulację ekonomiczną (ma przecież adiunktów do pomocy), w oparciu np. o większe kraje podobne do Polski, które wprowadziły podatek liniowy - a nie o takie wielkości naszego jednego bądź co najwyżej dwóch województw, jednym słowem taką analizę, że mi kapcie spadną i posypię swoim zwyczajem głowę popiołem, albo zamilknie i nie robi ludziom złudnych nadziei na basen w kształcie gitary Elvisa - czyli wody z mózgu...
...a o tym co napisałem powyżej wie na pewno Pan J.M.R. i też Pani Profesor - Z.G.; i stąd jako realiści nie rwą się tak szybko do wprowadzania podatku liniowego...