ggrfjho
/ 79.184.16.* / 2012-04-15 12:49
(...) Ale nie na tym koniec problemów z socjaldemokratycznym państwem opiekuńczym. Okazało się bowiem, że zerwanie związku między wysiłkiem a efektem prowadzi do poważnych deformacji psychologicznych. Jedna z deformacji, wyuczona bezradność, prowadzi do pasywności, niezdolności uczenia się i zaburzeń psychicznych (przejawiających się m.in. w agresji i destrukcji). Takich zachowań beneficjentów państwa opiekuńczego, nie rozumiejących dlaczego darmowa manna zaczęła spadać z nieba w mniejszych ilościach niż poprzednio, mamy coraz więcej. Oburzeni, nie widząc związku między otrzymywanym socjalem a własnym wkładem w tworzenie bogactwa, wykazują się agresją i destrukcją.
Ale dla żałobników po socjaldemokracji przyzwoite społeczeństwo, to nie tylko prawo do cudzego dochodu, jak redystrybucję określił jeden z polskich filozofów. To także mnóstwo praw, a właściwie niedookreślonych przywilejów, oraz publicznej tolerancji dla aspołecznych, destrukcyjnych zachowań. Także przez wymiar sprawiedliwości.