Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Suma zer daje groźna liczbę

Winiecki: Suma zer daje groźna liczbę

Money.pl / 2007-10-01 08:57
Komentarze do wiadomości: Winiecki: Suma zer daje groźna liczbę.
Wyświetlaj:
asdfa / 167.127.24.* / 2007-10-01 10:54
Co bzdury pisze ten facet! Bzdety do kwadratu!
idk / 88.156.87.* / 2007-10-01 10:45
Główna teza artykułu opiera się na założeniu, że wróg, któremu sprzeciwia się rzekomo najgłupsza część społeczeństwa nie istnieje, jest tylko fanaberią obecnie rządzących.
Takie spostrzeżenie doskonale wpisuje się w znane od lat wypowiedzi polityków, twierdzących, że takie zjawiska jak korupcja, mafie, układy między politykami a biznesem nie istnieją. Akurat o tym wiemy, że to nieprawda. Doradzałbym więc Panu Winieckiemu nieco więcej pokory, mniej pogardy dla tych, którzy nawołują do uporządkowania tych problemów.
Raczej należałoby krytykować sposób radzenia sobie z tym zjawiskiem, zamiast wygłaszać idiotyczne tezy, że korupcja czy związki państwo-biznes nie istnieją.
wyborca / 83.12.60.* / 2007-10-01 14:48
Myślę, że każdy z piszących na tym forum chciałby aby w polsce nie było korupcji, mafii i układów między politykami a biznesem. Jest jedna mała różnica - można krzyczeć, że tak jest ale nie chcieć lub nie potrafić nic zrobić. Można też pod pretekstem walki z patologią realizować swoje zupełnie inne cele a walkę z patologią realizować w sposób nieudolny. Ja chciałbym, żeby do władzy doszli ludzie, którzy zlikwidują przyczyny patologii , a nie walczyli tylko ze skutkami.
acomitam / 83.25.229.* / 2007-10-01 16:55
Tzn kogo widzi Pan w roli tych, którzy zlikwidują patologie w naszym życiu społecznym i gospodarczym? Ja takich partii, oczywiście z tych, co to już miały okazję się sprawdzić, nie widzę. LiD - kpina z przyzwoitości, PO - lepiej nie mówić, PiS - pokazał co potrafi, czy raczej czego nie potrafi, o Samoobronie czy PSL nawet nie warto wspominać, więc ja się pytam: kto?
wyborca / 83.12.60.* / 2007-10-01 17:08
Nie widzę takiej partii - to są tylko moje utopijne marzenia.
Jednak jeśli nie pójdę głosować to wybiorę obłudę i zakłamanie, zgodzę się na manipulowanie mną.
Będę głosował na PO chociaż wiem, że nie jest to partia idealna.
acomitam / 83.25.232.* / 2007-10-08 13:44
Jak Pan pójdzie głosować, też się Pan zgodzi na manipulowanie sobą. Jedyna różnica jest taka, że zalegitymizuje Pan władzę, która wybory wygra. Ja tam wolę nikogo nie legitymizować i jako przeciwnik demokracji parlamenatrnej w partyjnym wydaniu wspartej większościową ordynacją wyborczą na wybory programowo nie chodzę. Szkoda czasu.
man13 / 2007-10-01 11:45 / Tysiącznik na forum
Jest taka teoria o Drwalu, Rabaniu i ...... tym co po nich pozostaje. Mozna kancentrowac sie na wiorach, jako jednym z efektow rabania, mozna na drewnie ale mozna i nic z tego nie wywnioskowac.
MN2 / 2007-10-01 11:26 / Bywalec forum
1. Nie ma tezy, że korupcja nie istnieje.
2. Są stwierdzenia o nieudolności.

Przeczytaj jeszcze raz i nie przekręcaj
idk / 88.156.87.* / 2007-10-01 12:58
"Skoro im się nie wiedzie, to musi istnieć jakiś wróg, który im przeszkadza osiągnąć to, co im się przecież słusznie należy. Zręczny demagog zidentyfikuje takiego wroga, niegdyś byli to Żydzi, czy masoni, obecnie "czarni" czy "czerwoni", może liberałowie albo oligarchowie."
To jest jednoznaczna sugestia, że taki wróg nie istnieje. To jest sugestia, że wszyscy wyborcy PiS to głupcy oszukani przez demagogię układu. Ale układ to nie demagogia, tylko faktyczny obraz rzeczywistości, w której przetargi publiczne, partnerstwa publiczno-prawne, rządowe zlecenia etc. to źródła korupcji. Oczywiście nie wszyscy identyfikują te zjawiska poprawnie (i o to mógłby się toczyć spór), ale to nie oznacza, że to tylko pusta demagogia.
MN2 / 2007-10-01 13:47 / Bywalec forum
Tyle wysiłku, włożyłeś w tłumaczenie, że z sugerowanego zaprzeczenia zdania "wróg istnieje" można dojść do wzniosku, że "korupcja jest powszechna", że aż dziw, że ci się chciało.
Pracuję w budownictwie od wielu lat i nikomu nie dałem łapówki.
Ech / 194.9.223.* / 2007-10-01 14:00
Zaraz jakiś pisuar ci odpisze, że skoro nie dałeś łapówki to też jesteś z układu. :/ to w końcu ich typowe myślenie. Bądź jest jeszcze inna pisowska opcja, z lufą karabinu wbitą w plecy dasz łapówkę.
MN2 / 2007-10-01 10:44 / Bywalec forum
Z jaką łatwością, wręcz jakby dla zabawy, można obwrócić znaczenie słów. Słowa, które mogą znaczyć i tezę i antytezę, i twierdzenie i negację twierdzenia. Dowody, które udowadniją i prawdę i nieprawdę.
Ja to pamiętam za komuny nazywaliśmy to: "nowomowa". Podstawą do stworzenia nowomowy było oderwanie obywateli od korzeni, od autorytetów następnie podzielenie wiedzy na słuszną i nie słuszną.
Uważajcie co robicie Panowie. Zabawy ze słowem kończą się źle. Wszak na początku było słowo.
wernyzdrowa / 84.234.10.* / 2007-10-01 10:23
Te 30% poparcia odnosi się do PO. Na zachodzie liberałowie dostają do 10% poparcia. U nas antypolskie, polskojezyczne merdia zakładane przez SB kazały mniej rozgarniętym obywatelom ( zerom) głosować na PO i owe zera grzecznie na PO zagłosowali. W Polsce jedyną prawicą prorynkową jest UPR, który skutecznie jest ośmieszany i ubijany przez wspomniane merdia. Nawet prof. TW Winiecki nic na temat UPR nie wspomina a powinien ich promować z racji swojego zawodu. Ludzie wykształceni (nie wykształciuchy) nigdy na PO nie zagłosują. Natomias wykształciuchy czyli debile z dyplomem głosują tak jak im każą merdia. Wykształciuch to taki ciąg zer bez określonego limes'u. Na koniec ćwierćinteligent, mgr historii nie wiedział, że jego dziadek służył w Werhmachcie. Daty bitwy pod Grunwaldem też pewnie nie wie bo zawsze mu się myli z datą urodzin Marksa.
wyborca / 83.12.60.* / 2007-10-01 15:37
To wermacht walczył pod Grunwaldem?
Hoop / 83.238.1.* / 2007-10-01 10:33
Ten dziadek został przemocą wcielony (jak wielu innych), nastepnie zdezerterował.
Spytaj się w PiSie, dlaczego tata Kaczyńskich jako akowiec nie był wcale prześladowany (jak inni akowcy), tylko dostał cieplutką posadę, wykładał też na WUMLu (razem z tatą marszałka Dorna), no i dostał duże mieszkanie na Żoliborzu?
Skoro jesteś takim specjalistą od rodzinnych historii ... .
P.S.
A termin wykształciuchy to bolszewicka obelga, stosowana przez tych, co świetują urodziny Marksa.
konio_kp / 83.29.24.* / 2007-10-01 11:44
Coś ci brakło w wiadomościach. Zostałeś przy pierwszej wersji merdiów.
Później to po cichutku prostowali.
On nieostał wcielony, on poszedł tam z własnej woli.
TVN zrobiło o tym dobry filmik, ale w ostatniej chwili wstrzymano emisję, bo to pogrążyłoby Donalda.

Tak jak kiedyś zabroniono emitować filmik o wchodzącym (w stanie nieważkości) przez bagażnik do samochodu prezydencie.
Trzymaj się faktów, ale nie tych z serii "Cala prawda całą dobę"
raqq / 87.206.7.* / 2007-10-01 15:09
Nooo tak sie spieszył do tego Wehrmachtu że był tam całe 2 miesiące po czym wylądował na zachodzie. Nawalczył sie nie ma co, tak jak pewnie wielu ślązaków.
konio_kp / 83.29.24.* / 2007-10-01 10:31
UPR faktycznie była bojkotowana i ośmieszana przez wszelkie komunistyczne merdia.
Takich partii było więcej. Kryteria były następujące: jeśli jest to partia polska, narodowa, katolicka, wolna od bolszewii, to trzeba wyśmiać i opluć.
Los taki spotkał m.in. również PC i LPR.
Z drugiej strony lansowano na wszelkie sposoby partie o rodowodzie komunistycznym (już niby w wolnym kraju!) jak UD, UW, SdRP, różnego rodzaju młodzieżówki komunistyczne.
Lansowano to pomimo, że takie działania są przestępcze. Lansowano za wszelką cenę, choćby partia mieściła się na jednej kanapie.
maa / 2007-10-01 11:15 / Tysiącznik na forum
E, tam.
Korwin Fiki Miki był pupilkiem Rakowskiego. Do woli publikował w Polityce, gdy red. naczelnym by Rakowski.
Jakoś inni nie mieli na te łamy wstępu, albo nie chcieli się tam szmacić (jak np. Kisielewski).

UPR to patia dosyć, hm, lekkich obyczajów, jk i jej szef. Niby głosi liberalizm, a zawsze znaleźć można ją obok socjalistów (narodowych).
acomitam / 83.25.229.* / 2007-10-01 16:50
Obok narodowych socjalistów??? Hm... A kto to Panu takich rzeczy naopowiadał? JKM narodowym socjalistą, albo red. Michalkiewicz? Myślę, że nawet propaganda powinna mieć swoje granice, bo inaczej może tylko rozśmieszać.
Hoop / 83.238.1.* / 2007-10-01 10:53
To ojciec dyrektor też prowadzi komunistyczne media? Tak pierwotnie twierdził Jarosław Kaczyński, ale potem się z tego wycofał.
Bo to ojciec dyrektor położył LPR na katafalku, nikt inny.
Uważaj co piszesz, bo możesz bluźnić (przeciwko ojcu dyrektorowi).
konio_kp / 83.29.24.* / 2007-10-01 11:13
Zastanów się co piszesz, bo piszesz głupoty.
Posłuchaj co mówią słuchacze RM. Początkowo LPR zapowiadało się jako partia jednocząca różne grupy prawicowe i cieszyła się naprawdę poparciem słuchaczy.
Jednak zapędy Romana zsunęły tę partię na manowce.
Posłuchaj głosów słuchaczy, a nie wypisuj brednie lansowane przez GW.
A poza tym dałbyś sobie spokój... każdego ranka Hoop i szklanka piwa, Hoop i szklanka piwa, to dlatego takie głupoty wypisujesz...
Hoop / 83.238.1.* / 2007-10-01 12:33
Taaaa. A te sławne położenie LPR na katafalku przez ojca dyrektora, które jest tak często przytaczane przez pitbulla i innych działaczy PiS, to pewnie niewłaściwy skrót myślowy, czy semantyczne coś tam?
Piwko nie jest tak szkodliwe jak te dragi, które ty łapiesz poprzez fale eteru.
KAP / 162.27.160.* / 2007-10-01 09:59
Ciekawy felieton. Brakuje mi w nim jednakowoz idei na to jak te 30% spoleczenstwa wyrwac z slepego zaulka niskiej pozycji społecznej i petli indywidualnych niepowodzeń. No nie cake 30% - to jest awykonalne, lecz tak polowe tej liczby. Nie mam innego pomyslu poza edukacja i pozytywnymi wzorcami, ale... Moze jakiemus spoleczenstwu/krajowi sie to juz udalo?
konio_kp / 83.29.24.* / 2007-10-01 10:08
Skoro pytasz, to wypada odpowiedzieć.
Tak, udało się.
Było to w 1980 roku.
Wtedy też robotników wyzywano od roboli, warchołów, motłochu.
Polscy robotnicy zadziwili świat. Dokonała się wyjątkowa w dziejach świata rewolucja.
Wielu aparatczyków PZPR przeszło na stroną robotników.
Jednak jak zapewne pamiętasz, komuniści z tym nie mogli się pogodzić i wprowadzili stan wojenny.
Czołgami rozjechali robotników przy wielkim poparciu Sowietów.

Teraz też nie mogą się pogodzić z zachodzącymi zmianami.
Trochę trudniej im użyć czołgów. Walcują wszystko w mediach.
Wystarczy, że przeczytasz taki felietonik p. Winieckiego.
On ma tę samą pogardę dla ludzi, jak mieli komuniści w 1980 (a może i on wówczas wśród nich był?).
acomitam / 83.25.229.* / 2007-10-01 17:00
Wie Pan, po 45 roku, też wielu funkcjonariuszy służb przechodziło na stronę partyzantów i tajnych, niepodległościowych formacji polityczno-wojskowych. Tylko że służbowo!
raqq / 87.206.7.* / 2007-10-01 15:15
Szkoda tylko że jak protestowali studenci to robotnicy jakoś nie poszli w ich ślady. Nie dziwne wtedy jeszcze panował kult robotnika. Może obalilibyśmy komunizm jakieś 20 lat wczesniej.

Co do pogardy to widzę ja dużo wyraźniej kiedy występuje np. pan Kurski albo premier.
maa / 2007-10-01 11:08 / Tysiącznik na forum
Piszesz od rzeczy, jak Nelly Arnold-Rokicina.

Ile ty lat wtedy miałeś, by się o tym wypowiadać?
Poświęcę ci trochę uwagi, na którą naprawdę nie zasługujesz:

1. Od warchołów w 1980 Gierek robotników nie wyzywał. Po doświadczeniach Gomółki i swoim własnym (Radom) komentarze odpowiedników Gosiewskiego i Kurskiego były bardzo stonowane.
2. Teraz trzeba by przypomnieć - polscy robotnicy walczyli wtedy razem z wykształciuchami. Ale na początku tego zrywu walczyli jak zwykle jedynie o kiełbasę. A przynajmniej kiełbasa była przyczyną wybuchu strajków w Lublinie i Świdniku, które zapoczątkowały Sierpień. Polska, patriotyzm itp. nie były tematem. To był taki strajk, jak teraz lekarzy. Hasła narodowe i wolnościowe to Gdańsk, gdy do robotników dołączyli się wykształciuchy: Geremek, Mazowiecki, Michnik i dużo innych, mniej ważnych.

Jedynym nie-kiełbasianym zrywem samych robotników był Poznań 1956.
A bywało i tak jak w 1968: robotnicy razem z MO z dużą satysfakcją ofiarnie bili i uczniów i studentów.

3. Zadni aparatczycy PZPR nie przeszli na stronę Solidarności. No, chyba że masz na myśli np. Michnika - co zapewne i miało miejsce twoim końskim móżdżku ...
Owszem, część zdezorientowanych członków PZPR to zrobiła, ale raczej dlatego, że nie czuła skąd wieje wiatr.
Zjawisko przechodzenia aparatczyków na dużą skalę miało miejsce dwa razy - przechodzili niedawno do PiS, a wcześniej do SLD.
Lista tych, co teraz są w Pisie była na tyle często tu wklejana, że nie będę tego robić następny raz...


PS
Dla twojej wiadomości prof. Winiecki dołączył do Solidarności (był ekspertem kierownictwa) w 1985r, a więc dosyć wcześnie, gdy można była za to jeszcze posiedzieć.
A ty?
konio_kp / 83.29.24.* / 2007-10-01 11:30
Koego, brednie to ty wypiujesz.
1. Rok 1980. Na początek cicho-sza. Nic nie wolno było mówić, że coś się dzieje. Później ekstrema, przerwy w pracy (nie STRAJKI!). Wichrzyciele. Gierek to był w miarę spokojny, ale nie było tam jakiegoś znacznego twardego betonu (Olszszowski, Jaruzelski, itp.)
2. Jak to pięknie piszesz Geremek, Michnik i Mazowiecki (cała trójka to dawni zaciekli działacze PZPR).
Faktycznie przystąpili do robotników i ...w efekcie ich wykiwali.
Czy wisz, że Michnik się żalił, że nie wydrukowano mu ŻADNEGO artykułu w Tygodniku Solidarność (tym pierwszym 80-81). Bo TAKICH JAK ON nie chcieli!.
Wykiwali robotników w 1989. Przejęli ich Solidarność.
Rozpoczęli wyprzedaż za bezcen majątku i wywalać tych właśnie robotników z ich zakładów. Zdradzili ideały Solidarności. Wykształciuchy!!!
3. Możnaby podawać nazwiska. Dużym przyjacielem Solidarności był Fiszbach z Gdańska.
Nie będę podawał listy następnych. Możesz sam poszukać.
Wielu szeregowych działaczy PZPR po prostu rzuciło legitymacjami.
Profesor Winiecki? Rok 1985. Ha, ha, ha...
Czy ty wiesz co to była Solidarność?
KAP / 162.27.160.* / 2007-10-01 10:38
widze iz wyglosiles swoja zdarta plyte. Nie odpowiedziales na pytanie, obraziles (jestes tu kolego nalogowcem) Winieckiego mowiac tez cós o sierpniu80. Nastepnie o aparatczykacjh PZPR i czolgach rozjezdzajacych ludzi. Naucz sie nieco czytac co jest napisane. Na razie widzisz komune wszedzie w zwiazku z tym jak juz bedziesz bal sie otworzyc lodówke to umrzezsz z glodu:) .
konio_kp / 83.29.24.* / 2007-10-01 09:34
Piękna zgoda! Super!
"Cóż jednostka wszak dopiero ZERA zmienią ją wam w miliony"

Też tak uważam Panie Redaktorze.
Zera mogą narobić niezmiernie dużo zamieszania i zamętu.
Tym bardziej jeśli ZERA zostały poustawiane na stołkach przez służby komunistyczne,
służby specjalne. Tym bardziej jeżli ZERA dysponują miliardowymi majątkami i nie są dla nich istotne wezwania do sądów i przed prokuratorów polskich.

ZERA są bardzo niebezpieczne.
Jeśli ZERA opanowały prasę,
telewizję są wszędzie ekspertami,
fachowcami, tworami nietykalnymi,
autorytetami niepodważalnymi,
choćby sami pluli na Polskę,
choćby udzielali parszywych wywiadów dla obcych gazet,
choćby pijane wygłaszały wykłady,
choćby nieuzględniały wyników demokratycznych wyborów, a nadal były lansowane jako jedynie słuszne autorytety.
Wtedy ZERA są bardzo niebezpieczne.

Tak Panie Redaktorze Polacy mają już dość rządu komunistycznych ZER ustawionych w redakcjach gazet,
we wszystkich telewizjach komercyjnych, które nie powstały jako wynik uczciwej działalności gospodarczej,
ale zostały ustawione przez służby.

Jednak ZERA przestają być niebezpieczne, gdy je ustawić na odpopwiednich miejscach i to właśnie zrobimy w nadchodzących wyborach.

Będzie piękna niedziela, to media napiszą:
- "Platforma przegrała, bo jej zwolennicy wyjechali poza miasto na wypoczynek"

Będzie deszczowy dzień, to napiszą
- "Platforma przegrała, bo jej zwolennicy z wygody dzień spędzli przed telewizorami i na bankietach"

Będzie zwykłay, przeciętny dzień, to napiszą
- "Platforma przegrała, bo jej zwolennicy pojechali na niedzielne zakupy"

Skąd my to znamy...
KAP / 162.27.160.* / 2007-10-01 10:06
niech zyje tow Wieslaw! nie beda nam studenci Michnicy pluc na Polske, Nie beda biskupi kajac sie przed Niemcami. I niech aktyw zabierze sie wreszcie za studentów, profesorów i pseudonaukowców na garnuszku Panstwa.
K.G. / 128.241.41.* / 2007-10-01 09:29
Jedynie tytul Winieckiego pasuje do jego belkotu, ktorym raczy forumowiczow od dluzszego czasu: suma jego zerowych wypocin daje grozna liczbe, poniewaz ktos kiedys moze uwierzyc w te jego wypociny.
KAP / 162.27.160.* / 2007-10-01 09:52
dziekujemy za typowa PiSdyskusje: po slowach
Jedynie tytul Winieckiego pasuje do jego belkotu
wiadomio ze zaraz wjada dziadkowie z wermahtu, oligarchowie, lekarze-mordercy i najwiekszy spisek sluzb specjalnych przeciw kotowi Jarka. Poozdrowienia serdeczne...
Sabre / 2007-10-01 08:57 / Tysiącznik na forum
Czemu PiS tak bardzo zależało by wybory odbyły sie jeszcze w tym roku? Bo jego elektorat nie wymieniłby dowodów na nowe i tym samym nie mógłby zagłosować w wyborach, np. w następnym roku na wiosnę.
Pewnie stąd ten pomysł na akcję wyborczą: "schowaj babci dowód".
Problemem nie jest wysoki procent "zawistnych nieudaczników" w naszym kraju - w normalnej demokracji ten procent stopniowo ulegałby zmniejszeniu. Jednak PiS przetarł nowe szlaki, pokazał jak zwyciężać można, staliśmy się demokracja nienormalną i odtąd ten procent może niestety rosnąć. Najlepszym przykładem są dziennikarze którzy zachęcają do oddania nieważnego głosu.
P.S.
Żydzi i masoni są w dalczym ciągu na topie, wciąż są "identyfikowani" jako wróg.
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy