Żadna droga, czyli żaden sposób organizacji społeczeństwa nie jest dobry, gdy na czele społeczeństwa stoją oszuści. Doszliśmy już, bowiem do tego, że partie polityczne nie dyskutują o programach wyborczych i programach działalności politycznej wg kryterium czy dane proponowane rozwiązania są dobre dla poprawy, jakości życia obywateli, lecz jedynie czy się będą podobały największemu procentowi wyborców chodzących głosować. Politycy za pieniądze podatników wynajmują sobie zawodowych kłamców, bo czymże jest nauka kształtowania wizerunku publicznego, jeżeli nie sztuką mamienia wyborców, udawaniem, że kandydujący do władzy publicznej człowiek jest mądrzejszy, piękniejszy i uczciwszy niż jest w rzeczywistości? Kto ocenił jak po każdej kadencji zmienił się poziom życia Polaków, Niemców, Czechów czy Francuzów? Jeżeli nie potrafisz czegoś dokładnie zmierzyć to na pewno nie potrafisz tego świadomie kształtować nie potrafisz tym zarządzać. Fałszywe są takie informacje jak np. wzrost średniej płacy albo inflacja, bo niema przeciętnych polaków niema przeciętnego wzrostu kosztów utrzymania dla jednych grup wzrost dochodów jest bardzo wysoki dla innych niema wcale asa i tacy, którzy mają w danym roku mniejsze dochody niż rok wcześniej. Dlatego podanie ile procent przeciętnie coś wzrosło jest dość mylące, bo jeżeli jeden człowiek uzyskał wzrost wynagrodzenia z 10 tyś do 300 tyś miesięcznie to wrzucony do jednej kategorii z 1 tysiącem osób, którym wynagrodzenie spadło z 1500 zł do 1400zł GUS poda, jako wzrost dochodów tej grupy z 1510 000 do 1700 000zł miesięcznie i wyjdzie mu wzrost średnich dochodów z 1508, 50zł do 1698, 31 zł miesięcznie. Z takiej informacji czytelnik nie dowie się, że jednemu posłowi, który awansował na prezesa banku wynagrodzenie wzrosło z 10tys. do 300 tys. a 1000 pracownikom zakładu w jego okręgu wyborczym wynagrodzenia zmniejszono z 1500 do 1400zł. OFE również tak dobierają okresy, za które obliczają wzrosty wartości jednostek uczestnictwa, aby oszukać pracujących i przez to oszustwo żeby zapisali się do tego właśnie funduszu i oddawali, co miesiąc kilkanaście złotych na milionowe pensje jego osób zarządzających. Kłamstwo funkcjonuje już prawie niezauważalnie w reklamach, promocjach w marketingu politycznym, w PR i wszędzie tam gdzie podaje sie informacje w celu wywołania określonego zachowania konsumenta lub wyborcy nasza medialna cywilizacja staje się cywilizacją kłamstwa i to był prawdziwy powód kryzysu systemu bankowego i instytucji finansowych, bo od wielu lat zakres nieprawdziwych informacji stale rósł aż rozdźwięk między wycenami papierów wartościowych, wycenami nieruchomości i wycenami instrumentów pochodnych, opcji walutowych a rzeczywistą wartością tych dóbr materialnych i pracy ludzkiej, która można za te surogaty pieniężne było kupić rozszedł się tak bardzo, że nawet najmniej spostrzegawczy zauważyli, że to się nie zgadza, że dom nie może tyle być wart ile zapisano na hipotece i ile dano pod jego zastaw kredytu w banku i trzasnęło, ale skoro tyle lat oszukiwanie setek milionów maluczkich prostych a pracowitych ludzi na jednego dolara dziennie się udawało i rosły miliardowe fortuny to teraz ci sami oszuści już intensywnie pracują naukowo nad doskonaleniem sposobów oszukiwania. W Polsce oszukiwanie wyborców jest szczególnie łatwe, bo poziom edukacji ekonomicznej jest mizerny a poziom analfabetyzmu funkcjonalnego najwyższy w Europie. Tylko w Polsce są osoby z tytułami magistra LEGALNIE ZDOBYTYMI NA WYŻSZEJ ŻEKOMO UCZELNI, Które nie potrafią z kalkulatorem w ręku obliczyć ile metrów na sekundę pokonuje samochód jadący z szybkością 100km na godzinę. Takim magistrom spece od PR i innych naukowych kłamstw mogą wmówić wszystko. W efekcie jesteśmy najbiedniejszym narodem w UE mamy najniższy poziom PKB na głowę mieszkańca nie licząc Rumunii i Bułgarii.