zarzeczny
/ 98.227.152.* / 2009-04-13 17:00
to jest wlasnie efekt regulacji ktore zamiast przyspieszac zwalniaja i zamulaja koryta rzeczne. Tak sie konczy niezrozumienie natury przeplywu wody .Potoki plyna w sloncu nagrzewaja sie a wdoa staje sie mneij gesta i traci sile uciagu. jednym slowem zamula jak na wiejskiej.poczytajcie sobie Wiktora Schaubergera niestesty tylko niemiecki lub ang, jak wycinaja drzewa jak szalency, niszcza potoki to czego sie spodziewac. gdzie ta woda ma wsiaknac ? leci razem z tym wszystkim w dol i robi tkaie r***********, a co jakby jeszcze padalo na nizinach? zbiorniki retencyjne w niczym nie pomoga , ile razy to wlasnie one sa sprawca powodzi bo zbyt dlugo trzymaja wody deszxczowe a pozniej panika i upust, zreszta kto dba o jakies tam wsie nie wadomo gdzie... przeciez tam zaden polityk hacjendy nie posiada....