Bardzo trafne określenie. Do listy obciążonych tą dolegliwością, a niestety, rządzących normalną większością, dopisałbym jeszcze Niesiołowskiego, Kuca i Nowaka. Listy nie zamykam. Można uzupełniać. :)

Powstanie z Ruchu Poparcia Palikota nowej centrolewicowej partii politycznej ma swój głęboki sens i dobrze przysłuży się polskiej scenie politycznej. Przede wszystkim doprowadzi do osłabienia PO i przejęcia części jego elektoratu, a być może także części socjalnego elektoratu PIS. Będzie to oznaczało ,że na nowo polaryzuje się posolidarnościowa część naszej sceny politycznej- chodzi tylko o to aby dotychczasowy ich elektorat prawidłowo odczytał intencje poszczególnych ugrupowań i nie dał się po raz kolejny oszukać. Jeżeli budowa nowej partii przez pana Palikota się powiedzie - a trzeba mu życzyć sukcesu i szczęścia- to nasza przyszłość może wyglądać tak, że ta nowa partia wspólnie z wzmocnionym i odnowionym SLD może przez lata rządzić z powodzeniem Polską. PO i PIS odejdą do lamusa historii jako egzotyczna ciekawostka. Dlatego część polityków boi się takiego biegu spraw jak ognia i dla obrony swojej, zagrożonej osobowości nie dopuszcza do świadomości takiego rozwiązania ,opowiadając przy tym bzdury zupełnie w inną stronę.