ssgh
/ 89.73.44.* / 2015-03-25 17:57
pracowałem w magnie(2007-2011;Dąbrowa Górnicza); magazynier magny zrobił ze mnie kalekę(2010) (to moje drugie kalectwo), zwolnili mnie (monika tarasiuk i piotr zawada). z moniką tarasiuk rozmawiałem i to wg tego, że się dowiedziała o sprawie i moim stosunku do magazyniera i całym całokształcie zostałem potraktowany jak kulawy pies. Potem dużo pisałem na forum go work (posty usunieto, ponieważ oni nie uznają prawdy za godną publikowania) ..szydząc i poniżając zachowanie tych ludzi. Jako intelektualista liczyłem, ze się opamiętają i mnie przyjmą z powrotem, ponieważ była tam agnieszka, która była mnie bliska w sensie przyjażni. Impotent przecież bardzo pragnie zrozumienia, a przynajmniej kogoś kto go zachęci do leczenia. Liczylem na nią bardzo. Niestety monika tarasiuk zauważyła posty, które sąd uznał za grożby, ale tutaj właśnie się grubo pomylił, gdyż wiele tu wyjaśńiac, ale realność tego tekstu szydzącego była zupełnie zerowa, a strach moniki udawany. Skazano mnie 2 razy na 10 miesięcy ograniczenia wolności, którą kończę lipcu 2015. Także do impotencji dorzucono mnie kulawą nogę i ryzyko zagrożenia życia. Ale sąd uznał mnie za przestępcę zdolnego zagrozić zamkniętemu zakładowi pracy i ludziom, którzy szczerze się mnie wygrażali itd. chętnie by mnie zabili. Drugi wyrok dostałem za to, że na forum go work nazwałem monikę tarasiuk od bardzo bardzo najgorszych kilkadzieiąt tysięcy razy. Ale taka ona właśnie jest, tyle, że prawo polskie wiadomo, nie uznaje takiej specyfikacji, i zostałem skazany, bo monice nie wytrzymało sumienie i musiała się odegrać. I znowu ten strach w aktach, i opinie jej ponoć psułem.... lol, a ponoć ona taka nienaganna jak to pracownicy magny sugerują, i taka niewinna, nietykalna, i wogóle... ale moja opinia to całkowicie negowała. Za to mnie wsadzili do paki, bo jeden błąd i więzienie gotowe. To wszystko wina moniki tarasiuk i jej pomagierów, a ona nie ma sumienia.