oktawian
/ 178.73.49.* / 2011-09-27 20:46
Niestety, w zeszłym roku zapijałem się (i nie tylko ja, żona i kumpel także) Ciechanem Miodowym. Raz był wyśmienity, raz nieco gorszy, ale ogólnie bardzo dobry. W tym roku - już nie. Wraz ze zmianą etykiety i parametrów piwa coś już jest nie halo. Podejrzewam oszczędność na miodzie. Piwo było kompletnie niszowe, najlepsze z miodowych, bardzo charakterystyczne - typu "kochaj albo nienawidź". Teraz zrobiło się nijakie, pokazała się goryczka kosztem miodowego posmaku i piwo straciło - znacznie straciło - swój unikalny charakter. Efekt? Nie kupujemy.
Ten sam los spotkał już dawniej Amber Piwo Żywe. Dawniej moje ulubione. A od jakiś 2 lat obniżające loty. Po kilku podejściach, gdy po coraz to dłuższych przerwach dawałem Żywemu szansę tylko po to, by znów odczuć zawód, że w piwie brakuje dawnej "słodowej bomby", przestałem je kupować. Dobrze, że Koźlak nadal trzyma fason.