2006.12.05 zawrłam umowe notarialną na kupno mieszkania.Wpłaciłam 20tys zadatku,130 tys zaliczki.Reszte mam wpłacic po podpisaniu umowy przyrzeczonej,która powinna być zawrta jak w/ w akcie,najpózniej 2007.0716.Jednak wydanie kluczy miało nastapić w kwietniu.Otrzymałam pismo od włascicieli ze nie zdołaja przytąpic do umowy przyrzeczonej oraz wydzielniemieszkania ponieważ jeden z włascicieli jest chory i przebywa w szpitalu i termin opuszczenia nie jest narazie znany,ale proponują mi wydanie kluczy ale w przypadku kiedy zapłace im pozostała część.Oczywiscie nie dostanie zadnych pieniędzy,bo niedotrzymała umowy.KOmbinowała równiez wywalic mnie...poniewaz cały czas twierdzi ze nie ma pieniedzy zeby to skonczyc.Próbowała równiez oddac na pieniadze wpłacone,ale nie wyraziłam na to zgody,z wiadomych przyczyn.Dom stoi wykonczony,brakuje tylko koskti i trawniczków.Wiem ze moge wytapic do sadu o wydzielenie tego mieszkania,ale jak to bedzie wygladało skoro jeden z włascicieli przebywa w szpitalu?i Czy w takim przypadku przysługuje mi prawo z wystapieniem do sadu o wpisanie moich pieniedzy do hipoteki?