WŁASNY WĄTEK

needle / 2008-02-13 20:49
Właściwie nie mam niczego ciekawego do zakomunikowanie, ale chciałbym mieć własny wątek...
...nie podrabiany, czy coś...własny...WŁASNY...
...od razu się czuję komś ważniejszym
mam taką nadzieję, że może ktoś zechce się w moim wątku wpisać, może nawet być to coś ciekawego, kto wie...
...mogę odwdzięczyć się mu tym samym
Wyświetlaj:
su_up / 2008-08-03 10:21 / _
Solidne skecze i brytyjski humor z telewizora
(HBO, Daga/2 sierpnia 2008 00:00)


Brytyjski serial "Armstrong i Miller Show" już niedługo będzie można oglądać w HBO Comedy. Tytuł został uznany przez British Sitcom Guide za Najlepszy Sitcom 2007 roku.

Serial jest kontynuacją niezwykle popularnego w końcu lat dziewięćdziesiątych w Wielkiej Brytanii programu komediowego "Armstrong and Miller", którego trzon stanowi duet komików – Alexander Armstrong oraz Ben Miller. Panowie nie wiedzą, czym jest poprawność polityczna, a ich sarkazm i ironia nie znają końca. W każdym z odcinków wcielają się w wiele postaci i odgrywają pełne absurdu skecze. Bohaterem jednego z nich jest rozwiedziony ojciec, który igra ze swoim synem, odpowiadając mu na całkiem niewinne pytania w szczery do bólu sposób. W innym skeczu komicy przedstawiają niepoprawnego dentystę, który opowiada swoim pacjentom o imprezach swingersów, w których sam uczestniczy oraz o problemach swojego psa z prostatą.

Serial "Armstrong i Miller Show" zyskał sobie rzesze fanów w Wielkiej Brytanii. Zdaniem "The Guardian" jest on "świetnie napisany, wyśmienicie zagrany, nietuzinkowy i prześmiewczy". "The Stage" chwalił go natomiast za "solidnie zrobione i przezabawne skecze".

Alexander Armstrong i Ben Miller przez cztery sezony z powodzeniem występowali w programie "Armstrong and Miller". Osobno zagrali m.in. w: "Life Begins" (Armstrong) oraz "The Worst Week of My Life" (Miller). W "Armstrong i Miller Show" możemy także zobaczyć Tygera Drew-Honey ("Outnumbered"), Davida Armanda ("Elizabeth: The Golden Age") oraz Katherine Jakeways ("Extras").

Autorem scenariusza jest Jeremy Dyson, znany z Ligi Dżentelmenów. Reżyserią zajął się Dominic Brigstocke ("I'm Alan Partridge", "Smack the Pony" oraz "Green Wing"), a produkcją Mario Stylianides ("Bromwell High" i "Drop Dead Gorgeous") oraz Caroline Norris ("SMarteenies" i "Dead Ringers").

Pierwszy sezon "Armstrong i Miller Show" składa się z siedmiu półgodzinnych odcinków. Za jego produkcję odpowiedzialna jest stacja BBC 1. Zdjęcia do serialu zrealizowano w lutym i w marcu 2007 roku w londyńskim BBC Television Centre.

W Polsce serial będzie można oglądać od 21 sierpnia w każdy czwartek o godz. 20:30 w HBO Comedy, powtórki tego samego dnia o północy oraz w sobotę o godz. 10:00, również w HBO Comedy.
su_up / 2008-08-03 10:22 / _
o oczywiscie siorbać Bytom:)
needle / 2008-08-02 00:10 / Bez rangi
1/
Pewna para była świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele. Mąż jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze. Zaczął więc się ubierać i mówi do żony:
- Kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku? - zapytała żona.
- Idę do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwo mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 różnych krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych.
Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał z siebie wydusić:
- Tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te schłodzone kufle...
Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:
- Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - I wyjęła z zamrażarki wielki, oszroniony kufel.
Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
- No tak skarbie, ale w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki... Nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - Żona otworzyła drzwi szafki, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
- Ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język...
- Chcesz przekleństw, moje ciasteczko? Zatem pij to kur*****e piwo z j******o zmrożonego kufla i żryj te pier*****e przystawki!!! Jesteś teraz, do ciężkiego ch**a żonaty i nigdzie k***a nie wyjdziesz!!! Pojąłeś, s***u!?

2/
Facet poszedł na piwo z kolegami. Żona "nakazała" mu powrót do godziny pierwszej w nocy. Niestety mężusiowi pobyt w barze kapeńkę się przedłużył, więc po cichutku, wracając o godzinie trzeciej, stara się wśliznąć niezauważony do mieszkania. Wszystko szło po jego myśli do czasu, gdy stan wskazujący na nadmierne spożycie zaplątał mu w przedpokoju nogi w kapcie żonki. Obudzona połowica zaczęła besztać mężusia słowami, których przytoczyć tutaj nie mogę (ogranicza mnie regulamin NK).
Nagle z zegara wiszącego obok, wyskakując raz po raz, kukułka wydała z siebie trzykrotne : kuku, kuku, kuku.
Niespeszony tym pijaniuśki mąż, chcąc zbić żonę z pantałyku, zwrócił się do kukułki mówiąc:
-Wiem, jest pierwsza. Nie musisz mi o tym trzy razy przypominać.


3/
Matematyka życiowa:

Człowiek = jedzenie + spanie + praca + imprezowanie
Osioł = jedzenie + spanie
Widzimy więc, że
Człowiek = osioł + praca + imprezowanie
idąc tym tropem
Człowiek - imprezowanie = osioł + praca
czyli innymi słowy
Człowiek, który nie imprezuje jest osłem, który pracuje...
tomtay / 2008-08-02 11:26 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
ten ostatni jest malinowy :)))
bebe / 2008-08-02 00:27 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
świetne....lepiej z humorem nie mogłeś trafić.....;-))))..pozdrawiam needle..
needle / 2008-08-02 00:46 / Bez rangi
miłego, Inwestorko Bebe:-)
bebe / 2008-08-02 00:51 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
wzajem...;-)
su_up / 2008-07-29 13:13 / _
Sonda
Poseł Janusz Palikot to dla Ciebie:
Twój głos: ktoś inny
Ogółem oddano głosów: 51553

współczesny Stańczyk, nadworny kpiarz rządu 8328 16%
mistrz celnej riposty 6145 12%
jedyny szczery polityk w Sejmie 13006 25%
nieszkodliwa osoba bez większego znaczenia 6623 13%
irytujący facet z dziwnymi gadżetami 7106 14%
zły człowiek bez żadnych zahamowań moralnych 7899 15%
ktoś inny 1093 2%
nie mam zdania 1353 3%
Life / 2008-07-28 19:26 / Tysiącznik na forum
Dla przypomnienia i rozrywki :)

http://pl.youtube.com/watch?v=8Dxxf62j9xU
su_up / 2008-07-28 19:07 / _
Szaleniec, który zastrzelił dwie przypadkowe osoby i zranił siedem w kościele w Knoxville w stanie Tennessee, zabił z nienawiści do "ruchu liberalnego" - poinformowała policja w tym mieście.
Jak powiedział na konferencji prasowej szef policji Sterling Owen, w samochodzie zabójcy, 58-letniego Jima D. Adkissona, znaleziono list, w którym wyraża on nienawiść do liberałów. Owen sugerował, że zabójca obwiniał ich za to, że nie mógł znaleźć pracy.

Powszechny Kościół Unitariański w Knoxville, gdzie sprawca dokonał masakry, jest znany z obrony praw homoseksualistów i kobiet. Adkinson wszedł do kościoła w czasie odbywającego się tam koncertu chóru dziecięcego. Zaczął strzelać i zabił dwie starsze osoby: mężczyznę i kobietę. Żadne z dzieci nie zostało trafione. Kiedy przerwał na przeładowanie broni, został obezwładniony przez członków kongregacji.

Policja podała, że morderca liczył się z tym, iż będzie zastrzelony przez jej funkcjonariuszy. Działał w pojedynkę. Obecnie przebywa w areszcie, może wyjść za kaucją w wysokości miliona dolarów.
su_up / 2008-07-24 10:57 / _
"Polska": Cztery kilogramy partyjnych dokumentów Porozumienia Centrum, byłej partii Jarosława Kaczyńskiego, poniewierały się koło Poddębic (koło Łodzi).
Pośród kwitów znajduje się między innymi pisemna rekomendacja PC dla firmy Burgatti, chcącej kupić w 1991 roku koszaliński dziennik "Głos Pomorza", opatrzona podpisem prezesa Kaczyńskiego.

W stercie papierów znajduje się także dokument świadczący, że rekomendacja nie była za darmo. To poświadczenie o wpłacie 35 milionów starych złotych na kampanię prezydencką Lecha Wałęsy. Pieniądze od Karola Mikołajczyka, większościowego udziałowca w firmie Burgatti, pobrało warszawskie biuro PC, które kampanię Wałęsy prowadziło. Papiery znalazł w miejscowości Księże Małe 53-letni łodzianin. Teraz mężczyzna zastanawia się, co z nimi zrobić.

Małgorzata Kałużyńska-Jasak z Generalnego Inspektoratu Ochrony Danych Osobowych nie ma wątpliwości, że doszło do nieodpowiedniego potraktowania dokumentów i że sprawą powinna zająć się policja. Dodaje, że za porzucenie materiałów grozi grzywna albo kara do dwóch lat więzienia.
needle / 2008-07-16 00:06 / Bez rangi
- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...


Na lekcji Jasio podnosi rękę do góry. Pani pyta:
- Jasiu, co chcesz powiedzieć?
- Bo proszę Pani... ten chłopak, co siedzi obok w ławce zj**ał się i strasznie śmierdzi.
Pani załamała ręce i mówi:
- Jasiu, tak brzydko się nie mówi. Można powiedzieć, że kolega puścił bąka. Zapamiętaj to sobie.
- Dobrze...
Po kilku minutach Jasio podnosi rękę.
- Jasiu, co znowu chciałeś?
- Proszę pani, ten kolega co przedtem puścił bąka, znowu się zj**ał.


Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz k**** mać! I czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę poszło się j****!


Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia (nie jest to Rysio z Klanu) do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Po krótkim namyśle odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Owija zdobycz w papier, chowa do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz co dzisiaj odkryłem!
A żona na to:
- O Boże, Rysiek nie żyje!

Mieszkaniec wsi Maśluchy wybrał sie do lasu po drzewo do pieca, bo zima nie
odpuszczała, jakby się jakaś zwierzynka trafiła to zabrał obrzyna ze sobą.
Niestety przeciskając się przez krzaki, niechcąco pociągnął za spust i
postrzelił sobie nogę.
Brocząc krwią, resztką sił doczołgał się do pobliskich zabudowań byłego PGR,
szczęśliwym trafem mieszkał tam dawny pracownik zajmujący się świnkami, miał
on do czynienia z zabiegami u świnek - od zajścia do zejścia, także na
operacjach się znał. W stanie lekko nadającym się do użytku oznajmił.
- Nic do znieczulenia nie mam, bom właśnie resztę zużył i będę musiał
wyjmować kule na żywca.
- Spokojnie dam rade, wyjmuj.
Po kilkudziesięciominutowej walce z kulą oraz snem, znachor wytaszczył kulkę
i oznajmił
- Co jak co, ale żeby przez ten cały czas nie dać znać po sobie bólu,
żadnego dźwięku, jęku nic, jestem normalnie zszokowany.
- Panie nie taki ból się przeżyło, dokładnie dwa razy było dużo gorzej.
- Tak? A w jakiej sytuacji?
- Raz jak przysiadłem w lesie pod krzaczkiem, żeby kreta wypuścić, jajkami w
sidło trafiłem...
- O jezuuu.. Toć to potworność, chyba nie może być coś gorszego od takiego
bólu!
- Może... Sidło było przywiązane do przygiętej do ziemi młodej brzózki...


Tomek wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy, dzwoni do
mamy i pyta się czy teren jest już czysty...



takie tam...
...ale lepsze to niż nic
Karkosikowy / 2008-07-07 18:44 / portfel
kupujcie dobre spółki, które wzrosną niebawem
su_up / 2008-07-01 11:59 / _
Ja wierze w Boga ale nie w kościół...!!!!!!!! Bóg nie ... 01.07.2008 10:24

... istnieje dobrze o tym wiem..ale wszyscy co w niego wierzą jakoś lepiej im sie żyje!!!! wiem to po sobie... ~


to było najlepsze a resztę możecie3 poczytać
http://wiadomosci.onet.pl/1495172,2679,1,tajne_przeslanie_michala_aniola,kioskart.html
sp_adam
needle / 2008-07-01 18:00 / Bez rangi
ta dyskusja ciągnie się od rana...
...bo nadal trwa
2272 wpisy...tego chyba jeszcze nie było (albo nie widziałem)
gVarek / 2008-06-28 13:32 / "zGÓRnikt"
mam do Was ważne pytanie niezwiązane z giełdą, niewiedziałam gdzie wpisac to wybrałem ten WŁASNY WĄTEK
otóż teraz mieszkam w Warszawie i kończę studia na SGH i ...interesuje się polityką niewąsko i niemało już wiem o tym co sie dzieje i co się działo w ostatnich latach, po prostu takie mam hobby i rozważałem też politologię
oprócz tego gram na giełdzie 2,5 roku, własciwie prawie 3 bez oszałamiających sukcesów
tu gdzie mieszkam burmistrz pochodzi z nadania PO, ale większość życia spędził w PC i wówczas kradł na potęgę i fałszował dokumenty
część z nich widziałem
teraz w obecnej kadencji nie wiem nic o jego przestępczej działalności, ale to nie jest moralnie w porządku, że nadal rządzi
czy należy go postrzegać jako człowieka zaprawionego w przekrętach przez Kaczyńskiego (bo przeciez drugi niczego nie wiedzieł), czy tolerancji Platformy (albo nawet korzystania ze złodziejstwa) przez nich
mam spory dylemat moralny i nie wiem co o tym sądzić bo moim rodzinnym okręgu wyraźnie wygrywa PiS, a w tym PO
ale to mnioe nie dotyczy, bo nie należę i nie nalezałem do żadnej partii
needle / 2008-06-28 19:21 / Bez rangi
ja się na tym trochę znam, zatem Ci odpiszę...
uwazaj! - to zbyt skomplilowame, aby ktoś sie odważył dać odzew:
gdybyś pisał w jedną stronę to by cię przezwali Bogiem lub śmieciem w zalezmościi od poglądów, ale tak ro nie ma jak się wyładowac!
chociaż to nie ma związku ze sprawą wiem, że wielu ludzi z PiSu przeszło do PO, a odwrotnie już nie!!!
a tu...człowiek jest człowiek - złodziej jest złodziej
rocco / 2008-06-28 14:45 / portfel / Tysiącznik na forum
ja Ci nic nie napiszę, ale zaznaczę , że przeczytałem
needle / 2008-06-27 18:35 / Bez rangi
Na spacerze z psami spotyka się dwóch gości. Jeden ma dobermana, a drugi ratlerka. Gadają sobie i postanowili pójść do pobliskiego lokalu na kawę.
Facet z dobermanem stwierdza:
- Ale tam jest napis, ze nie można wejść z psami.
- Założymy czarne okulary i będziemy udawać niewidomych z psami-przewodnikami.
Tak zrobili. Gdy siedzą przy stoliku podchodzi do nich kelner i zwraca się do właściciela dobermana:
- Przykro mi prószę pana, ale do naszego lokalu nie wolno wprowadzać psów.
- Ale to mój pies przewodnik!
- Przecież dobermany nie są psami przewodnikami!
- Jak to nie? Są świetnymi przewodnikami! Są świetnie ułożone i zapewniają bezpieczeństwo.
- Dobrze przepraszam, nie wiedziałem - wycofuje się kelner i nagle zauważa drugiego psa - Proszę pana, tu nie wolno wprowadzać psów!
- Ale to jest mój pies-przewodnik!
- O nie. Mogę uwierzyć w dobermana jako psa - przewodnika, ale w ratlerka nie uwierzę!
- Co??? Dali mi ratlerka??!??
nowaa43 / 2008-06-28 22:50 / Idalia
widziałam piękną scenkę w parku.. pan jechał na rowerze, obok biegł malutki york a obok niego, po zewnętrznej rottweiler, wszyscy byli uśmiechnięci, z tym, że pan trzymał język na swoim miejscu a psy wiadomo - wywalone,
(też b różniące się rasy, tak mi się skojarzyło)
pozdrawiam
su_up / 2008-08-03 10:28 / _
ja też czasem wywalam jęzor, a jestem przyzwotej rasy;)
needle / 2008-06-24 13:50 / Bez rangi
Dwukrotna babcia urodziła trojaczki
47-letnia Australijka, matka ośmiorga dzieci i dwukrotna babcia, urodziła w szpitalu w Brisbane trojaczki - trzech zdrowych chłopców.
Jak poinformował rzecznik szpitala, dzieci - Cooper, Kyle i Jordan - zostały poczęte z sposób naturalny. Janelle Perry przed czterema laty urodziła córeczkę - pierwsze dziecko w swym drugim związku. Inne dzieci - w tym czwórka w wieku 20-30 lat - pochodzą z jej poprzedniego małżeństwa. Dwoje z nich ma już własne dzieci.

Janelle i jej obecny partner Robert od kilku lat liczyli na dalsze powiększenie rodziny. Lekarze jednak sceptycznie podchodzili do możliwości realizacji takich planów, wskazując, że w wieku Janelle szansa na to, by po raz kolejny została matką, wynosić miała nie więcej jak pięć procent. Jedyną osobą, która nie traciła nadziei była ich mała córeczka Rebecca, która w listopadzie zeszłego roku zakomunikowała matce, że chce mieć trójkę rodzeństwa: "jedno dziecko dla mnie, jedno dla ciebie i jedno dla taty".

David Molloy, położnik ze szpitala w Brisbane sądzi, że szanse, by kobieta w tym wieku w sposób naturalny poczęła trojaczki, "w praktyce są równe trafienia najwyższej wygranej na loterii".
kris_s / 2008-06-28 19:48 / Bywalec forum
"w praktyce są równe trafienia najwyższej wygranej na
loterii".
Powinna spróbować.

PS O co chodzi z tą kozą i Kenem? Tydzień tu nie zaglądałem.
Life / 2008-06-21 17:05 / Tysiącznik na forum
Coś pięknego....
http://pl.youtube.com/watch?v=VCIyzNISw1Q
Life / 2008-06-21 16:13 / Tysiącznik na forum
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Roman-Karkosik-zawiodl-sie-na-ludziach-1788096.html
needle / 2008-06-18 12:52 / Bez rangi
1/
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA, zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:

Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.
PS:Tu na dole jest naprawdę gorąco.

2/
Idzie ślepy lasem i bada grzyby smakiem:
- o podgrzybek,
idzie dalej
- o maślak
idzie dalej
- o gówno, dobrze że nie wdepnąłem!

3/
Był sobie dobry proboszcz, człowiek ze wszech miar uczciwy i dobroduszny, rozdawał jałmużnę biedakom, karmił głodnych, nawet zwierzęta podchodziły do niego bez obaw... Pewnego wieczora wracał po mszy do plebanii drogą wśród łąk aż usłyszał nagle głos z przydrożnego rowu: księże proboszczu! księże proboszczu! Zatrzymał się zdezorientowany bo w szarówce nikogo nie widział a głos znów się odezwał: tu jestem księże proboszczu! Nachylił się ksiądz nad rowem, patrzy... a tu na kamieniu siedzi żaba, chuda, zabiedzona aż żal patrzeć i odzywa się cienkim głosem, ależ to niemożliwe, żaby nie mówią wyszeptał - nie jestem zwykłą żabą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę 11letnim ministrantem! Zabierz mnie ze sobą, nakarm, napój, przytul i pocałuj a zdejmiesz zły czar... Księdzu nie trzeba było dwa razy powtarzać, zabrał żabę z kamienia posadził sobie na ramieniu i zaniósł na plebanię. Tam nakarmił żabkę, napoił, przytulił i pocałował, a nawet położył koło siebie na poduszeczce... Rano wstaje, patrzy... a koło niego leży piękny 11letni ministrant...
I taka jest nasza linia obrony Wysoki Sądzie!
rocco / 2008-06-28 14:48 / portfel / Tysiącznik na forum
trzeci to czysta znakomitość... i to pomimo tego, że u nas księży się nie atakuje, bo są pod płaszczem nieagresji i tolerancji
ppprzemo / 2008-06-19 10:57 / Uznany Gracz Giełdowy
- o gówno, dobrze że nie wdepnąłem!

Jak te słowa pięknie pasują do wielu przypadków ;-)
needle / 2008-06-20 19:31 / Bez rangi
myślałem, ze się zachwycisz tamtymi...
...ten to przerywnik
ale widać każdy sobie wybiera co mu odpowieda...
amigo2 / 2008-06-21 18:15 / Regulamin forum!
ten pierwszy bardzo mnie sie spodobał))))))))))))))))
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy