WŁASNY WĄTEK

needle / 2008-02-13 20:49
Właściwie nie mam niczego ciekawego do zakomunikowanie, ale chciałbym mieć własny wątek...
...nie podrabiany, czy coś...własny...WŁASNY...
...od razu się czuję komś ważniejszym
mam taką nadzieję, że może ktoś zechce się w moim wątku wpisać, może nawet być to coś ciekawego, kto wie...
...mogę odwdzięczyć się mu tym samym
Wyświetlaj:
ateccia / 2010-03-16 18:44 / Bywalec forum
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...
ateccia / 2010-03-16 18:46 / Bywalec forum
sorry za wulgaryzm -wklejone bez cenzury z netu
adrianoo / 2010-03-14 19:52 / 10-sięciotysiącznik na forum
Uwaga, promocja!
Kup Ładę i otwórz maskę! Pod co dziesiątą maską - silnik! W co piątym silniku - olej! Co trzeci olej - silnikowy!
amelian / 2010-03-09 21:58 / portfel / Tysiączniczka na forum
Historia autentyczna z życia moich kolegów studentów :

- Panie doktorze daję panu trzy flaszki i proszę mi wpisać 3

-oddaję jedną i wpisuję 2... ;)

Pozdrawiam serdecznie
adrianoo / 2010-03-10 12:00 / 10-sięciotysiącznik na forum
:)
needle / 2010-03-10 10:24 / Bez rangi
3 DNI miało być, prawda...?
amelian / 2010-03-14 23:50 / portfel / Tysiączniczka na forum
Igło :)
3 to tak ocena najgorsza z która się zdaje, 2 to inaczej mówiąc jedynka lub też pała, trzeba na kolejne poprawki tudzież komisy "latać" ;)))
needle / 2010-03-15 20:40 / Bez rangi
zatem doktor to tytuł naukowy w tym przypadku...!
jednak ten doktor występuje tu jako ===> wykładowca...
...wówczas bywa "bezzasadnie" , tytułem lizusostwa nazywany profesorem
jeszcze gorzej jest pod tym względem za Wielką Wodą gdzie "profesorami" bywają ludzie z odpowiednikiem studiów podyplomowych, bez doktoratu:-((
ateccia / 2010-03-15 20:55 / Bywalec forum

ednak ten doktor występuje tu jako ===> wykładowca...
...wówczas bywa "bezzasadnie" , tytułem lizusostwa nazywany profesorem

nie wiem gdzie studiuje amelian - u mnie sie mówiło na doktora -doktorze, na profesora profesorze
doktor dawal zaliczenie ,profesor egzaminowal
stąd w dowcipie amelian powiniem byc profesor -to chyba jej sie pomyliło

natomiast w Twoim odbiorze stałes sie tworca nowego zartu -przeciez studenci kombinuja ze zwolnieniami z zajęc i egzaminow ;)
jest jedno ale - 3 butelek wodki za 3dni szkoda by bylo :))
pozdrawiam
ps. poprawka a komis to tez zupełnie co innego ;)
needle / 2010-03-16 08:38 / Bez rangi
o to, to! :-)

przypomniało mi się, jak onegdaj pracowałem w Instytucie Chemii Przemysłowej i odwiedziłem służbowo Akademię Wojskową (współpracowaliśmy)
tam miałem się spotkać z doktorem X (nie pamietam nazwiska po tylu latach) lub z płk. Zielińskim (jego zapamietałem, ale dziś już musi być na emeryturze, o ile jeszcze żyje)
przy wejściu wylegitymowałem się i zadysponowałem przepustkę do owego doktora
...a wartownik mi na to, że "nie trzeba wchodzić do jednostki, bo przychodnia jest wzdłóż muru po prawej "
...od tamtej pory ilekroć tam przyjeżdzałem prosiłem o przepustkę do płk. Zielińskiego nawet jak Go nie było czy już się nie zajmował tematem

swoją drogą słyszałem, że na wartowników dobierają bardziej gramotnych poborowych, nierzadko z policealną szkołą...ale cóż...?!?
dociekliwy / 2010-03-16 18:15 / portfel / Tysiącznik na forum

swoją drogą słyszałem, że na wartowników dobierają bardziej gramotnych
poborowych, nierzadko z policealną szkołą...ale cóż...?!?

to tylko plotki
amelian nielogo / 91.208.10.* / 2010-03-16 17:42
nie wiem gdzie studiuje amelian
na Politechnice Rzeszowskiej :)

Doktor jako stopień naukowy może prowadzić wyklady i egzaminować, profesor zaś jest tytulem wyższym i bardziej unikatowym ( czytaj trudniej się dogadać )

Needle wymyślił drugi kawał z tego ;)))

Moja sąsiadka była sprzątaczką ( dziś jest na emeryturze )

Zajmowała się akurat pracą, do budynku wszedł elegancki pan i pyta :
- Przepraszam panią, gdzie jest pisuar ?
Sąsiadka :
- Panie, tyle tutaj pracuję, ale nie znam takiego...
ateccia / 2010-03-16 18:01 / Bywalec forum

Moja sąsiadka była sprzątaczką ( dziś jest na emeryturze )

Zajmowała się akurat pracą, do budynku wszedł elegancki pan i pyta :
- Przepraszam panią, gdzie jest pisuar ?
Sąsiadka :
- Panie, tyle tutaj pracuję, ale nie znam takiego...

nie podoba mi sie to :(
gdyby wszedl student skromny, to sprzataczka wiedziałaby gdzie jest pisuar ?
pewnie nie było pisuaru w toaletcie męskiej -sprzataczka tam tez sprząta
dla mnie to jest wysmiewanie sie z prostych ludzi ......
kazdy by odpowiedzial -nie wiem

amelian pamietaj- są ludzie prości i prostacy
czy Ty korzystasz z bidetu ? wątpie czy wiesz, jak to działa :)
pozdrawiam
amelian nielogo / 91.208.10.* / 2010-03-16 18:13
nieważne kto wszedł...kurczę nie chciałam zeby to zabrzmiało jak wyśmiewanie się z kogokolwiek :(((
czy Ty korzystasz z bidetu ? wątpie czy wiesz, jak to działa :)
na takim poziomie ne będę rozmawiać...
zresztą jak chcesz wypróbować to wpadaj do mojej łazienki...czy opisać Ci odczucia?
ateccia / 2010-03-16 18:39 / Bywalec forum

na takim poziomie ne będę rozmawiać...

nie widzisz mrugniecia okiem na koncu wypowiedzi ?
chyba troszke jestes zakompleksiona skoro tak szybko sie obrazasz ;)
dobrze,ze jest watek Igły na pisanie mniej powaznych rzeczy

zresztą jak chcesz wypróbować to wpadaj do mojej łazienki...czy
opisać Ci odczucia?

nalezysz do grupy szczesliwcow w Rzeszowie z bidetem w lazience
ja mieszkam w duzym miescie -tylko jeden znajomy ma bidet ;)
po prostu w blokach nie ma miejsca na luksusy :)

opisz odczucia -ja napisze swoje :))))
amelian wiecej dystansu do siebie i wpisów na forum :)
pozdrówka serdeczna
amelian / 2010-03-16 20:28 / portfel / Tysiączniczka na forum
chyba troszke jestes zakompleksiona skoro tak szybko sie
obrazasz ;)
jednak nie jestem ;) jak rówież nie obrażam się :) ale tez nie oceniam ludzi Ateccia...

dobrze,ze jest watek Igły na pisanie mniej powaznych rzeczy

zgadzam się ;)

Luksus to komfort ale psychiczny :)))
needle / 2010-03-16 19:59 / Bez rangi
ja mam sławojkę na podwórzu dla trzech budynków i jakoś żyjemy w zgodzie
...a jakie to miłe uczucie, jak wreszcie kolejka do nas dojdzie;-))
ateccia / 2010-03-16 20:11 / Bywalec forum

a jakie to miłe uczucie, jak wreszcie kolejka do nas
dojdzie;-))

a wiosenny wiatr jak owieje gołą pupę ...........hmmm
albo letni , wieczorny ..jeszcze milej ..........:D
pozdrawiam serdecznie :)
needle / 2010-03-18 09:18 / Bez rangi
wiesz...pupy zazwyczaj nie obnażam...trochę się wstydzę sąsiadów;-(
ale są rózne techniki:
-przez nogawkę
-bez zdejmowania (tylko po przyjściu do domu trzeba uprać)
-wyjście do toalety w ręczniku ...zamiast bokserek!
-odwrócenie uwagi (umówiona osoba strzela z korkowca lub popdpala komórką;
zamożniejsi wynajmują striptiserkę)
- korzystanie podczas mgły, bądź nocą itd
takra / 79.162.250.* / 2010-03-08 18:21
Każda kobieta powinna miec cztery zwierzaki:
Norki na gołe ramiona .
Jaguara w garażu.
Lwa w pościeli.
Osła,który by to wszystko finansował.
...to tak w dniu miłości człowieka do kobiety.
kutacz / 188.33.119.* / 2010-03-09 22:19
i bobra w majtach :D
needle / 2010-03-18 09:20 / Bez rangi

Lwa w pościeli.
Osła,który by to wszystko finansował.

znam wielu osobników płci męskiej, którzy bez sponsoringu tym lwem by chętnie zostali;-)
needle / 2010-03-18 09:26 / Bez rangi
no, chyba, że ta pani w norkach ma aparycję sępa i w obyciu to hiena...
needle / 2010-03-08 17:28 / Bez rangi
feministki ukraińskie wystosowały apel, aby kobiety nie współżyły dziś ze swoimi partnerami...
zastanawiam się czy jest to sugestia aby wyjśc na ulicę i brać/dawać losowo aż do północy...?
jak Wam się wydaje...??

jak długo się tam jedzie...??? ;-))
adrianoo / 2010-03-06 11:46 / 10-sięciotysiącznik na forum
- Halo...
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię.
- Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.

/Po dłuższej chwili milczenia:/
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka.
- Nieprawda, mam i jest teraz z mamusią w sypialni.
- OK, no cóż.... posłuchaj uważnie: chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- Idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...

/Kilka minut później:/
- Już zrobiłam.
- I co się stało?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek?
- On tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.

/Bardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie:/

- Hmm, basen mówisz... - a czy to numer 555-67-89?
adrianoo / 2010-03-05 08:45 / 10-sięciotysiącznik na forum
Pasażer taksówki klepnął kierowcę żeby się o coś zapytać.
Tamten jak oparzony podskakuje pod sufit i traci panowanie nad
samochodem,
- Co pan taki nerwowy - pyta pasażer
- Przez 25 lat byłem kierowcą karawanu...
bream / 2010-02-28 23:33 / Tysiącznik na forum
Męski punkt widzenia
My to mamy przerąbane... Całe życie dni płodne...
______________________________________
:))
needle / 2010-03-02 23:33 / Bez rangi
no nie całe...
poniżej 10 i powyżej 80 to chyba nie...?
bebe / 2010-03-01 00:56 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
cha..ha...cha
needle / 2010-02-23 00:25 / Bez rangi
1. Otwierając piwo masz zawsze pewnosc że jestes pierwszy
2. Piwo nie pogniewa się że pójdziesz na randkę z innym piwem
3. Piwo nigdy cie nie zdradzi
4. Piwo zawsze na ciebie poczeka
5. Piwo zawsze smakuje tak samo
6. O piwo nie trzeba dbac
7. Piwo mniej kosztuje
8. Piwo nigdy cie nie zawiedzie
9.Piwo nigdy sie nie zmieni
10. Piwo będzie zawsze przy tobie
bebe / 2010-02-23 02:35 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
nie needle...
nie mów o takiej logice...;-(
paniał...?
-----------
super kawały...super opowiastki u Ciebie czytam...;-))))
aleee...........
selawi...
i dobrze i żle..
aleeee.......
.czuj...- bez logiki...w logice...;-))))))
pozdrówka śle i buziaki...;-)
Dobrej Nocy ...iii...zielonych...
Pa...
czytam .Cię...- bo lubię...;-)..Wiesz...?...wiem, że Wiesz...;-)
ja pamiętam...;-)
Pa..
needle / 2010-02-25 00:23 / Bez rangi
no wiem...albo mi się tak wydaje
adrianoo / 2010-02-22 11:35 / 10-sięciotysiącznik na forum
http://www.youtube.com/watch?v=UgWHIguqnGg&feature=player_embedded
Czym się różni mózg mężczyzny od mózgu kobiety
needle / 2010-02-23 01:00 / Bez rangi
byłem przypadkowo na występie Dańca przedwczoraj, i wydaje mi się, że gdybym nauczył się tego monologu na pamięć to zakasowałbym gościa
amelian / 2010-02-22 19:20 / portfel / Tysiączniczka na forum
hehehe :)))) świetne....;)
adrianoo / 2010-02-16 09:27 / 10-sięciotysiącznik na forum
Pewna firma w USA , chcąc przeprowadzić reorganizację, zatrudniła kolesia - specjalistę od tego typu roboty. Kolo był zdeterminowany i za punkt honoru postawił sobie wziąć się za wszystkich obiboków. W trakcie pierwszej rundki po firmie, facio zauważył gostka, który nic nie robiąc podpierał ścianę. W pokoju było pełno pracowników, więc było na kim zrobić wrażenie i pokazać co to znaczy prawdziwy business!
Podszedł do niego i pyta.
- Ile kasy zarabiasz tygodniowo?
Trochę zdziwiony i speszony młody człowiek odparł.
- 300$ tygodniowo. A co?
Kolo - reorganizator sięgnął do kieszeni krzycząc.
- Masz tu 1200$ za 4 tygodnie pracy i wynooooocha!!!
Od razu poczuł się lepiej - pierwsze zwolnienie z pracy ma z głowy!
Rozejrzał się zadowolony po pokoju i zapytał.
- Czy ktoś z was może mi powiedzieć co ten dupek tu robił?
Na to jeden z pracowników z lisim uśmiechem na twarzy odparł.
- To był dostawca pizzy z Dominos...
dodge / 2010-02-16 09:15 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Ze starego cyklu bardzo krótko...

Dlaczego Chuck Norris nie zagrał w "Titanicu" - bo by uratował wszystkich

Pozdrawiam
kris_s / 2010-02-11 09:17 / Bywalec forum
Znajomi starają się ostatnio potomka. Odwiedzam ich rano, przy jakiejś mniej istotnej okazji i widzę, że Ona naburmuszona - a On nie może powstrzymać śmiechu. Dopiero jak wyszła - wyjaśnił.

Późnym wieczorem rozmawiał długo przez telefon i jak to facet, nie mógł się skupić na niczym innym.
Tymczasem Ona, nie mogąc się z nim porozumieć, zostawiła mu kartkę z datą i opisem "DNI PŁODNE" - do tego chyba z dziesięć wykrzykników.
Po czym pomaszerowała do sypialni i zasnęła, zanim On skończył rozmowę...
Ona, już rano, na stole w kuchni znalazła tą swoją kartkę z dopiskiem "zestaw do samodzielnego montażu" i z białym półprzezroczystym kubeczkiem z takiego samego koloru gęstym płynem w środku.
kris_s / 2010-02-11 09:19 / Bywalec forum
Aha, jak ktoś ma zbyt gadatliwą kobietę to na Walentynki polecam kupić pomadkę. Najlepsza to kropelka.
mariolka626 / 2010-01-30 11:44 / Bardzo cenny Tysiącznik na forum:)

od razu się czuję komś ważniejszym
mam taką nadzieję, że może ktoś zechce się w moim wątku wpisać

Dzien dobry needle ;)
wątek zawiera wiele zartow więc wklejam kolejny :)

**********.............**********...........*********

Jak kobiety, a jak mężczyźni wybierają współmałżonka?

Pewnego dnia, w ramach eksperymentu, otworzono w wielkim mieście dom handlowy, w którym kobiety mogły sobie wybrać i kupić – męża. Na wejściu widniały następujące “Instrukcje i przestrogi”:

* Możesz odwiedzić ten sklep tylko raz!
* Sklep ma 6 pięter i jakość towaru wzrasta proporcjonalnie do wysokości piętra.
* Możesz wejść i dokonać zakupu na danym piętrze LUB możesz wspiąć się na piętro wyżej.
* Pamiętaj jednak, że nie możesz już wrócić na piętro niżej!

Mimo wysokich cen podanych w wysyłkowym folderze reklamowym, pewna kobieta zdecydowała się przyjechać do tego miasta specjalnie w celu zakupu.

Na drzwiach prowadzących na pierwsze piętro, kobieta przeczytała:
"Mężczyźni, którzy mają pracę/zawód"

Kobieta westchnęła z zadowoleniem, lecz zdecydowała się wejść na następne piętro. Napis na 2-gim wejściu głosił:
"Mężczyźni, którzy mają pracę i kochają dzieci"

Po chwili zastanowienia, kobieta zdecydowała się wejść na następne piętro. Napis na 3-cim wejściu ogłaszał:
"Mężczyźni, którzy mają pracę, kochają dzieci i są przystojni"

Łał, super, pomyślała sobie kobieta, lecz wspięła się jeszcze wyżej. Napis na 4-tym wejściu ogłaszał:
"Mężczyźni, którzy mają pracę, kochają dzieci, są przystojni i chętnie pomagają w pracach domowych"

Nieprawdopodobne, pomyślała sobie kobieta. Z prawdziwą trudnością powstrzymała się przed wejściem w te drzwi… z jednej strony, chciała już wybrać 4-te piętro, ale coś ją w głębi duszy ciągnęło na następne piętro.
Ostatecznie, wspięła się wyżej. Napis na 5-tym wejściu głosił:
"Mężczyźni, którzy mają pracę, kochają dzieci, są przystojni, chętnie pomagają w pracach domowych i są romantyczni"
Kobieta decyduje się już przejść przez te drzwi na 5-tym piętrze, lecz w ostatniej chwili… zmienia zdanie. Wchodzi więc na 6-te piętro. Zamiast napisu, na drzwiach wisi duży ekran i czerwony przycisk “Zarejestruj się”.

Kobieta naciska więc ten przycisk i na ekranie wyświetla się:
"Jesteś 31.456.012 kobietą na tym piętrze z 31.456.012 wszystkich odwiedzających sklep kobiet. Nie można tutaj kupić męża. Ten sklep jest tylko dowodem na to, jak trudno jest zadowolić kobietę! Dziękujemy za odwiedziny."

Po drugiej stronie ulicy, ten sam zespół badaczy otworzył drugi dom handlowy, w którym mężczyźni mogli wybrać i kupić sobie – żonę.

Na pierwszym piętrze, napis głosił: “Kobiety, które uwielbiają chodzić do łożka”

Na drugim piętrze, napis ogłaszał: “Kobiety, które uwielbiają chodzić do łóżka i nie narzekają na mężczyznę”

A wyższe piętra? Nie wiadomo, co na nich jest, bo nikt ich nie odwiedzał.
needle / 2010-02-16 09:10 / Bez rangi
wklejaj ile wlezie
i pisz co chcesz;-)

a jak dojdziesz do wniosku, ze o ekonomicznych kwestiach mozesz cos dorzucić to sie kieruj na mój portfel
z pewnością nie tylko ja przeczytam, a i konkretnego odzewu, ba nawet dyskusji nie możesz wykluczyć
pozdro
needle / 2010-02-16 09:34 / Bez rangi
natomiast gdybym chciał się odnieść merytorycznie...
(wiem, że do dowcipu to brzmi dziwnie, aby nie rzec głupio...)
to z uwagi na podejście do egzystencji analityczno-filozoficzne sądzę..
że znalazłyby się panie, które zadowoliły by sie trzecim, a nawet drugim piętrem...ale nie te, które mają pieniądze na zakup męża...
zatem taka sytuacja -opisana powyżej-nie jest wykluczona
natomiast zupełnie nie wierzę, że żaden facet nie wszedł na wyższe piętro...
mężczyźni mają umysł poznawczy i też są zachłanni...ale gdybym ja wybrał się na zakupy to na drugim piętrze juz wyszedłbym wyjściem awaryjnym, bo potraktowałbym to jako naciągactwo gdyż ===>takich kobiet raczej nie ma na świecie
jako logik mógłbym jeszcze powędrować na wyższe piętra, bo w ofercie było, że lepsze modele (w tym przypadku modelki;-) na nich można spotkać
ale jak człek raczej oszczędny tez za wysoko bym nie łaził;-))
różowy / 91.212.84.* / 2010-02-11 18:02
doskonale !
(katapulta) / 77.253.103.* / 2010-01-20 12:27
Dopiero po 30 dniach zdołała wrócić do domu pewna mieszkanka Szkocji, która przed Bożym Narodzeniem pojechała do miasta kupić świątecznego indyka. Jadąca z Inverness do domu na trudno dostępnym przylądku Cape Wrath pani Kay Ure nie mogła pokonać ostatnich 17 km drogi z powodu obfitego śniegu.
Na najdalej wysuniętym na północ skrawku Wielkiej Brytanii 57-letnia pani Ure wraz z mężem prowadzi kawiarnię w latarni morskiej. 23 grudnia mąż odwiózł ją samochodem około 17 km do jeziora Kyle of Durness, skąd przeprawili się łodzią, po czym pani Ure wsiadła w mikrobus do Inverness. Kiedy miała wrócić, droga do latarni morskiej była już nieprzejezdna.

Boże Narodzenie spędziła u przyjaciół w przyczepie kempingowej w Durness, a jej mąż - w latarni, w towarzystwie ich sześciu psów oraz dwóch turystów, którzy przyszli do kawiarni. Dopiero kiedy poprawiła się pogoda, mógł on dojechać samochodem do Durness i zabrać stamtąd małżonkę.

Jak powiedział BBC, "miło było zobaczyć ją znowu, a ona była zadowolona, że wróciła do domu". Dodał, że urządzają w końcu "małe obchody Bożego Narodzenia" i podkreślił, że gdy przeprowadzali się na Cape Wrath, byli przygotowani na problemy związane z życiem w niedostępnym miejscu.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy