Witam, każdy z sąsiadów kupił działkę wybudowaliśmy domy (każdy otrzymał pozwolenie na budowę, oddal dom do użytkowania) nad nami jest bardzo duża działka rolna, lekki stok, przez pierwsze 2 lata było to nie odczuwalne,nie zauważalne, ale teraz po większych deszczach zalewa nas nie tylko woda ale i błoto z działki sąsiada powyżej. teoretycznie nie dokonał żadnych zmian w ukształtowaniu terenu (zmienił kierunek orki ale to gmina uznała iż nie jest zmianą stosunków wodnych) jednak nas od niego zalewa, pomiędzy nami jest nasza wewnętrzna droga dojazdowa do domów która po zalaniu błotem z pola rolnika staje się praktycznie nieprzejezdna (np. karetka) a zdarzało się już że błoto dotarło aż po drzwi wejściowe. Co robić? czy gmina która wydała pozwolenia na budowę zobowiązana jest teraz do jakiejś odpowiedzialności ? wykonania rowów melioracyjnych? czy właściciel tej działki powinien zadbać o to aby wykonać jakieś urządzenia zapobiegające zalewaniu nas ? czy np. w tej sytuacji możemy wykonać w granicy murek zabezpieczający nas przez zalewaniem i nie będziemy to my oskarżeni o zmianę stosunków wodnych ? znacie jakąś kancelarię/prawnika specjalizującą się w takich sprawach ?