obserwator
/ 83.20.209.* / 2006-08-06 17:14
prawda jest, że miliardowe potrzeby państwa się ujawniają, bo widzieliśmy całe grupy społeczne wyciągające rece po pieniądze budżetowe: są to całe tabuny emerytów , teraz także powojennych pracujących w warunkach szczególnych i obecnie przechodzących na wcześniejsze emerytury, to bedzie dużo kosztowało a ZUS od dawien dawna zadłużony jest nadmiernie. Panowie profesorowie zjednoczyli sie jak jeden mąż i mimo że moga odliczyć 100% kosztów prawdziwie wydanych , to zrobili wszysto żeby pomysł pani prof. Gilowskiej utrącić włącznie z nią samą, żeby zostały ryczałtowe koszty uzyskania w wysokości 50% za powielane w nieskończoność wykłady i bzdurne opracowania aby tylko doić budżet niemiłosiernie. Widzieliśmy co potrafią zrobić lekarze aby osiagnąć cel w postaci wymuszenia podwyżki ale to lobby jest tak silne, że do dzisiaj nie dało sobie zainstalować w prywatnych praktych kas fiskalnych a przedtem zlikwidowano ulgę podatkową na koszty leczenia w prywatnym sektorze, za to SLD opracował i następnie inni solidarnie wdrażali zbiorczy Narodowy Fundusz Zdrowia złożony ze składek podatkowych wszystkich obywateli i prywatnych dodatkowych wpłat, jest gorzej niz było za komuny, system trzeszczy , prof. Religa sie miota a czy sobie poradzi? nie wiem? Niedawno widzieliśmy policjantów strajkujących w Warszawie, aby wymusić podwyżki na rządzie, nie ma już robotników , nie ma klasy robotniczej , nie ma kto strajkować, strajkuje budżetówka.
Jeżeli nie ograniczy sie, żądań budżetówki szeroko pojętej, to destabilizacja panstawa bedzie murowana, być może opozycja o to zabiega, bo to co robi nie jest budujace to zaprzeczenie gospodarności.