Nie zgodzę się. LPR w dłuższej perspektywie osłabnie. Maski spadły i raczej jeszcze mniejszy niż do niedawna odsetek wyborców będzie chciał głosować na radykalnych kato-talibów z LPR lub zbliżoną do tego frakcję leminga Jurka.
Rydzyk nie poprze LPR - bo wie że jego moc to kilka procent i w żaden sposób nie wykreuje LPRu na główną siłę na prawicy. Wygra pragmatyzm - interesów RM ktoś musi pilnować. Dowód: nieprzypadkowa arcyspokojna reakcja Rydzyka na porażkę w sejmowych głosowaniach w sprawie aborcji.

A po akcjach faryzeuszy z Platformy z immunitetem Ostrowskiej i wiadomą koszulką Palimosta z afiszowaniem mięty do sitwy z SLD - Kaczor Większy prawdopodobnie znowu wygra kampanię.