kółko i krzyżyk
/ 87.205.146.* / 2016-01-21 10:35
Wypowiedź odnośnie bojkotu jest jak najbardziej prawdziwa. W jednym z wywiadów Kownacki powiedział, że MON nie musi korzystać z oferty niemieckich koncernów i zasugerował, że również cały rząd mógłby to rozważyć.
Natomiast całą aferę rozpętała "inteligentna inaczej" Pawłowicz - cytuję:
"BOJKOTUJMY, tam gdzie można, prasę, towary i banki niemieckie! Za ich „kary”, sami wymierzajmy Niemcom gospodarcze kary".
Niemcy głównie eksportują do Chin (ok. 25%), obu Ameryk (ok. 15%), Francji (ok. 10%), Holandii i Wlk. Brytanii (po ok. 7%). Tak więc tylko na te rynki eksportują ok. 64% swoich towarów (dane bodajże z 2014 r.).
Jeżeli ktoś myśli, ze te 3%, które od nich bierzemy jest znaczące w skali ich eksportu, to powinien się cofnąć do podstawówki, o ile ją skończył. My eksportujemy do Niemiec ok. 25%, a ok. 20% importujemy. Kto tu bez kogo sobie lepiej poradzi?
Dane przedstawione przez autora są jak najbardziej prawdziwe - wystarczy poszukać w internecie różnego rodzaju opracowania.
Natomiast czytając zamieszczone tu komentarze nie mogę oprzeć się wrażeniu, ze większość komentujących ma "wdrukowane" do mózgu określone slogany i nawet nie stara się cokolwiek dowiedzieć czy przemyśleć - może za bardzo boli? No i wymaga trochę wysiłku, bo zdecydowanie łatwiej rzucać inwektywy niż stanąć do merytorycznej dyskusji.