Radissimo
/ 212.75.102.* / 2015-01-30 13:23
Ukraina jest w potrzasku - z jednej strony nie chce jej Unia Europejska (na to potrzeba ok. 15-20 lat) i NATO (przynajmniej nie od razu), a z zdrugiej - pozostanie "neutralnym" państwem, jak proponował Ławrow, oznacza podległość Rosji, jak w przypadku Białorusi.
W sytuacji wznowionej ofensywy Rosji uważam, że Ukraina ma realnie szansę na utrzymanie suwerenności za cenę utraty ziem na wschód od linii Dniepru, a następnie "uciec na Zachód", przez stworzenie z Polską "Rzeczpospolitej Obojga Narodów" (przy akceptacji UE i NATO). Byłby to z jednej strony akceptowalny kompromis z Rosją (która wysyłała sygnały, że Polska mogłaby przeprowadzić rozbiór Ukrainy, odzyskując kresy), a z drugiej, otwierałoby to szansę na podobne porozumienie z Białorusią, która zaczyna sądować zmianę orientacji politycznej w obliczu bankructwa Rosji i jej idei Unii Euroazjatyckiej.
Taka symbioza z Polską dla Ukrainy jest coraz bardziej naturalnym krokiem, z uwagi na wspólną historię, podobieństwa kulturowe, rynek zbytu, język , zasoby przemysłowe na Górnym Śląsku (własne utraci w Donbasie) oraz restrukturyzację państwa prowadzoną na wzór ustawodawstwa polskiego (z pomocą Polaków). Polska skorzystałaby demograficznie oraz mogłaby skuteczniej wejść gospodarczo na wschodni rynek, który zapowiada się znakomicie w praktycznie każdej dziedzinie.
W tym kierunku powinny iść starania polskiego Pełnomocnika Rządu ds. Ukrainy, gdy zostanie już powołany.