Lubię Turcję. Ale na miejscu polityków tureckich był bym ostrożniejszy.
Obecnym władzom w Syrii daleko do tego co zrobiły z Ormianami kiedysiejsze władze Tureckie.
Pogrom Ormian pochłonął kilkaset tysięcy istnień. A Turcja do tej pory nie chce uznać tych bestialstw za zbrodnie przeciw ludzkości, co poniekąd zrozumiałe.
Nie ma chyba kraju na planecie Ziemia, który nie miałby na swoim sumieniu takich czy innych okropieństw, ludobójstwa czy zbrodni.
Oczywiście należy jak najszybciej pomóc Syryjczykom w uzyskaniu wzajemnego porozumienia i pokoju w kraju. Ale wtrącającym się do tego syryjskiego piekiełka wcale nie chodzi o Syrię czy Syryjczyków tylko o własne takie czy inne interesy. trzeba by być kretynem czy idiotą lub tym i tym jednocześnie aby tego nie zauważyć.
No cóż, tam gdzie rozum śpi , budzą się demony.