To niebywała okazja dla prawdziwych Syryjczyków, żeby wystawić zdrajców na cel i zakończyć natowsko-amerykańsko-izraelskie działania destabilizacyjne w Syrii. Niestety, możliwe są dwa tragiczne scenariusze:
1) Rebelianci ZNÓW posuną się do porwań Dzieci i zmuszenia ich rodziców do walki (WBREW WŁASNEJ WOLI) z wojskami Asada (a tych którzy przeżyją zabiją i oskarżą o to wojsko broniące Syrii);
2) agenci obcych wywiadów dokonają masakry wywabionych/wygonionych na ulice ludzi (najprawdopodobniej gazem bojowym - media już przyzwyczajają opinię publiczną do takiego scenariusza) i oskarżą o to wojska Asada (żeby Zachód mógł wkroczyć i zniszczyć kolejne państwo).
Płakać się chce! :-(