Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Woźniak: Nowa elektrownia nie uratuje przed blackoutem

Woźniak: Nowa elektrownia nie uratuje przed blackoutem

Wyświetlaj:
astennu@tlen.pl / 79.188.10.* / 2010-03-17 14:08
Bardzo się cieszę z elektrowni jądrowej w Polsce. Powinniśmy, śladami Francji, przechodzić na zasilanie tym źródłem energii, węgiel traktując jako paliwo strategiczne, podtrzymywać jego wydobycie powiedzmy na poziomie 20mln ton/rok. To paliwo powinno zostać dla przyszłych pokoleń, bo one będą miały technologię żeby pozyskiwać i wykorzystywać je we właściwy i wysoko efektywny sposób. Nie wierzę, w zapewnienia o czystej energii węglowej. To jest mit, podtrzymywany przez silne lobby węglowe. Tylko jądrowe, a do tego wspomaganie energią naturalną, której jest u nas pod dostatkiem, pod warunkiem prawnego uwolnienia tej formy. O
kwant2000 / 2010-03-18 00:44 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Po pierwsze – węgla mamy nie na kilkadziesiąt lat, lecz na kilkaset. Ponadto posiadamy unikalną metodę produkcji energii elektrycznej opartej na polskiej technologii czystego spalania węgla. Po drugie koszt wybudowania nowoczesnej elektrowni węglowej jest kilka razy niższy od kosztów budowy elektrownii jądrowej. Po trzecie za 40...50 lat masowo produkowana będzie energia elektryczna w oparciu na syntezę jądrową, gdzie nie będą powstawały niezwykle toksycznne przez setki tysięcy lat odpady radioaktywne. I po piąte, tego paliwa, w przeciwieństwie do uranu praktycznie ludzkość ma nieograniczoną ilość.
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-03-17 10:00
Obecnie, grandziarze wysmażyli nam, tzw.pakiet klimatyczny w konsekwencji czego, nasz skarb narodowy, jakim jest węgiel, przestał cokolwiek, dla nas znaczyć w kontekście, polskich elektrowni!
Przy śmiałym założeniu, że za dwadzieścia lat, ruszy rzeczona elektrownia, może się okazać, że wspomniani grandziarze, mają już gotowy, nie cierpiący zwłoki, nowy pakiet - KOMPLEKSOWEJ OBRONY ZIEMI PRZED DZIAŁALNOŚCIĄ ZŁOWROGIEGO CZŁOWIEKA - gdzie nie będzie, absolutnie miejsca na jakiekolwiek, elektrownie atomowe!
Dopuszczone będą tylko - PRZYZAGRODOWE, KIERATOWE ELEKTROWNIE EKOLOGICZNE!
I co wy na to tołażysze?
squun / 77.115.253.* / 2010-03-17 18:14
a ja na to jak na lato!

Jak nasz węgiel jest 3 razy droższy niż importowany to należy zamknąć nasze kopalni(górników w środku) i kupować ten tańszy!
Bo teraz tylko bez sensu dopłacamy do każdej tony z naszych podatków a jak węgiel naprawdę na świecie zacznie się kończyć to okaże się że nie mamy już nic a to co mieliśmy przyniosło nam tylko straty !!!
Myśliwiec / 82.29.238.* / 2010-03-17 23:30
Za kłamstwa „3 razy droższy” i pomysły zamykania kopalń z górnikami w środku należy ci się takie manto, jakiego jeszcze żaden ratlerek PO nie dostał. A kto da gwarancję, że ten importowany węgiel będzie dostępny za rok, dwa lata?
Zbig 3 / 62.29.136.* / 2010-09-01 17:23
Trzeba zapalić opony i obrzucić farbą wszystkich , którzy nie świętują barbórki i sytuacja się poprawi!
m-53 / 83.24.24.* / 2010-03-17 13:38

PRZYZAGRODOWE, KIERATOWE ELEKTROWNIE
EKOLOGICZNE!


Koncept przedni. A i produkcja batów wzrośnie nakręcając gospodarkę.
Myśliwiec / 82.29.238.* / 2010-03-17 16:09
Bo zawsze chodzi o to, żeby to co już jest okazało się „niepotrzebne” i żeby odchudzać portfel na nowe. Ciekawe, kogo się zaprzęgnie do tych kieratów, skoro już dziś konie jako siła pociągowa na wsi znikają?
m-53 / 83.24.50.* / 2010-03-17 23:26
O feminizmie i równouprawnieniu nie słyszałeś?
Myśliwiec / 82.29.238.* / 2010-03-17 23:37
Fakt. Czytałem komentarz Chłopa Jaga do sąsiedniego artykułu. My w tym czasie odkapslujemy jakieś piwo.

Ale na Boga! Nie na tych wysokich obcasach!!! Patrzeć na to nie mogę!
Redit1 / 88.156.125.* / 2010-03-17 09:32
Inwestycja w elektrownię atomową jest dzisiaj, a zwłaszcza w Polsce, nieopłacalna. To już zostało policzone i w Polsce i w innych krajach, które od tej technologii odchodzą. W analizach uwzględnić należy koszt paliwa jądrowego jakim jest uran, którego zasoby wystarczą na świecie na jakieś 30 lat. Już wcześniej jego cena będzie znacznie rosła. Trzeba też mieć świadomość, że w Polsce wybudowanie i oddanie do użytku elektrowni jądrowej potrwa jakieś 12-13 lat. Pracować więc będzie ona nie za długo. Ponadto koszt wybudowania elektrowni, koszty utylizacji odpadów jak i zlikwidowania takiej elektrowni są przerażająco wysokie. W Polsce zagadnieniem tym zajmował się m. in. prof. Kozłowski z Politechniki Krakowskiej.
Przy inwestowaniu w inne technologie ze źródeł odnawialnych zatrudnienie w kraju może uzyskać wielokrotnie więcej ludzi i zyski z tego wystąpią w bardzo wielu gminach, a budżet państawa i ZUS znacznie zwiększą dochody.
acomitam / 83.11.115.* / 2010-03-18 11:38
Chyba nie namawia pan do wiatraków i innych tego typu bzdetów? Czym więcej ludzi zatrudnionych jest przy produkcji 1 MW energii, tym jest ona droższa. Najlepiej byłoby, gdyby nikt nie musiał przy wytwarzaniu energii pracować, ale - niestety - tak się nie da.
squun / 77.115.253.* / 2010-03-17 18:28

uran,
którego zasoby wystarczą na świecie na jakieś 30 lat


masz stare dane obecnie w Polsce mamy zapasy wydobytego uranu na 100lat
yona_ / 83.29.90.* / 2010-03-17 20:02
Skad ta informacja?
czyżbyśmy, o czym nie slyszalem, mieli w Polsce zloza?
pytam serio.
Jestem za atomem(jezeli ma to dla Ciebie znaczenie)
pozdro
m-53 / 83.24.24.* / 2010-03-17 13:44

uran,
którego zasoby wystarczą na świecie na jakieś 30 lat.


No to czym się martwisz. Atomówka wcześniej nie powstanie - w czteroletnim cyklu propagandy wyborczej to niemożliwe. I problem utylizacji masz z głowy.
konserwa / 2010-03-17 12:21 / Tysiącznik na forum
Myślę, że z natury rzeczy jesteś przeciw elektrowniom jądrowym. Niemniej przy całym szacunku dla twojego zdania nie zgadzam się. Koszty środowiskowe budowy elektrowni atomowej są kilkukrotnie niższe niż elektrowni konwencjonalnej czyli węglowej czy gazowej. Ciekawe, że twierdzisz, że kraje odchodzą od atomu. Polecam stronę Eurostatu to taki europejski GUS zobacz ile elektrowni jądrowych jest budowane, nawet w państwach posądzanych o antyatomowe nastawienie - Szwecja czy Finlandia. Państwa z natury antyatomowe jak np Irlandia czy Austria protestują przeciw elektrowniom atomowym co nie przeszkadza im importować elektryczność od sąsiadów wykorzystujących elektrownie atomowe czyli od Wielkiej Brytanii czy Niemiec.
Jeśli chodzi o zasoby surowca, pewnie kiedyś się skończą. Tak miał się w 2020 skończyć węgiel kamienny a w okolicach 2050 ropa naftowa. Cóż wszystko zgadzałoby się gdyby nie te odkrywane nowe złoża i węgla, i ropy i gazu i pierwiastków radioaktywnych.
Z drugiej strony nie wiem czy wiesz, że elektrownie atomowe III i IV generacji zajmują się także recyclingiem i wzbogacaniem materiału radioaktywnego aby można go było ponownie użyć. Pewnie dlatego 1KWh wyprodukowana z atomu jest o połowę tańsza niż ta z węgla, a 1/3 tańsza niż produkowana z gazu (nowy trend i moda stąd te South i North Streamy. Energia ze źródeł odnawialnych wygląda jeszcze bardziej blado - energia wiatrowa 7x droższa, energia słoneczna 5x, energia wodna 1,5x (ale nie ma przyzwolenia na budowę dużych zbiorników a to one decydują o ilości energii w systemie). Sam Zbiornik Włocławski produkuje energię dla ok 100tys miasta i jest to 12,5% energii odnawialnej dla Woj. Kujawsko-Pomorskiego. To tak a propos naszych unijnych zobowiązań. Twardo trzeba stwierdzić, że energia z odnawialnych źródeł to może być jedynie uzupełnienie energii z innych źródeł. Może być wykorzystywana lokalnie. Niestety dla systemu (energetycznego) nie jest to zbyt wiele.
Okazuje się, że wybudowanie turbiny wiatrowej to całkiem niezły wydatek ekonomiczny i ekologiczny. Nawet kraje te bardzo prośrodowiskowe widzą, że uzyskanie 20% energii na rynku ze źródeł odnawialnych to fikcja.
kwant2000 / 2010-03-18 01:09 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Koszty produkcji energii elektrycznej z atomu są najwyższe ze wszystkich metod przemysłowego wytwarzania energii elektrycznej. Niektórzy pseudoanalicy idąc świadomie lub nie na skróty nie uwzględniają kosztów drogiego kredytu oraz kosztów utylizacji i składowania odpadów z takiej elektrowni. A jak wygląda polityka energetyczna krajów europejskich można się dowiedzieć z opracowania prof. dr hab. inż. Włodzimierza Bojarskiego dla Ministerstwa Gospodarki z 2007 roku. Oto jego fragment.
Austria: Jedyna w kraju nowoczesna elektrownia atomowa zbudowana pod Wiedniem, gotowa do uruchomienia, została rozebrana przed podjęciem pracy po referendum w 1978 r. Zakaz budowy energetyki atomowej został wniesiony i wpisany w konstytucji w 1999 r.
Belgia: W 2003 r. wprowadzono ustawowy zakaz budowy nowych elektrowni atomowych i plan zamknięcia istniejących między 2015 a 2025 r., najpóźniej po 40 latach eksploatacji.
Dania: Rozwija się bez energetyki atomowej. W 1985 r. zapadła decyzja rządowa przeciw budowie elektrowni atomowych (jeszcze przed katastrofą w Czarnobylu).
Grecja: Bez energetyki atomowej. W 1982 r. podjęto decyzję rządową przeciw jej budowie.
Hiszpania: Od 1981 r. nie buduje się i nie projektuje żadnej nowej elektrownii atomowej.
Holandia: Ostatni reaktor atomowy będzie zatrzymany w 2013 r. Nowe budowy nie są przewidziane.
Irlandia: Brak energetyki atomowej, mimo dawnych decyzji z 1974 r. o jej budowie.
Niemcy: W 1988 r. decyzja rządowa o stopniowym odejściu od energii atomowej i zakaz budowy nowych elektrowni atomowych. 19 istniejących reaktorów zostanie wycofanych po około 32 latach eksploatacji.
Portugalia: W 1995 r. ostatecznie zrezygnowano z budowy elektrowni atomowych, planowanych od 1971 r.
Szwajcaria: W 1993 r. przyjęto dziesięcioletni zakaz budowy nowych elektrowni atomowych, a następnie nie podjęto decyzji o nowych budowach.
Włochy: W 1994 r. cztery czynne reaktory zostały zamknięte, a budowa pięciu nowych została przerwana.
Wielka Brytania: W 2003 r. ogłoszono, że nie przewiduje się budowy nowych elektrowni atomowych. Istniejące zostały z trudem sprywatyzowane, pod warunkiem dalszego pokrywania części ich kosztów przez budżet państwa.
Jedynie Francja, ze względu na swój wielki przemysł atomowy i konieczność wycofania starszych reaktorów, zdecydowała się na budowę i uruchomienie w 2012 r. jednego reaktora nowego typu. Będzie to prototyp wodno-ciśnieniowego reaktora EPR, opracowywany od ponad dziesięciu lat; budowany dla celów promocyjnych na eksport oraz przewidywany w przyszłości do zastąpienia istniejących reaktorów we Francji.
W naszej części kontynentu jedynie Finlandia zdecydowała się na dostawienie w elektrowni Olkiluoto, obok dwu pracujących tam reaktorów, nowego trzeciego reaktora typu EPR - 1600 MW (usytuowanego na morskiej wyspie) . Zapewne podobny reaktor zastąpi w Ignalinie na Litwie stary, rosyjski reaktor typu RBMK (taki jak w Czarnobylu).
konserwa / 2010-03-18 10:49 / Tysiącznik na forum
Z Twojego referatu wynika, że "kogo władza tego religia". W Państwach gdzie do władzy dochodzą rządy lewicowo-zielone zaczyna mówić się o odejściu od atomu (Niemcy 1988 słynny Joshka Fisher). Proponują zobaczyć jak do tego podchodzi rząd Pani Merkel i Liberałów. Nie wiem dlaczego rządy prawicowe, tudzież prawicowo - centrowe są bardziej pragmatyczne. Może dlatego, że potrafią liczyć. Co do ceny odsyłam do eurostatu to nie jest raport wykonany na zamówienie polityczne WWF czy Greenpeace. Ciekawe jak opiszesz koszty składowania i dlaczego niby są one takie duże??? Jest kilka sposobów, jeden to zamykanie zabezpieczonych odpadów w sztolniach gdzie wydobywana była sól. Mamy tego pod dostatkiem. Innym sposobem było w USA zamykanie w specjalnych pojemnikach i zatapianie pojemników w okolicach ryftów oceanicznych, gdzie zjawiska erupcyjne dokonują swojego (włączenie pierwiastków w obieg).
Najwięcej odpadów radioaktywnych jest przechowywanych na terenie elektrowni atomowych. Są to zwykle tak małe ilości i o tak małej radioaktywności szczególnie w elektrowniach III generacji, że nie opłaca się na razie nic robić z nimi a wkrótce może i to zostanie wykorzystane ponownie (prace badawcze trwają). Oczywiście wolałbym aby procesy syntezy wykorzystywać w produkcji energii, ale póki co jest to zbyt drogie więc rozkład pierwiastków radioaktywnych musi nam wystarczyć.
Co do kosztów kredytu. Zdajesz sobie sprawę jaki jest koszt kredytu na siłownię wiatrowa, później wieloletnie dopłacanie do tej energii. Przeliczając na 1 KWh to dopiero są astronomiczne wartości. Tylko nawiedzony ekonomista może stwierdzić coś odwrotnego.
kwant2000 / 2010-03-18 15:10 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Zostawmy kolory partyjne w spokoju. Strata czasu...."Co do ceny odsyłam do eurostatu to nie jest raport wykonany na zamówienie polityczne WWF czy Greenpeace"...Równie dobrze mógłbyś mnie odesłać do polskiego GUS. Dla mnie autorytetem nie jest jakiś doktorek, czy profesorek piszący pod zamówienie i pod dyktando na przykład PGE, która jak chce niech buduje elektrownie jądrową, ale nie za moje pieniądze. Również dotyczy to siłowni wiatrowych.

Dla mnie autorytetem przy ocenie wyboru technologii produkcji energii elektrycznej powinien decydować wyłącznie rachunek ekonomiczny. Dlaczego w świecie odchodzi się od EJ? Bo jest za d r o g a. Pobudowano setki reaktorów, a nie policzono wcześniej, jakie koszty należy ponieść w celu utylizacji takiej elektrownii. Osoby mądre, a nie oszołomy kalkulując koszty budowy i eksploatacji EJ opierają się na wielu źródłach w tym - renomowanych międzynarodowych agencji ratingowych takich jak np. Moody's, która wskazuje, że obecnie koszt wybudowania 1MW mocy w elektrowni atomowej to ponad 7 milionów USD. TAKIE DANE SĄ PRZYJMOWANE W ANALIZACH DLA INWESTORÓW.

Zapewne powiesz, co proponujesz?...Oto odpowiedź konkretna. Obecnie Polska wykorzystuje swoje zasoby hydroenergetyczne jedynie w 12%, co stanowi trochę ponad 7% mocy zainstalowanej w krajowym systemie energetycznym. Jednak pomimo zainteresowania inwestorów (np. budową stopnia wodnego w Nieszawie za 3.5 miliarda, które zwróciłyby się już po 12 latach), wciąż niewiele się tu dzieje, m.in. w wyniku protestów niektórych organizacji ekoterrorystycznych , do których wciąż nie dociera, że skądś energię brać musimy, a energia wodna jest lepsza od dostępnych alternatyw, a szczególnie braku energii.

Polska będzie w najbliższych latach duża nadwyżkę gazu ziemnego z powodu podpisania przez Pawlaka kontraktu gazowego na dostawę 10,3 mld m3 gazu z kierunku wschodniego. Ze względów bezpieczeństwa energetyczne jesteśmy skazani na budowę gazoportu. Inwestycja będzie opłacalna, jak będzie odbierac 5...7 mld m3 gazu rocznie. Jeden mld sześcienny gazu zaspokoi apetyt na energię elektrowni typu GT (turbina gazowa) o mocy zainstalowanej 1000 MW. Nakłady inwestycyjne jednostkowe takiej elektrowni są najniższe ze wszystkich znanych technologii i wynoszą 0,5 mln dolarów na jeden MW zainstalowanej mocy. Mankamentem takiej elektrowni jest wysoki koszt paliwa. Niedawno odkryte duże złoża gazu ziemnego w USA ze źródeł niekonwencjonalnych spowodowały spadek cen tego surowca do poziomu poniżej 200 USD za 1000 m3. Niemcy Gazpromowi płaca obecnie 273 dolary za 1000 m3. Ciekawe jak długo? Krotko mówić w elektrowniach typu GT może w niedalekiej przyszłości (cykl inwestycyjny – ca 2 lata) produkować energię elektryczną w ilości 5000 MW * 300*24 (MWh).

Ponadto dalej powinniśmy rozwijać i budować nowoczesne bloki energetyczne o sprawności rzędu 45...47% typu IGCC (układy gazowo-parowe ze zgazowaniem węgla). A przyszłość niewątpliwie będzie należała do energetyki atomowej opartej na syntezie jądrowej gdzie nie będą powstawały niezwykle toksyczne przez dziesiątki tysięcy lat odpady radioaktywne, a paliwa tego paliwa, w przeciwieństwie do uranu praktycznie ludzkość ma nieograniczoną ilość.
konserwa / 2010-03-19 11:38 / Tysiącznik na forum
Dziękuję za rzeczowa dyskusję. Nie do końca mnie przekonujesz co do kosztów energii jądrowej. Trudno niech to będzie wpisane w nasz protokół rozbieżności.
Co do elektrowni wodnych zgadzam się z tobą w 100%. Niestety ciągle są problemy z nastawieniem do budowy dużych stopni wodnych (vide ciągłe dyskusje nad rozbieraniem tamy i niszczeniem Zbiornika Włocławskiego. Osobiście też zwróciłbym uwagę na to, że niestety niewiele rzek możemy podpiętrzać bo są to rzeki nizinne i nigdy nie niosą takiego potencjału jak rzeki górskie (np. Szwecja czy Norwegia).
Zgadzam się również z tym, że musimy wykorzystywać nasze narodowe bogactwo czyli węgiel i spalać go z wykorzystaniem najnowszych technologii (zgazowywanie itp).
Masz tez rację co do energii produkowanej z gazu a jeszcze gdyby udało się wydobywać na skale przemysłową nasz gaz "łupkowy" byłoby genialnie.
Sam widzisz, że jest całkiem niezła dywersyfikacja, choć w części to melodia przyszłości. Wg różnych danych energia jądrowa byłaby jedynie uzupełnieniem raptem do 10% bilansu energetycznego co nie jest zbyt wiele, ale jako dodatkowy czynnik dywersyfikujący może się przydać. Czyż nie??? Tak jak LPG z Kataru vs gazu z Rosji. Też jest droższy, ale może nas uniezależnić od widzimisię naszego większego brata.
Pozdrawiam
badacz_netu / 2010-03-17 18:43
Do kosztów eksploatacji atomówki trzeba jeszcze doliczyć usuwania ekoidiotów przypinających się do torów którymi ma jeździć paliwo albo odpady.
Nie mam nic przeciw atomówkom, pod warunkiem że będą prywatne i będą działać na zasadach rynkowych.
Niestety szanse na to są niewielkie: jak z większością takich inwestycji skończy się to gigantycznymi dopłatami z budżetu.
man13 / 2010-03-17 13:09 / Tysiącznik na forum
Świetna riposta!!! Tylko czy to dotrze do przeciwników?
Elektryk. / 91.189.223.* / 2010-03-17 12:00
A wiesz może coś na temat wielkości koniecznych inwestycji w inne technologie ze źródeł odnawialnych, tysiące wiatraków itd, itp. A może jeszcze te przyzagrodowe kieraty z dynamem. Póki co dla atomu nie ma alternatywy.
m-53 / 83.24.24.* / 2010-03-17 13:51

Póki co dla atomu nie ma alternatywy


Ależ jest.
- przydział energii na głowę - 100 kWh/rok
- paliwa - 100 l/rok/pojazd
- zakaz stosowania klimatyzacji i ogrzewania,
- obniżenie w szpitalach temperatury (zimą, by nie marnować energii) do 10 C,
- telewizory wyłącznie na placach publicznych,
itd.

Jakiż to problem dla chłopców z brukselki
P___S / 156.17.85.* / 2010-03-17 14:18
Nie, nie, telewizor z kanalem TVN musi by w kazdym domu.
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-03-17 08:18

Piotr Woźniak, były Minister Gospodarki, członek rady administracyjnej Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki UE:


Nowa elektrownia nie uratuje przed blackoutem

mamy już pierwszego komu powinno się odciąć prąd.

Najnowsze wpisy