Forum Forum inwestycyjnePierwsze kroki

Wpływ kontraktów terminowych na notowania

Wpływ kontraktów terminowych na notowania

jury / 89.67.45.* / 2012-07-23 14:45
Czy mają jakiś wpływ na notowania np. wig20 kontrakty terminowe? Sprzedaż lub kupowanie kontraktów nie wpływa na notowanie indeksów? Czy tylko wig20 przedstawia notowania 20 największych spółek i w kontraktach staramy się przewidzieć czy będzie spadał albo wzrastał. Ale same kontrakty nie wpływają na jego notowania.
Wyświetlaj:
Gościu 1001-proszę o wskazówk / 193.46.187.* / 2012-07-27 13:50
Dziękuję za odpowiedż. Już kilka lat kupuję akcje, głównie w ramach IKE. Ale dopiero teraz dociera do mnie jak niewiele umiem, jaki to jest ogrom wiedzy. Właściwie to teraz już po zyskach. Nie wiem czy sprzedać te akcje i czekać, bo jak tak dalej będzie to pożre mi kapitał.
Pozdrawiam Wszystkich, którzy chcą pomagać takim jak ja.
Ciułacz / 2012-07-28 03:19 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Pozwolicie że wtrącę dwa słowa odnosnie:
Już kilka lat kupuję akcje, głównie w ramach IKE.

W ramach IKE jak już jest dobrze wypasione to dobrze jest spekulować, jak się na tym zna bo od zysków nie płacisz podatku . Takie spółki co się nie ma zamiaru ruszać aż do emerytury to można trzymać na zwykłym brokerskim koncie bo z braku realizacji zysków i tak nie płacimy podatków, ale kiedyś nas i tak dopadną ;-)
Pozdrawiam
Gosc1001 / 82.24.148.* / 2012-07-27 14:49
trochę się nie trzymam tytułu ale masz tu jeszcze przykład bo za chwilę już będe zajęty. http://www.parkiet.com/artykul/1274182-Warszawa-najmocniejsza-w-Europie.html
W tym artykule jest sporo ważnych informacji, jak np ta: "Rynki wciąż pozytywnie reagują zatem na wczorajsze zapowiedzi prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który powiedział, że strefa euro jest w lepszej kondycji, niż się powszechnie uważa, EBC zrobi wszystko, żeby ratować wspólną walutę. " Zaryzykuję reputację: należy to przeczytać: rynki europejskie są w fatalnej kondycji, dajcie się jeszcze trochę ponabijać w butelkę bo szukamy kasy i właśnie prowadzimy z innymi bankami wyścig o resztki, które tu zostały. Niestety nie mam innego zdania. Jakoś pani Ania mnie nie przekonała swoim artykułem. Dlatego lubię czytać brukowce.
Pozdrawiam.
Gościu 1001-proszę o wskazówki / 193.46.187.* / 2012-07-27 06:38

A w nocy około 4 polskiego czasu wypchnęli kontrakty o chyba kolejne 20 pkt.

Nie rozumiem, przeciez giełda w USA nie pracuje o tej porze.
Dziękuję Ci za ten wpis. Jestem pod wrażeniem wiadomości. Rozumiem, że trzeba się uczyć. Tylko nie bardzo wiem jak, albo z czego.? Napisz proszę jak doszedłeś do tego. Jeszcze raz szacun dla Ciebie.
Gosc1001 / 82.24.148.* / 2012-07-27 12:59
Rynek kasowy rzeczywiście jest zamknięty, tam handel jest prowadzony od 9.30 do 16.00 czasu NY (EDT), ale prowadzony jest handel elektroniczny na derywatach niemal przez całą dobę. Są tylko krótkie przerwy. To też się nieco różni od open outcry, głównie możliwością wolumenu zawieranych transakcji. Po prostu mniej osób siedzi przed kompami więc łatwiej jest poruszać ceną kontraktów poza notowaniami OO.
Godziny handlu możesz sobie podpatrzeć tutaj: http://www.cmegroup.com/trading_hours/
Kiedy insiderzy po prostu już nie chcą kupować akcji nawet po to, żeby pobujać rynkiem, podrywają go kontraktami a tak jak wczoraj to ładnie im wyszło - sesję przeznaczają tylko na utrzymanie indeksu na poziomie, który uzyskali przed otwarciem. Ponadto wyprzedają często coś, co już pada ale utrzymują wartość indeksu poprzez windowanie w kosmos innego waloru. Ważne jest, żeby miał przyzwoity udział w indeksie i żeby było niskie prawdopodobieństwo wysokiej podaży na tych papierach tego dnia(wczoraj sprint nextel, trochę wspomagali się nokią i LSI).
Odnośnie nauki, no tu trochę temat jest zawiły. Otacza Cię mnóstwo poradników, szkoleń i innych ofert mających na celu wcisnąć Ci maksymalną ilość wiedzy, bo giełdy nie marzą o niczym innym jak o zapychaniu naszych kieszeni kosztem własnych. Jak doszedłem? Wiele lat siedzenia przed wykresami. Uczyłem się wiązać fakty, kojarzyć zdarzenia, reagować na nagłówki darmowych artykółów. Wbrew pozorom tam masz najwięcej informacji, tylko trzeba nauczyć się je czytać. Płatne są prawdziwe, to fakt ale zawsze po czasie, bez względu na to, czy są to decyzje fedu, ecb, rpp czy kogokolwiek innego. Rynek to już strawił wcześniej. Więc czytanie wiadomości to kolejna trudna działka.
Z czego się więc uczyć? Osobiście zaryzykowałem naukę na własny rozrachunek. Bardzo mocno ograniczyłem pozycję na rynku i szybko zrozumiałem jak wielki fałsz nas otacza. Ale to wymaga czasu, studiów wykresów i uczenia się ich czytania. Około dwa lata temu wstawiłem tutaj post dotyczący tego, jak czytać wykresy pięciominutowe. Używałem wtedy nicka LL ale potem ktoś zaczął mi ubliżać innym używając go. A nigdy nikogo na żadnym forum nie obraziłem i nie zamierzałem. Jednak powinieneś to znaleźć.
Z pozycji książkowych, nawiasem mówiąc - moja ulubiona, ale żeby ją zrozumieć, trzeba przeczytwać wiele razy: Edwin Lefevre, wspomnienia gracza giełdowego. W polskiej edycji, strona 155, mniej więcej połowa strony masz esencję handlu giełdowego opartego na sukcesie. I od tego należy zacząć naukę. A to tylko 5 wersów...
A to co wiem w większości zawdzięczam testom i finansowej resocjalizacji :), której rynek mi udzielał za każdym razem, kiedy się myliłem. Co jeszcze ważne, nauczyć się rozkładać problem błędu na atomy, jeśli popełniłeś. Nie wchodź na rynek spowrotem, zanim nie zrozumiesz, co skopałeś wcześniej. I nigdy nie ufaj wskazówkom pisanym przez analityków. Można poczytać ale niezbyt często. Pozdrawiam.
Gosc1001 / 82.24.148.* / 2012-07-27 14:28
jeszcze jedna poprawka: strona 195, nie 155. Tak to jest, jak się z pamięci pisze. Zaczyna się od słów: "Długoletnie doświadczenie...".
Pozdrawiam i sorki za błędy
Gosc1001 / 82.24.148.* / 2012-07-27 13:04
errata :)
artykułów*. Dawno po polsku nie pisałem...
ograniczyłem pozycje na rynku - miałem na myśli pozycje książkowe.
Gosc1001 / 82.24.148.* / 2012-07-26 15:47
No i proszę, jaki masz ładny przykład. Ja się rozpisuję i podaję Ci daty sprzed miesiąca a rzuć sobie okiem na dzisiejsze notowania s&p 500. Od 12.00 do 13.15 polskiego czasu Przesunęli jego wartość o ponad 20 pkt. I to jest właśnie sterowanie indeksu za pomocą kontraktów.
Pozdrawiam
Gosc1001 / 82.24.148.* / 2012-07-25 17:34
Witaj.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego jak skomplikowana jest odpowiedź na Twoje pytanie. Tak, kontrakty mają wpływ na notowania, często nawet kluczowy ( a jak ktoś sądzi inaczej, to powinien zmienić plac zabaw). Do rzeczy: Podczas regularnej sesji bardzo ciężko jest ruszyć indeksem za pomoca kontraktów, chociaz na w20 jest to w niewielkim stopniu możliwe ale polska giełda to piaskownica a nie rynek, a wig20 to gówno nie index. Spróbuj sobie natomiast wyobrazić s&p 500, gdzie w skład indeksu wchodzi trochę więcej spółek. Jeśli chodzi o polski rynek to wycofałem się z niego odkąd przedłużyli czas sesji o godzinę. Znalazłem sobie lepsze podwórko, bardziej zmanipulowane i przed wszystkim bardziej logiczne. Mam na myśli nyse. Zresztą i tak już od dawna nie mieszkam w pl. Jest (chciałbym napisać kilka) mnóstwo czynników wpływających na korelację ceny między instrumentem bazowym a pochodnym a różnica między nimi nazywana jest bazą. Baza jest bardzo wnikliwie obserwowana przez inwestorów i niektórzy są dość mocno wyczuleni na jej drgnięcia. Dlatego gdybyś chciał szarpnąć kontraktami, oprócz tego, że rozbujasz bazę a to natychmiast uruchomi alarmy w wielu programach inwestycyjnych, to ruch będzie niewielki. Inwestorzy natychmiast kapną się, że to tylko wahnięcie terminowego i zrozumieją, że ktoś ma chyba kaca, skoro to robi i wrócą do picia kawy z usmiechem na twarzy. Podczas sesji w normalnych warunkach, czyli kiedy nie ma odwracania rynku (hossa na bessę lub odwrotnie) raczej nie powinieneś sobie tym suszyć głowy. Jedynie musisz pamiętać, że baza się zmniejsza w miarę zbliżania się terminu wygaśnięcia a w momencie przejścia na nowe instrumenty z kolejnym kwartałem wykonania po prostu się rozszerza. Ten efekt jest ładnie widoczny na CFD, kiedy cena z sekundy na sekundę po prostu przeskakuje o wartość i tyle. Kiedy jednak pojawia się moment gdy rynek zaczyna się odwracać to w miarę zblizania się momentu, kiedy ludziska zrozumieją, że robi się na rynku gorąco i dotrze to do ich tępych głów, że hossa się skończyła (dzisiaj wielu w usa myśli, że ona nadal trwa), wtajemniczeni kalerzy najpierw używają akcji a potem kontraktów do manipulowania ceną. Jednak kontraktami manipuluje się w odpowiednich godzinach, w niektórych się po prostu nie da! ale w nocy to co innego. Wystarczy wyłapać moment, kiedy jest niewielu inwestorów na parkiecie i rzucić szybkie zlecenie zakupu większego pakietu kontraktów oraz zadbać o cenę otwarcia na kasowym następnego dnia (29 czerwca, oczywiście usa, futy na s&p 500). Co ciekawe, dwa dni wcześniej panowie z wall st sobie porobili zakupy na kontraktach przy poziomie około 1318 - 1322 a 28 czerwca wartość indeksu z powodu artykułu dość negatywnie opisującego rynek (i w miarę realnie) spadła im do około 1306. Rozbieżności punktowe mogą być do plus minus kilku ale to nie ma znaczenia teraz, nie pamiętam dokładnie wartości. Około 15.00 maklerzy próbowali dźwignąć rynek, zeby ratować własne pozycje, dało się wyczuć strach jaki wtedy między nimi zapanował, jednemu puściły nerwy, co spowodowało chwilowe wahnięcie ceny. Nie dali rady do końca dnia zwalczyć nacisku podaży więc przed zamknięciem poszli na ostro i kupowali w dużych ilościach. Zamknęli sesję w okolicy 1322 czy jakoś tak, pisze to z pamięci. A w nocy około 4 polskiego czasu wypchnęli kontrakty o chyba kolejne 20 pkt. Mógłbym Ci o tym gadać w nieskończoność bo rynek usa od początku tego roku mam w palcu ale nie ma to sensu. Przy okazji bardzo ciekawą jest operacja odwracania pozycji na kontraktach przez wtajemniczonych. I tutaj używa się zarówno kontraktów jak i akcji podczas notowań ciągłych. Czas, moment sesji - bardzo wazne czynniki. Uczyć się panowie.
Pozdrawiam serdecznie, jak coś to pytaj, może będę umiał pomóc. Niestety moje wypowiedzi moga co niektórych boleć ale to nie mój problem.
Gosc1001 / 82.24.148.* / 2012-07-25 17:45
poprawię się: nie rynek usa a rynek kontraktów w usa na s&p 500 mam oblatany.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy