Z informacji nie wynika, że firmy państwowe (czytaj : socjalistyczne) zostały sprzedane obcemu kapitałowi. A może kupiły je firmy polskie? Z resztą to obojętne i tak będą lepiej zarządzane bo nie przez znajomych królika. A z tymi cichociemnymi to o co chodzi? Nie rozumiem.

A co to za różnica być kiwanym przez polską czy zagraniczną firmę? Zagraniczne chociaż mają nawyki szanowania pracowników, czego niektórym polskim brakuje;/

Piszę, że prędzej wycycka Cie szef Polak niż jakikolwiek inny.
Poza tym Twoje uprzedzenia co do prywatyzacji są bezpodstawne. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że zarządzanie własnym (czyt. prywatnym) majątkiem motywuje do działania dużo bardziej niż państwowym. Ponadto jeśli pracownik przyczyni się do rozwoju prywatnej firmy wdzięczny szef zdecydowanie chętniej wynagrodzi go za to, aniżeli szef firmy należącej do SP, który za to chętnie zje pensję i zasługi podwładnego.
Piszę oczywiście o ogóle, bo wyjątki zdarzają się wszędzie.