Funkcjonariusze Biura - jak przyznają nieoficjalnie - są jednak zaskoczeni takim rozstrzygnięciem. Jak podkreślają, Kamiński otrzymywał nie tylko uposażenie funkcjonariusza (od jego pensji nie były odprowadzane składki na ZUS) ale też miał legitymację funkcjonariusza i służbową broń.
Pięknie- miał zatem to wszystko bezprawnie. Jak to jest, że w przypadku szeregowego wójta takie nieścisłości nie są możliwe, a w przypadku organu centralnego -tak. Bezprawie i niesprawiedliwość :-)