Kenobi
/ 2006-11-20 19:26
/
Uznany malkontent giełdowy
Nie bądź naiwny. Przecież szerzących optymizm jest dużo więcej, co może szerzyć jedna czy dwie osoby próbujące pokazywać co naprawdę się dzieje? Przecież ten czerwony kolor był obecny wszędzie prawie przez całą sesję, a że wszędzie probują bronić sie przed spadkami, mimo solidnego wykupienia rynków, to normalka, tylko w efekcie może okazać się, że gorzej, bo spadki, jakie po tym nastąpią, będą bardziej gwałtowne i tym samym bolesne dla niektórych. Zarobili, jeśli zdążyli sprzedać i zrealizować zysk. Ta wysoka i nagla zmienność nastrojów świadczy o dużej nerwowości i niepewności, co zwykle towarzyszy momentom przełomowym. Nie sądzę, żeby to był przełom w górę, po nieudanym terstowaniiu szczytow. Teraz kolej na przetestowanie drugiej strony, co się już zaczęło w ub. tygodniiu.