Tegoroczna kampania wyborcza na Ukrainie została zdominowana przez terror medialny oraz fizyczny wobec kandydatów reprezentujących inną opcję dla Ukrainy niż całkowita podległość wobec USA i wybranie kandydata wystawionego przez CIA. Kampania trwa w sytuacji prowadzenia kampanii wojennej wobec regionów których obywatele wybrali inną drogę rozwoju a mianowicie : pełnię praw obywatelskich, język rosyjski jako urzędowy, neutralność polityczna i gospodarcza wobec UE oraz Rosji, federalizacja. Wobec tych regionów wysłano armię pod osłoną której bandy terrorystyczne sformowane z prawego sektora majdanu , oflagowane znakiem Tryzuba [symbol przestępczej faszystowskiej organizacji siejącej terror] w bandycki sposób atakują i mordują działaczy opozycji oraz sieją postrach wobec ludności. W takiej scenerii trwa tzw. kampania wyborcza na Ukrainie. Oczywiście dziennikarze neutralni i piszący inaczej niż obowiązująca oficjalna wersji wydarzeń na Ukrainie są aresztowani, zastraszani, bici, przetrzymywani w nieznanych miejscach bez prawa dostępu adwokatów oraz bliskich. Jednym słowem są to tzw. "wolne wybory" wg scenariusza napisanego w Langley.

Ogarnijcie się. Na Ukrainie nie ma ani nie było żadnej kampanii wyborczej, nie może jej zresztą być. Partia Regionów praktycznie nie wystawiła kandydata - Dobkin został pobity w Kijowie.